Cześć. Mój kocurek ma mieć w tą sobotę zabieg wycięcia zewnętrznego torbiela. Zrobił mu się taki wodnisty guzek, w środku wypełniony wodą. Miał to już 3 razy ściągane. Po pierwszym ściągnięciu odnowiło mu się to za pół roku, miał to kolejny raz ściągnięte i odnowiło mu się po 3 tygodniach.
Ze względu, że zabieg będzie, nazwijmy to "zewnętrzny" i nie będzie ingerencji w wnętrze brzucha kot ma dostać tylko głupiego jasia. Czy jest to w jakikolwiek sposób niebezpieczne? Jak głupi jaś ma się do narkozy, czym to się różni?

