Błagałam o pomoc! - - - Czyżby kryzys zażegnany?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lip 18, 2010 19:24 Re: Błagam o pomoc!!! Już nie wiem co robić.

http://www.veterynaria.pl/leki.php?cmd=info&id=1238

Nie widzę tu nic o robakach.
Przed wizytą u innego weta, dobrze by było żeby ten aktualny napisał Ci na kartce, drukowanymi literani, WSZYSTKIE leki jakie kot do tej pory dostal/dostaje.
Może też, gdyby się udalo zebrać kupę do pojemnika, i siku do wyparzonego słoiczka. Bo najpewniej wet będzie chciał te badania zrobić i nie musialabyś wtedy jeździć dodatkowo, a i czas też się juz liczy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14105
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 18, 2010 20:00 Re: Błagam o pomoc!!! Już nie wiem co robić.

Wysłałam PW - daj znać czy Ci pasuje.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 18, 2010 20:02 Re: Błagam o pomoc!!! Już nie wiem co robić.

Tosza pisze:Nawet w garnku przykrytym durszlakiem


Tosza, to jakaś nowatorska metoda, o której nie słyszałam jeszcze. Czy aby sprawdzona???

:twisted:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 18, 2010 20:08 Re: Błagam o pomoc!!! Już nie wiem co robić.

Agn pisze:
Tosza pisze:Nawet w garnku przykrytym durszlakiem


Tosza, to jakaś nowatorska metoda, o której nie słyszałam jeszcze. Czy aby sprawdzona???

:twisted:

Przywieziono mi kiedyś kota w kartonie po garnkach, liwii w plastikowym pudełku szczelnie zamknietym pokrywką, wybrałam więc opcję która gdzieś jest pośrodku :mrgreen: . I nie wkurzać mnie, bo właśnie mi córka kota wiezie ( nie wiem w czym...)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 18, 2010 20:32 Re: Błagam o pomoc!!! Już nie wiem co robić.

Dziewczyny bardzo dziękuję za pomoc ale wydaje mi się, że najgorsze już minęło (oby to nie było tylko przejściowe). Przez znajomych moich znajomych udało mi się znaleźć kontakt z dobrym weterynarzem (co prawda tylko telefoniczny ale i tak bardzo dużo mi to dało). Weterynarz kazał odstawić kotka od wszelkiej suchej karmy i jak to ładnie powiedział "wszelkich gówien w stylu twój kot kupowałby... itd.". Do jutra kotek ma dostawać tylko przegotowaną wodę do picia i mieć święty spokój, a od jutra ma dostawać do jedzenia tylko kleik ryżowy (lub rozgotowany ryż) i rozgotowaną marchewkę, później po paru dniach takiej diety można dać podgotowaną pierś z indyka. Podobno ta biegunka jest spowodowana za dużą ilością antybiotyków w okresie kiedy kot jest osłabiony od kk i brakiem podawania czegoś osłonowego. Nie chcę zapeszać ale kotek nie ma już mokrego tyłka, nie zostawia już mokrych plam, nie biega ciągle do kuwetki. W międzyczasie trochę pospał i teraz zachowuje się tak jak zwykle.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za mobilizację i pomoc mam nadzieję, że już będzie dobrze :)

Alexz23

 
Posty: 539
Od: Pt cze 19, 2009 16:33
Lokalizacja: Wąbrzeźno

Post » Nie lip 18, 2010 20:40 Re: Błagam o pomoc!!! Już nie wiem co robić.

Mam nadzieję, że nie jest to z mojej strony jakiś bezmyślny huraoptymizm :/

Alexz23

 
Posty: 539
Od: Pt cze 19, 2009 16:33
Lokalizacja: Wąbrzeźno

Post » Nie lip 18, 2010 20:47 Re: Błagam o pomoc!!! Już nie wiem co robić.

Dobrze, że udało Ci się choć telefonicznie skonsultować kota z jakimś normalnym wetem. Jednak jeśli coś będzie się działo musisz działać szybko, bo teraz kot jest osłabiony choroba - każde pogorszenie stanu może skończyć się dla niego źle.

I jak już kot wyzdrowieje - pomyśl o kastracji. Nie jest wcale za stary na zabieg, który może tylko wyjść mu [i Tobie pośrednio też] na zdrowie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 19, 2010 21:03 Re: Błagałam o pomoc! - - - Czyżby kryzys zażegnany?

Dzisiaj kotek czuje się lepiej, jest ruchliwy. Martwi mnie tylko to, że nie bardzo chce jeść to co mu zrobiłam (kleik ryżowy z marchewką Gerbera). Wody też nie bardzo chce pić ale na to już znalazłam patent - podaję mu przegotowaną wodę strzykawką prosto do pyska żeby się nie odwodnił. Dzisiaj jak sprzątałam mu kuwetę przyglądał mi się podejrzliwie z daleka, a jak już skończyłam i się odsunęłam to odczekał jeszcze chwilę i zaczął sprawdzać co ja tam właściwie robiłam :0 Śmiesznie to wyglądało - kopał i kopał cały czas podejrzliwie na mnie patrząc :) Czy powinnam podawać mu na siłę kleik czy lepiej pozwolić żeby sam się przekonał?

Alexz23

 
Posty: 539
Od: Pt cze 19, 2009 16:33
Lokalizacja: Wąbrzeźno

Post » Pon lip 19, 2010 21:09 Re: Błagałam o pomoc! - - - Czyżby kryzys zażegnany?

Alexz23 pisze: Czy powinnam podawać mu na siłę kleik czy lepiej pozwolić żeby sam się przekonał?

Wg mnie mogłabyś mu spokojnie podać małą porcję drobno pokrojonego gotowanego kurczaka, czy indyka. Żeby był bardziej mokry dolać trochę tego wywaru, w którym się gotował.
Po takich `atrakcjach` - małymi porcjami się karmi a częściej.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 19, 2010 21:11 Re: Błagałam o pomoc! - - - Czyżby kryzys zażegnany?

Dzięki - jutro na śniadanie mu zaserwuję :)

Alexz23

 
Posty: 539
Od: Pt cze 19, 2009 16:33
Lokalizacja: Wąbrzeźno

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości