MALWINKA Z RTOZ OD JOLUKA dt! już w swoim domku w Krakowie:)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 12, 2010 22:09 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

Jak sytuacja...? czekamy na wieści :) oby dobre...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lip 13, 2010 13:35 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

a wieści raczej niezmienne....

Majorka nie zainteresowana leczniczymi karmami struwitowymi - ani mokre, ani suche jej delikatnie mówiąc nie pociągają.... :evil: - co prawda głodówka ze względów wagowych by jej nie zaszkodziła, ale z tego co wiem zdrowotnie na koty taka forma protestu raczej jednak dobrze nie działa....
a poza tym niejedzone na pewno nie rozpuszcza..... :roll: - dlaczego ona zawsze musi być taką zołzą.... ????

gania też dalej Malwinkę - musimy bardzo pilnować, żeby panny nie były najlepiej nawet w zasięgu swojego wzroku.... :(
na razie efektów kropli nie widzę, a Calm oczywiście odstawiony na rzecz karm niejedzonych....

a u nas w domu nieciekawie temperaturowo - na parterze jeszcze w miarę, ale poddasze - dramat! a Malwiniątko właśnie na górze rezyduje... - tak mi jej szkoda strasznie!!!! :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto lip 13, 2010 18:08 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

Może mieszać RC Calm z tymi specjalnymi? :roll: a potem stopniowo odejmować?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lip 13, 2010 23:55 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

Joluka...dziekuje za to,ze sie małą zajmujesz...Nie należe do ludzi "rozpuszczaczy",och,ech,zesrajmy sie...Przepraszam...


Jesli mój kot ma PNN(bo ma...)teraz musimy mu dawac karme nerkowa...(od 2 tygodni je juz w miare normy) i tak:teraz dostaje TYLKO,TO CO MUSI...ciezko było..nie jadł, bo ble...Nie dam nic innego...suche ,albo mokre co woli..zgłodnieje...


A
czasami to kilka dni bedzie...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lip 14, 2010 8:32 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

no właśnie - mieszać niestety nie można z niczym - trzy miesiące tylko i wyłącznie takiej karmy, a potem badanie moczu....

w dodatku oczywiście muszę pilnować, żeby Majorka i Murek nie zamieniali się miskami - temu blondynowi Murkowi zawsze smakuje bardziej z majorkowej miski - i to nie ważne, czy odchudzająca, czy calm, czy struwitowa - każda lepsza, byle nie jego.... :twisted:

a Majorka ofkors dałaby się pokroić w plasterki w tej chwili za "normalną" karmę Murasa.... :roll:

Malwinka ma już od wczoraj trochę lepiej - moje córki wróciły znad morza i mogą wypieścić i wygłaskać maleństwo także w ciągu dnia - więzienie przez to trochę pewnie lżejsze.... :D


Joluka...dziekuje za to,ze sie małą zajmujesz...Nie należe do ludzi "rozpuszczaczy",och,ech,zesrajmy sie...Przepraszam...


Bożenko - a za co Ty mi dziękujesz?????? 8O Wszyscy kochamy tymczasy jak własne (czasami nawet bardziej) i zajmujemy się nimi jak potrafimy najlepiej!!! Ty coś przecież wiesz na ten temat :mrgreen:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt lip 16, 2010 7:56 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

Tak Joluka kochamy nasze tymczasy, tylko,ze po moich nieudanych adopcjach to chyba moge stwierdzic'weczne tymczasy"Jedyne co prze tymczasuje to na czas okreslony...konkretnie+-2 tygodnie...Inaczej odpadam... :oops: Na kompie "noga" jestem -nawet watku nie umiem załozyc....Minał rok jak sie nauczyłam banerek wklejać :oops: Ot taki ze mnie geniusz komputerowy....Troche winie mojego meza za to,bo jako nauczycieli i programista skutecznie mi obrzydził komputer...pouczajac mnie jak cos xle kliknełam.I teraz go nie pytam ,zeby nie słuchac jaka to ja jestem "tempa'(no tak dosłownie nie powiedział, ale mi tam kolorowac nie musi.
A ze sama mieszkam na wsi i zajmuje sie według wielu osób nalezycie moimi futrami jakos sama na wies kotów nie wydam...Niestety po tych róznych historiach nie ufam na dłuzsza mete zapewnieniom ,ze kot domowy jest...Bo tu u nas domowy znaczy:nie dziki i czasami w sieni zrec dostanie...a w oborze ciepło.... :oops: :oops: :oops:

