Radlin i koty Pani I. bez zmian ... WATEK DO ZAMKNIĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 20, 2010 10:28 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

malawaszka pisze:Poszukuję kogoś na wizytę przed adopcyjną dla buraski małej radlinianki - znacie kogoś? aaa - kogoś z Piekar Śląskich :lol:

To szukamy kogoś z Piekar śl.na wizyte przedadopcyjną!
Gosiara
 

Post » Wto lip 20, 2010 21:55 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

Jest prośba żeby nie mówić p.Irenie że "nie odzyska już kotów", bo to ją tylko rozsierdza, i nie wiadomo czy ktoś tego nie podchwyci i sprawa zostanie gdzieś zgłoszona. Ja bardzo bym tego nie chciała, kłopoty nie są mi potrzebne, a jako osoba która miała najwięcej do czynienia z wożeniem kotów itp, jestem pierwsza na liście.
Krzyczała wczoraj komuś pod oknami, info na pw jeżeli ktoś chce szczegóły.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Nie lip 25, 2010 22:34 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

210,99 wsparcie na sterylizacje obiecane Fund.Przyj. dla Zwierząt i przelew (06.07)

Dostałam informację, że z kotami które zawiozłam 11.06.2010 do Fundacji Przyjaciele dla Zwierząt w Katowicach nic nie zrobiono.
Nie zostały wykastrowane/wysterylizowane mimo że przelałam obiecane pieniądze 6 lipca.
Cały czas siedzą w jednym pokoju, do którego zostały wypuszczone z transporterków tak jak je przywiozłam.

Wolontariusze fundacji to ponoć 2 starsze panie w typie p.Langer.

Strona fundacji w czerwcu jak patrzyłam nie była aktualizowana od lutego, więc jak oni szukają tym kotom domu?

Jestem załamana :cry: :evil:

Przynajmniej 2-3 z 6 kotów które tam pojechały były bardzo kontaktowe i miłe. Jeden nie żyje - o tym pisałam już jakiś czas temu, zszedł z objawami wymiotów i biegunki.

Wybrałam mniejsze zło?

Przykre to wszystko bardzo, nie wiem jak, ale trzeba jakoś wydostać tamte koty :( Tylko gdzie? Ja nadal mam 4 i więcej nie wezmę.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Nie lip 25, 2010 23:07 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

co za masakra... nie wiem, ale wygląda na to, że w naszym kraju zbyt łatwo powstają fundacje i nie mają wystarczającej kontroli... nazwa wydawłoby się powinna zobowiązywać... statuty... a okazuje się że to wszystko do bani... :?

malawaszka

 
Posty: 1023
Od: Pon maja 24, 2004 23:58
Lokalizacja: ok Siewierza

Post » Nie lip 25, 2010 23:26 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

Czy ktoś jest na Miau z tej Fundacji? Nie może ktoś brać pieniądze na określony cel i wydać na coś innego.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie lip 25, 2010 23:28 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

Ja znam prezes tej fundacji osobiście jak trzeba zadzwonię i popytam...
Gosiara
 

Post » Pon lip 26, 2010 20:03 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

bluerat, a kobity z fundacji tłumaczyły jakoś brak sterylizacji itd?

byłam dzis w radlinie , irena pokazała mi to drugie miejsce gdzie dokarmia koty...sa tam 2 cieżarne kotki....

czy jest ktoś z rybnika kto mógłby pojachac jutro (njapóxiej w środe rano) na trasie rybnik-radlin-rybnik... może byc za zwrot kosztów ale byłoby miło gdyby w póxniejszym terminie... kotki sa juz ku końcowi ciązy wiec trzeba sie spieszyc...bluerat powiedziała że je ciachnie....tzn jedna bo watpie zeby 2 udało sie złapac.... ta 1 tam dzis sie przypadkowo doplątała zdaniem p.ireny rzadko przychodzi.... na przechowanie wziełaby je ewelina

w tym nowym miejscu p.irena twierdzi ze jest jeszcze gorsze towarzystwo osdiedlowe niz przy szopie.... 4 dorosłe koty w ostatnim czasie znikneły stamtad (młodziez po ostatnim festynie bombardowała koty z pistoletów) w tym matka z kociakiem...zostawiła drugie swoje dzieciątko.... oto ono - chyba chłopaczek - fiodor niech bedzie:

Obrazek

miałam mozliwość spotkania gromady osiedlowych młodzieńców... widzac że robie kotom zdjecia podsmiewali sie.... p.irena mówi że nie lubia tam kotów i martwi ja to ze ostatnio az 4 znikneły... szkoda tego malucha... ktoś mógłby dt udzielic?

