.Dziwne, bo jak Kleoś przyjechał totalnie zapchlony to juz po pierwszej akcji był spokój. Druga porcję po jakichś 10 dniach dawałam już pro forma. Ale, byc może chodzi o to, że Kleosiek prosto z ulicy pojechał do WETki, która go wykapała w czymś a potem na wysuszony kark dała jeszcze pipetę Frontline. Poza tym wszystkie posłania na których kot leżał szły do kosza po 1-2 dniach, bo był tak brudny i dopiero po kilku tygodniach wyjaśniał
Fiprexa w psikaczu nigdy nie przepraktykowałam, tylko pipety Frontline (i te mniejsze wagowo do każdego kota i taka wielką na dużego psa dzieloną dawkami na koty i mniejszego psa).
Jest zimno (w krókim rekawie nie ma mowy, ludy chodza w kurtkach), nie ma słońca
. A mi o wiele lepiej. Ale słoneczka szkoda. Klimat sie przepoczwarza ? Furminator to jest najlepsze urządzenie domowe jakie kupiłam od lat









