Liwia_ pisze:Jeżeli chodzi o kontrolę z TOZ moim zdaniem (ale jestem laikiem, nie mam żadnego doświadczenia w takich sprawach) nie wchodzi to w tym przypadku w grę (zainteresowanych zapraszam na priv).
Zastanawiam się, dlaczego przez tyle czasu prawie nikogo nie zastanowił fakt, że Ika konksekwentnie "olewała" miejscowe koty, mając pod nosem, u siebie choćby schronisko z całą masą potrzebujących... Głównym źródełkiem nowych tymczasów było forum.
Jestem też pewna, że u Iki w czasie wizyty Iwety było więcej malców. W końcu, jak napisała Ika - ". Prowadzę jedyny w mieście DT dla kociąt i właściwie tylko one są dla mnie bardzo ważne" Tu : viewtopic.php?f=1&t=111398&start=120 są zdjęcia przemoczonych osesków zabranych od Iki przez Formicę i jej tłumaczenia się z ich stanu.
Wchodzi. Nie wiem czy z TOZ, ale jak najbardziej są podstawy do interwencji. Wysyłam Ci na pw nr telefonu jakby co.
Nie mam impulsów