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pon lip 26, 2010 23:03 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

Pani w fundacji jest chyba sama jedna, takie odniosłam wrażenie.

Ponoć tłumaczyła się p. Jarosławowi, że jest za ciepło na zabiegi - ok, z tym się zgodzę, koty ugotowałyby się w transporcie w zeszłym tygodniu, ale jak wpłaciłam pieniądze były też chłodniejsze dni.

Śliczny kociak, szkoda go :(

Ja niestety nie biorę żadnego nowego zwierzaka dopóki nie wydam tych 4 co u mnie nadal są :( A to może jeszcze potrwać, już prawie 2 miesiące minęły :cry:
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Wto lip 27, 2010 7:40 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

Betta pisze:bluerat, a kobity z fundacji tłumaczyły jakoś brak sterylizacji itd?

byłam dzis w radlinie , irena pokazała mi to drugie miejsce gdzie dokarmia koty...sa tam 2 cieżarne kotki....

czy jest ktoś z rybnika kto mógłby pojachac jutro (njapóxiej w środe rano) na trasie rybnik-radlin-rybnik... może byc za zwrot kosztów ale byłoby miło gdyby w póxniejszym terminie... kotki sa juz ku końcowi ciązy wiec trzeba sie spieszyc...bluerat powiedziała że je ciachnie....tzn jedna bo watpie zeby 2 udało sie złapac.... ta 1 tam dzis sie przypadkowo doplątała zdaniem p.ireny rzadko przychodzi.... na przechowanie wziełaby je ewelina

w tym nowym miejscu p.irena twierdzi ze jest jeszcze gorsze towarzystwo osdiedlowe niz przy szopie.... 4 dorosłe koty w ostatnim czasie znikneły stamtad (młodziez po ostatnim festynie bombardowała koty z pistoletów) w tym matka z kociakiem...zostawiła drugie swoje dzieciątko.... oto ono - chyba chłopaczek - fiodor niech bedzie:

Obrazek

miałam mozliwość spotkania gromady osiedlowych młodzieńców... widzac że robie kotom zdjecia podsmiewali sie.... p.irena mówi że nie lubia tam kotów i martwi ja to ze ostatnio az 4 znikneły... szkoda tego malucha... ktoś mógłby dt udzielic?

Podniosę ślicznego kociaka!szkoda go DT POTRZEBNY!
Gosiara
 

Post » Wto lip 27, 2010 7:52 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

:(
[*]Bazyl - przepraszam...dziękuję że byłeś
[*]Fibi - wybacz mi...

kasiek252

 
Posty: 2626
Od: Śro sty 06, 2010 12:12

Post » Wto lip 27, 2010 9:03 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

ogladnełam sobie własnie strone fundacji z katowic... rzetelnie prowadzona, robili też interwencje..dośc konkretne.... nie chce mi sie wierzyc że tylko 1 kobita ma tyle na głowie....
........................................................................
własnie rozmawiałam z pania z fundacji kociaki maja byc sterylizowane w sierpniu...a to dlatego ze wet który dotychczas to robił zawiódł ich zaufanie i czekaja aż inny wróci z urlopu.. równiez wspominała pani że jest czas urlopowy i ona została prawie sama z ogromna ilościa zwierzat i kolejnych "problemów'

dowiedziałam sie tez ze kociak który zmarł miał FIPa , reszta kotów nie została przebadana gdyz fundacja nie ma na to pieniadzy, poza tym ponoc testy na FIPa nie sa sensowne (o czym chyba juz bluerat wspominała), a zdaniem fundacji gdyby miały białaczke kociaki to juz by były chore <?>
pani na dniach ma mi posłąc na maila zdjecia 5 kociaków i ich opis by mozna było zrobic im ogłoszenia...

ponadto rozmawiałysmy o tym jak w radlinie traktuje sie koty i jak na to reaguje policja i pani z fundacji wykazała inicjatywe zajecia się to sprawą..... mam nadzieje ze w tej kwestii cos naprawde ruszy

