Dziewczyny bardzo dziękuję za pomoc ale wydaje mi się, że najgorsze już minęło (oby to nie było tylko przejściowe). Przez znajomych moich znajomych udało mi się znaleźć kontakt z dobrym weterynarzem (co prawda tylko telefoniczny ale i tak bardzo dużo mi to dało). Weterynarz kazał odstawić kotka od wszelkiej suchej karmy i jak to ładnie powiedział "wszelkich gówien w stylu twój kot kupowałby... itd.". Do jutra kotek ma dostawać tylko przegotowaną wodę do picia i mieć święty spokój, a od jutra ma dostawać do jedzenia tylko kleik ryżowy (lub rozgotowany ryż) i rozgotowaną marchewkę, później po paru dniach takiej diety można dać podgotowaną pierś z indyka. Podobno ta biegunka jest spowodowana za dużą ilością antybiotyków w okresie kiedy kot jest osłabiony od kk i brakiem podawania czegoś osłonowego. Nie chcę zapeszać ale kotek nie ma już mokrego tyłka, nie zostawia już mokrych plam, nie biega ciągle do kuwetki. W międzyczasie trochę pospał i teraz zachowuje się tak jak zwykle.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za mobilizację i pomoc mam nadzieję, że już będzie dobrze