W kazdym bądz razie jestem szczesliwa,ze moich nascie kotów nie tłucze sie , nie gryzie i nie 'wali za kuwete'I tak tez zostac musi....Limit przyjęc na wieczne tymczasy zakończony...
Teraz mam na wiecznym tymczasie slepka co robi tam gdzie lezy....czasami sio do kuwetki, ale grubsze pod siebie....i potem na tym spi.... :( Mam wiec kolejne'dziecko specjalnej troski'...Wazne,ze zycie nie zagrozone jest...juz ładnie je i po kapielach obesrańca jakos wyglada i zaczyna lekko pachniec czystoscia...choc jeszcze trzeba pracowac....
Jak go do domu przywiozłam maz zatykał nos...i nie mógł sie nadziwic jak ten kot mógł mieszkac w domu...myslał,ze z rury kanalizacyjnej go wyjeli....No,ale na szczeście juz tu o niego zadbalismy..Teraz to "pożera'wszystko co mu nałożysz....bez wyjatku....
Miłego dnia i za domek dla koteczki :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lip 16, 2010 8:45 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

no to my Bożenko przy Tobie to raj mamy w tej chwili! :strach: - z taką ilością kotów i to wymagających specjalnej opieki, to raczej bym rady nie dała.... :(

u nas bez zmian na razie - może Majorka trochę mniej aktywna z racji upałów i dłużej przebywa w ogrodzie, gdy wracamy, więc malutka może w tym czasie bez strachu potuptać po całym domu

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie lip 18, 2010 22:54 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

Joluko, a nic na temat Wandzi? 8)
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 18, 2010 23:27 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

Majorko, nie gnęb koleżanki... :roll: takiej ślicznocie nie wypada ;)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon lip 19, 2010 9:26 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

qlenka pisze:Joluko, a nic na temat Wandzi? 8)


a na temat Wandzi z przyjemnością.... :P

sorry, że tak późno, ale nie bardzo mam teraz czas na zaglądanie do netu - wizyty rodzinne ostatnio nasilone :wink:

gościliśmy w ubiegłym tygodniu dziewczyny, zainteresowane adopcją Malwinki - przyjechały z cudną 6-miesięczną prawie-syberyjską :wink: koteczką Wandzią - wizyta była super miła, Wandzia przeurocza i bardzo spokojna, ogromnymi oczyskami przyglądała się całej naszej hałastrze...

niestety Malwinka - co było do przewidzenia :( - urządziła koncert prychania, parskania i warczenia, jak tylko orientowała się, że Wandzia jest w pobliżu - co prawda nie było ataku z żadnej ze stron, więc to i tak chyba niezły wynik jak na pierwsze spotkanie, ale obawiam się - znając 3,5 miesięczne zachowania Malwinki, że kumpelkami od kocich zabaw docelowo dziewczyny nigdy by nie zostały.... :( - a takiego właśnie "dokacacza" właścicielki Wandzi w tej chwili szukają...

za to Murek oczywiście świetnie się sprawdził, w roli przyszłego towarzysza - zaczepiał Wandzię i był bardzo chętny do nawiązania bliższego kontaktu.... :mrgreen: - Wandzia za to zachowała odpowiedni dystans - nie będzie się przecież z pierwszy raz widzianym blondynem spoufalać..... :roll: - no ale Murek nie do adopcji..... (na razie, jak twierdzi mój TŻ :twisted: :twisted: :wink: )

Wandzia odbyła także test "na psa" - w roli testera jak zawsze wystąpiła Malta, która nowym koteckiem zainteresowana była nadzwyczajnie - kotecek wycofał się na z góry upatrzone pozycje na parapecie okiennym i nie zamierzał zbliżać się do tego nadpobudliwego i nieźle capiącego stfora! :)

w efekcie - wizyta przesympatyczna, Duże bardzo miłe i rozsądne, kocia towarzyszka przekochana - domek byłby super (dziewczyny podjęły już decyzję o sterylizacji Wandzi i osiatkowaniu okien), ale chyba niestety nadal nie dla Malwinki......... :cry: ona biedna jakoś nie ma szczęścia.... :cry: :cry: :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon lip 19, 2010 10:10 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

Joluko, a może zbytnio obawiasz się?

