Hospicjum"J&j"

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 17, 2010 20:51 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:
Agn pisze:Taki mi się zestaw słów plącze po głowie.
Selekcja. Eliminacja. Eutanazja. Sterylizacja [wręcz przymusowa]. Rasowy [w konsekwencji uprzywilejowany]. Przymus [określonej linii światopoglądowej]. Regulamin [szczegółowy - odstępstwo karane].

...


Po dzisiejszej lekturze postów dodałabym jeszcze - 'niespełnianie wymaganych standardów'.

I nie, Legnica, to nie jest biznesplan, choć pewnie i mógłby być, ale ja jestem humanistka, nie ekonomistka i moje skojarzenia były nieco inne.
To język nazistowskiej polityki zdrowotnej. Nie będę się rozwijać nad nim samym - na potrzeby tego forum, akurat wiedza obiegowa na ten temat jest wystarczająca.
Podczytując sobie wątek 'kolekcjonerski' i wtręty niektórych osób w wątku Mirki i moim, już dawno przestałam mieć złudzenia, że to koty są w tym wszystkim najważniejsze. No, może koty w ogóle, ale nie ten konkretny, poszczególny kot, dla którego - tak mi się wydawało - istnieje to forum. Przynajmniej też istnieje.
Teraz trwa wypracowywanie wspólnej linii ideologicznej.
Co więcej - sama biorę w tym udział. Z tego ciągu słów jedynie 'przymusowa sterylizacja' nie budzi mojego sprzeciwu, ba! mój 'faszyzm' idzie dalej - sterylizować [nie rozmnażać] wszystkie - bez wyjątku. Choć może to nie faszyzm, ale radykalna anarchia, bo żeby mówić o faszyzmie potrzeba czegoś więcej niż tylko wymogu przymusowej sterylizacji.
W szerszej - socjologicznej skali - tylko systemy totalitarne z taką zajadłością usiłowały narzucić wszystkim idealną jednomyślność, zbiorowe podporządkowanie się spełnianiu określonych standardów.
Myślałam, że forum - z założenia, nazwą odwołujące się do starożytnej idei wymiany myśli - jest miejscem pluralizmu. Internet zaś - ze względu na swoją wirtualność nie jest jedynym źródłem wiedzy i informacji o pewnym stanie rzeczywistym.

Być może zbyt ogólnie teraz piszę, ale proszę o zrozumienie dla mojej kondycji psycho-fizycznej [upały! nic innego! nie wysnuwać wniosków zbyt 'domniemanych'!].
Rozważam, co zrobię, gdy na forum przyjdzie czas podpisywania lojalki, by móc tu prowadzić wątek...


A mnie te myszki nie daja spokoju 8) :lol:
Legnica
 

Post » Sob lip 17, 2010 20:52 Re: Hospicjum"J&j".

Theodora pisze:A może im więcej aroganckiego poczucia władzy u samozwańczych "guru" forum, tym mniej szans na wypracowanie jedynie słusznej ideologii :?:
A, jeszcze jedno - musisz mi przygotowac prognozę długości Twojego życia. Ja sobie budżety robię każdego roku i widzę konieczność stworzenia rezerwy celowej, skoro jasnowidze forumowi Twój rychły koniec wieszczą :roll:

:ok: :ryk:

zaczęło padać, myślę że upały niektórym wyraźnie nie służa :wink:
jak Twoje grubasy? mój na kocyku :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob lip 17, 2010 21:03 Re: Hospicjum"J&j".

Theodora pisze:A, jeszcze jedno - musisz mi przygotowac prognozę długości Twojego życia. Ja sobie budżety robię każdego roku i widzę konieczność stworzenia rezerwy celowej, skoro jasnowidze forumowi Twój rychły koniec wieszczą :roll:

Wiesz, według co niektórych to należałoby trumnę zakupić co najmniej w dniu 20-stych urodzin i opłacić sobie koszt pogrzebu, bo w końcu nigdy nic nie wiadomo :wink:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 17, 2010 21:41 Re: Hospicjum"J&j".