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Wto lip 27, 2010 12:12 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

Betta pisze:ogladnełam sobie własnie strone fundacji z katowic... rzetelnie prowadzona, robili też interwencje..dośc konkretne.... nie chce mi sie wierzyc że tylko 1 kobita ma tyle na głowie....
........................................................................
własnie rozmawiałam z pania z fundacji kociaki maja byc sterylizowane w sierpniu...a to dlatego ze wet który dotychczas to robił zawiódł ich zaufanie i czekaja aż inny wróci z urlopu.. równiez wspominała pani że jest czas urlopowy i ona została prawie sama z ogromna ilościa zwierzat i kolejnych "problemów'

dowiedziałam sie tez ze kociak który zmarł miał FIPa , reszta kotów nie została przebadana gdyz fundacja nie ma na to pieniadzy, poza tym ponoc testy na FIPa nie sa sensowne (o czym chyba juz bluerat wspominała), a zdaniem fundacji gdyby miały białaczke kociaki to juz by były chore <?>
pani na dniach ma mi posłąc na maila zdjecia 5 kociaków i ich opis by mozna było zrobic im ogłoszenia...

ponadto rozmawiałysmy o tym jak w radlinie traktuje sie koty i jak na to reaguje policja i pani z fundacji wykazała inicjatywe zajecia się to sprawą..... mam nadzieje ze w tej kwestii cos naprawde ruszy

Niestety ja mam ogrniczone zaufanie do ludzi. I jakoś nie wierzę w wersję którą podano Tobie.

Jak wyszło na jaw że jedzen z kotów zszedł - pani z fundacji powiedziała to p.Jarosławowi - nie było mowy o żadnych badaniach.

Poza tym to opóźnienie z zabiegami pani niedawno tłumaczyła tylko i wyłącznie upałami. A weta z którego usług korzystała (nota bene mojego znajomego) bardzo chwaliła, więc nie wiem skąd zmiana frontu i czy to tylko powiedziane żeby coś powiedzieć.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Wto lip 27, 2010 21:22 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

a może prawda lezy pośrodku... ja bym poczekała do tego sierpnia i zobaczyła jak to ma wyglądać.... zreszta ta pani ma byc najpewniej w rybniku w czwartek wiec sie wybiore z nia porozmawiac...póki co czekam na zdjecia radlinek które sa w fundacji by je poogłaszac

ps rozmawiałam z p.irena ...wróciła matka tego kociaka z jego braciszkiem/siostrzyczka i kolejną ciązą :!:...czyli teraz sa tam 3 kocie cieżarne.. jutro jade i biore 1 ...jesli oczywiscie da sie złapac... i zawoże-zimy na sterylke....a maluchy ...hmm.. jeden jesli faktycznie jest chłopcem ma szanse na dom... a z drugim kociem nie wiem jeszcze co

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Wto lip 27, 2010 22:37 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

Betta piszesz, że jedno z kociąt jeżeli jest kocurkiem ma szansę na dom.
To kocurki które są u mnie nie mają tej szansy? Skoro jakiś dom chętny byłby?
Przecież one są u mnie już prawie 2 miesiące!
Rosną!
Za niedługo nie będą już atrakcyjnymi kociakami! Już właściwie stają się podrostkami.

Ja rozumiem że tego wolno żyjącego trzeba ratować przed złymi ludźmi, śmiercią itp.

Ale nie zapominaj o tych które są u mnie i ciągle szukają domu!!!!! One nie mają u mnie domu stałego!!!!!! I w żadnym wypadku nie chcę zostać z nimi na wieczność.

Proszę napisz mi jak pomagasz/pomogłaś mi szukać im domu? Bo może ja coś przeoczyłam.

