Zabiję ją. Ukręcę czarno-biały łepek przy samej dupce, jak Bozię kocham.
Zazwyczaj w czasokresie 10-14 tygodni tymczasom zdarzało się nasikać poza kuwetką. Z tegoż powodu mamy trwałe, żółte zacieki na kołdrze i tym podobne "pamiątki". Ale Lea bije rekordy
W sobotę wieczorem znalazłam żółtą plamę na kapie, leżącej na sofie. W niedzielę rano okazało się, ża zaszczała mi notatki schroniskowe, pozostawione na biurku oraz olała TŻ-ta - na szczęście w nogach łóżka. Dziś znalazłam siki na torebce z igłami i strzykawkami dla Klemensa, leżącej na półce segmentu. Nie wiem już, co jest.
Fakt, ona jest bardzo czyściutka, a Klemcio z racji płukania jak puści sika to pół kuwety jak wylewka wygląda, ale przecież staram się sprzątać

Postanowiliśmy postawić trzecią kuwetę. Pilnujemy, jak tylko widzimy próby "kopania" w czymkolwiek, natychmiast wsadzamy do kuwety. Ale muszę chodzić do pracy przecież i kiedyś spać, TŻ też.
No i kto weźmie poszczańca?