No właśnie, Legnica - myszki... i forum świnkowe... :roll: tam to dopiero roboty - edukacyjnej, weryfikacyjnej i kontrolnej. Że też nie mogą się niektórzy przekwalifikować gatunkowo...

Hania [vega013] napisała kiedyś w moim wątku, ze gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by się położył. mam wrażenie, że niektórzy już leżą i czekają aż się zdarzy im przewrócić. Tylko w swej zapobiegliwości nie widzą, że nie będzie im to nawet dane...
[Także, Theodoro, przykro mi - rozczaruję Cię :oops: nie umiem sobie pewnych kwestii zaplanować... wiem, znowu wychodzi na to, żem nieodpowiedzialna... :oops: :oops: ]

A koty... O! właśnie - KOTY!!!!
Koty się [i:1qu7wqek]rozplaszczaja [/i:1qu7wqek]na podłodze. Największe wzięcie mają płytki w przedpokoju.

Wbrew informacjom z fundacji i odpowiedniemu zaopatrzeniu Havy w to, co lubi najbardziej [wątróbka], kota je bez oporów właściwie wszystko. Po konsultacji dzisiejszej z Doc mam spróbować podać Havie minimalną dawkę Metacamu, bo być może bolą ją te guzy. Generalnie Hava leciutko jakby odżyła. Jest niesamowicie kontaktowa.

Cinias dostał Gentamycynę i szczepionkę donosową. No zobaczymy. Biedny jest taki - ciągle coś. Niestety, obawiam się, że znowu będzie histeryzował, gdy zacznę go kłóć.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:12 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 17, 2010 21:48 Re: Hospicjum"J&j".

Agn - bardzo myślę o Havie i jej dolegliwościach i kapusta przyszła mi do głowy :? Nie, że kapuściana głowa jestem, ale może kapusta - taka rozbita - przyniesie ulgę kocince :?: Taka kapusta - podobno - bardzo dobrze działa na stany zapalne. Tylko trzeba delikatnie stosować .....

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lip 17, 2010 21:50 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:Hania [vega013] napisała kiedyś w moim wątku, ze gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by się położył. mam wrażenie, że niektórzy już leżą i czekają aż się zdarzy im przewrócić. Tylko w swej zapobiegliwości nie widzą, że nie będzie im to nawet dane...

:ryk:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 17, 2010 21:52 Re: Hospicjum"J&j".

No trudno, sama sobie zaprognozuję :!:
Ze względu na dobrostan kotów.
Ucałuj Havę w nasadę noska ode mnie, dobrze :oops:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Sob lip 17, 2010 21:54 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="Aleksandra59":t6u3ssay]Agn - bardzo myślę o Havie i jej dolegliwościach i kapusta przyszła mi do głowy :? Nie, że kapuściana głowa jestem, ale może kapusta - taka rozbita - przyniesie ulgę kocince :?: Taka kapusta - podobno - bardzo dobrze działa na stany zapalne. Tylko trzeba delikatnie stosować .....[/quote:t6u3ssay]

Dobrze, że mi przypomniałaś. Bo gadałam z Doc właśnie o jakiś środkach [odkażających, łagodzących] na te cycuszki. Kapusty też spróbujemy. 8)
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:12 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 17, 2010 21:57 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="Theodora":3uw17ay1]No trudno, sama sobie zaprognozuję :!:
Ze względu na dobrostan kotów.
Ucałuj Havę w nasadę noska ode mnie, dobrze :oops:[/quote:3uw17ay1]

To jak nie będą do wykorzystania przez moje koty, to zawsze będziesz mogła sobie emeryturę powiększyć. O. :twisted:

Hava ucałowana - szybciutko nauczyła się nadstawiać czółko do `daj buzi`. :D

[quote="mpacz78":3uw17ay1][quote="Agn":3uw17ay1]
Hania [vega013] napisała kiedyś w moim wątku, ze gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by się położył. mam wrażenie, że niektórzy już leżą i czekają aż się zdarzy im przewrócić. Tylko w swej zapobiegliwości nie widzą, że nie będzie im to nawet dane...
[/quote:3uw17ay1]
:ryk:[/quote:3uw17ay1]
Też bym się śmiała, ale jak pomyślę o życiu w perspektywie leżącej to jakoś mi tak... smutno...