Nie obrażaj się znowu, ale spróbuj sobie wyobrazić jak byś się czuła będąc w mojej sytuacji. Mając 4 koty na głowie, uniemożliwiające wyjazd na weekend, wyjazd na wakacje, pochłaniające mnóstwo czasu - bo trzeba im posprzątać, nakarmić, pobawić się z nimi dla dobrej socjalizacji. Bez widoków na zmianę w najbliższym czasie. Koty które gryzą różne przedmioty + drapią rzeczy =niszczą, sikają, robią kupy.
Nie chciałam robić tego co Ty, czyli tłumaczyć się i znajdować tysiące powodów dlaczego czegoś nie mogę zrobić. Wolę po prostu robić co mogę i jak długo mogę i z niczego się nie tłumaczyć bo to niczego nie wnosi. "Ci co nie chcą - szukają powodów. Ci co chcą - szukają sposobów"!
Napiszę jedynie, że mieszkam z ojcem który co chwilę przypomina mi że nie jestem u siebie, że to jego mieszkanie i w każdej chwili może powiedzieć że ma dość zasranej łazienki i niemożliwości otwarcia okien w duszne dni czy swobodnego chodzenia po domu, bo drzwi muszą być zamknięte. Pisałam gdzieś w wątku że do kiedyś tam miałam się pozbyć kotów z łazienki z jego nakazu. Nie zrobiłam tego, bo jak wezmę je do mojego pokoju to 6 kotów i 1 pies mogą mi zasikać i zniszczyć wszystko. A ja nie jestem męczennikiem żeby wszystko poświęcać kotom.
Przeginam świadomie ale wiem że ojciec kiedyś w końcu powie dość.



Co do kotów w fundacji w Katowicach - średnio 2 miesiące trwa ciąża u kotki. Koty - kocury i kotki razem w jednym pomieszczeniu - są tam od 11.06.2010 - czy mam pisać coś jeszcze?
Wiem, że pani z fundacji nie uznaje sterylek aborcyjnych.

Rozmawiałam dzisiaj z Fund. For Animals - mieli swego czasu umówić się na zabranie tych kotów na tańsze sterylki.
P.Oliwia powiedziała mi przez telefon że umówili się, że ktoś przyjedzie i zabierze koty na zabieg, a potem odwiezie. I że nikt nie przyjechał. A poza tym wet FFA jest niegodny zaufania i coś w stylu że źle robi zabiegi.
W FFA powiedzieli mi dziś, że p.Oliwia miała się z nimi kontaktować, ale tego nie zrobiła. Czyli nawet nie było rozmowy o której mi powiedziała.

Ja już nie wiem kto kłamie, a kto mówi prawdę, komu wierzyć.

Ok, niech prawda leży sobie pośrodku, ale w momencie jeżeli każdej osobie opowiada się inną wersję, to traci się wiarygodność, przynajmniej w moich oczach.
Jestem wdzięczna p. Jarosławowi za kontakt z FPdZ i załatwienie miejsc, a fundacji i p.Oliwi za przygarnięcie Radlinków. Swoją opinię buduję ze strzępków informacji które dostaję z różnych źródeł i nie mam bezpośredniego wglądu w całą sytuację. Tyle że akurat wet świadczący usługi fundacji jest dla mnie wiarygodnym źródłem informacji bo nie ma żadnego powodu żeby kłamać. A jego zdanie jest takie w skrócie, że panią to przerosło i że skupiła się na koniach, a koty poszły w odstawkę.



Co do łapania ciężarnych kotek - złapcie tyle ile się da, trzeba ciąć zanim będą kocięta!
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Śro lip 28, 2010 9:04 Re: Radlin: 50 chorych kotów !! potrzebne WSPARCIE

ewa, wiem...głupio mi... tak jak wspominałam fajnie zrobic nowe zdjecia i albo z profesjonalnym sprzętem kogos przyciągnę albo sama im zrobie... a ja jeszcze pomysle gdzie by je na dt wcisnac... nie dziwie sie twemu ojcu że ma wąty o te łazienke..

a co do tego kociaczka na którego sa chętni... to miałby iśc do starszych ludzi i twoje koty były proponowane w pierwszej kolejności, tylko że ci ludzie nie do konca rozumieja po co umowy, a własciwie chodzi chyba o to żeby obca osoba miała by platac sie po domu.... generalnie kontrola by była i kastracja tez sie rysuje bo to przez forumowiczke załatwiane no ale założyłysmy że kociata które sa u Ciebie bez umowy nie pójdą....

a co do fundacji....to szkoda ze taki splot zdarzen.... az mnie ściska jak pomysle że mogły by sie z radliniaków - chorych w dodatku rozmnożyc kolejne :/

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 60 gości