Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Annaa pisze:Nie boję się karmienia strzykawką,mam w tym doświadczenie.
Kiedyś miałam kotkę chorą na przewlekłą niewydolność nerek ,była w ciężkim stanie.
Zresztą teraz też zdarza mi się biegać za moimi kotami z miseczką gdy wydaje mi się ,że za mało jedzą![]()
Po prostu patrząc na zdjęcia Liczi trudno uwierzyć,że kot który doprowadził się do takiego stanu może nagle zacząć samodzielnie jeść.
Killatha pisze:hmmm
Annaa oferuje dom i dużo miłości
jak pisze kwarantanna jest możliwa
dziewczyny oferują transport
CC pewnie mogłaby zaoferować opiekę lekarską
TO JA NIE WIDZĘ PROBLEMU
dawajcie kicię na DT do Annaa, ta miłość będzie dla niej najlepszym lekarstwem
i im prędzej tym lepiej
a Annaa migiem szczepi swoje koty domowe
jak trzeba to się zrobi jakiś bazarek
Gibutkowa pisze:Annaa szczepienia są na:
3 - herpes (wywołuje KK), calci (wywołuje KK oraz Calcivirozę), PP (wywołuje Panleukopenię - o to bym się najbardziej bała, choc kot dorosły, a szczególnie szczepiony przechodzi ta chorobę w miarę dobrze)
4 - to samo co 3 plus chlamydia (wywołuje chlamydiozę)
5 - to samo co 4 plus FeLV (białaczka - tez choroba u kotów wirusowa)
Gibutkowa pisze:Może. Tu na forum są dwa koty, które wyjechały ze schroniska we Wrocławiu w takim samym stanie. Wspomniana już Halinka (1 kg) w DS u Dulencja oraz Kropek (troszkę "grubszy" choć słowo "grubszy" jest bardzo nie na miejscu) w DS u Katarzyna1207. Kropek w "punkcie przerzutowym" (wyciągnięty ze schronu wieczorem był w TDT do następnego rana kiedy to pojechał do Kasi) rzucił się na jedzenie które zwymiotował, bo żołądek nie był przyzwyczajony do pokarmu. Halinka również w TDT (przed podróżą) zaczęła jeść ale udało się jej podać "ograniczoną" ilość karmy (takie koty trzeba karmić małymi porcjami i często). Jak koty dotarły nastepnego dnia do DT (które są teraz ich DS) zaczęły żreć.Nie jeść tylko ŻREĆ! Jak opętane, jakby w życiu jedzenia na oczy nie widziały, trzeba im było wydzielać a nawet jak już żołądek się rozkurczył to i tak żarły i żarły i kradły jedzenie rezydentom (również wyjadały z psich misek). Nie były ani przez moment karmione strzykawką w DT anie w TDT. Wystarczyło pogłaskać i rzucały się na miskę - w schronie tego nie robiły, po powrocie do klatki.
CoolCaty pisze:A co będzie jak Liczi przyniesie na sobie wirus panleukopenii?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 124 gości