8)
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:13 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 17, 2010 22:00 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:
Aleksandra59 pisze:Agn - bardzo myślę o Havie i jej dolegliwościach i kapusta przyszła mi do głowy :? Nie, że kapuściana głowa jestem, ale może kapusta - taka rozbita - przyniesie ulgę kocince :?: Taka kapusta - podobno - bardzo dobrze działa na stany zapalne. Tylko trzeba delikatnie stosować .....


Dobrze, że mi przypomniałaś. Bo gadałam z Doc właśnie o jakiś środkach [odkażających, łagodzących] na te cycuszki. Kapusty też spróbujemy. 8)


To się bardzo cieszę, że mogłam pomóc :D :D Kciuki za Havę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob lip 17, 2010 22:10 Re: Hospicjum"J&j".

Aga jeszcze liście (o ile nie pomyliłam) łopianu na obrzęki w Borach tucholskich przykładały starsze kobiety, było jeszcze takie zielsko rosnące nad jeziorem ale zabij nie pamiętam nazwy

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob lip 17, 2010 22:13 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:
Aleksandra59 pisze:Agn - bardzo myślę o Havie i jej dolegliwościach i kapusta przyszła mi do głowy :? Nie, że kapuściana głowa jestem, ale może kapusta - taka rozbita - przyniesie ulgę kocince :?: Taka kapusta - podobno - bardzo dobrze działa na stany zapalne. Tylko trzeba delikatnie stosować .....


Dobrze, że mi przypomniałaś. Bo gadałam z Doc właśnie o jakiś środkach [odkażających, łagodzących] na te cycuszki. Kapusty też spróbujemy. 8)

Liść kapusty (nie z brzegu, bardziej od środka - im bardziej mięsisty, tym lepszy) położyć na szmatkę (len/bawełna/gaza) i tłuczkiem rozciapać tak, żeby puścił sok. Przyłożyć i obwiązać tak, żeby się dało z tym trochę pochodzić. Sok powinien się wchłaniać bezpośrednio w skórę. Działa idealnie na wszelkie stany zapalne (oprócz otwartych/jątrzących się ran). Zmniejsza opuchliznę, ból, wspomaga leczenie. Coś jak naturalny antybiotyk. Stosować przez jakiś czas (po jednym razie często nie widać wyraźnej poprawy).
(sprawdzone na ludziach [w tym na sobie] i na psie - nie moim [opuchnięte wokół sutka-nie znam szczegółów])
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 18, 2010 8:18 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:
mpacz78 pisze:
Agn pisze:Hania [vega013] napisała kiedyś w moim wątku, ze gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by się położył. mam wrażenie, że niektórzy już leżą i czekają aż się zdarzy im przewrócić. Tylko w swej zapobiegliwości nie widzą, że nie będzie im to nawet dane...

:ryk:

Też bym się śmiała, ale jak pomyślę o życiu w perspektywie leżącej to jakoś mi tak... smutno...

8)

Sorry, nie jest moją intencją nabijać się z leżących. Śmieję się bo zgrabnie ujęłaś w słowa istotę rzeczy.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 18, 2010 10:10 Re: Hospicjum"J&j".

Kapusty nie ma w sklepie.
Znowu zapomniałam, że jest niedziela... może w tym `za lasem` będą mieli.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:13 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 18, 2010 13:09 Re: Hospicjum"J&j".

Bym wczoraj wiedziała, to bym przywiozła, ech..
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 273 gości