Przecież miłości i zażyłości raczej nigdy nie ma od pierwszego wejrzenia :wink:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 19, 2010 11:57 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

wiesz, że w temacie Malwinki jestem i będę przesadnie ostrożna... :oops: - ale nie obawiam się w tej sytuacji o Malwinkę akurat - jej w tym domu nic by nie groziło - Wandzia jest wcieleniem spokoju i typem raczej ustępującym, była - tak mniej więcej jak nasz Murek - raczej zadziwiona zachowaniem Malwinki, niż mega przestraszona czy zła - ale nowy kociak ma być dla Wandzi towarzyszem zabaw i zapewnieniem wspólnego ruchu i rozrywki na czas nieobecności Dużych - a to nie Malwinka.... :(

ona po tych paru miesiącach nauczyła się u nas tolerować Murka - tzn. czasami pozwala mu przejść obok siebie bez prychania i warkotu, albo nie ucieka w panice jak położy się w odległości 0,5 m od niej - ale raczej nigdy nie będzie mowy o wspólnych zabawach i czułościach.... :(

Malwinka jest kotem-samotnikiem - pięknie bawi się sama zabawkami, znosi długo naszą nieobecność w samotnym zamknięciu - czuje się tam chyba bezpieczniej i woli to, niż ciągłą niepewność i obawę w licznym towarzystwie nas wszystkich.... :roll:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto lip 20, 2010 8:14 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

Joluka, masz racje, sibki to bardzo zywe istoty, wszędobylskie, potrzebujace towarzysza do zabaw, lagodne, ale rozbrykane - Malwinka dla pol-syberyjki nie bylaby dobrym towarzystwem. Jej byloby najlepiej w domu bez innych kotow lub z kotem, ktoremu nie musi dorównywac w brykaniu, moze z jakims doroslym ok. 6 letnim kotkiem, ktory fazy najgorszego szalenstwa ma juz za sobą. A generalnie to powinna miec swojego Ludzia do kochania, ktory by ja rozpieszczal tak jak na to zasluguje :1luvu:

Na pewno domek dla Malwinki sie znajdzie - badzmy dobrej mysli :ok: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lip 20, 2010 9:21 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

dziękujemy Tillibulku! czekamy nadal cierpliwie!!!!

no może momentami cierpliwość trochę siada... :evil: - wczoraj Majorka nadrobiła zaległości i nasikała na sofę u Julki (i na ciuchy, których oczywiście tam nie powinno być! :twisted: ), na pufę u niej w pokoju, a na koniec na łóżko w naszej sypialni, do której nieopacznie Olka nie zamknęła drzwi...... i to tak siknęła na łóżko, że przesikała kołdrę, prześcieradło, podkład materiałowy i materace...... :evil: :evil: :crying:

całe popołudnie i wieczór pranie, czyszczenie, suszenie, noc spędzona na sofach w salonie.... - możecie sobie wyobrazić świetny nastrój całej rodziny, ze szczególnym uwzględnieniem męża....... :roll: :?

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto lip 20, 2010 10:27 Re: NIUNIA/MALWINKA RTOZ U JOLUKA W DT!BARDZO PILNIE POMOC I DS!

o kurcze, a Majorka ma to sikanie w zwiazku ze struwitami??? :strach: :strach: :strach: :strach:

Asiu, wspolczuje, bo znam ten problem, choc u nas dzieci niet, ale TŻ podwojnie wk......urzony :roll: :roll:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: raiya, szczurbobik i 23 gości