[Białystok8]Prosimy o głosy w KRAKVEVECIE - 99 kociaków :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 16, 2010 16:39 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

Zapraszam na kolejny bazarek dla kotkowa :ok:

viewtopic.php?f=20&t=114380

tak na pokusę ....
Obrazek

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Pt lip 16, 2010 16:55 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

asika5 Moja kota domowa ma też ulubione łóżeczko na laptopie :)
Wiem że mam bałagan na biurku ale ja muszę mieć twórczy nieład, bo jak poukładam to mi wszystko ginie :D
Obrazek

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lip 16, 2010 21:55 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

ehhhh...... ten upał .....a w futrze to dopiero gorąco

Obrazek

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Sob lip 17, 2010 7:56 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

kassja ona mi otworzyła ta kratkę co sie wkłada jedzenie ( nie z tej strony gdzie kot wchodzi)jak juz drugi raz ja złapałam to widziałam jak to ona robiła nosem sobie podnosiła pomagając łapkami - ale ona to wyjątkowo cwana i przebiegła kicia.

Jak myślicie czy mogę już ją wypuścić? Bo w ten upał ona w tej klatce strasznie się męczy, nawet jej posprzątać tam nie moge bo rzuca się strasznie. Rana ładnie sie goi nawet kropelki krwi nie ma i nic sie nie sączy. A na dodatek druga kicie (mame maluszka informatyka) musze złapać, i szczerze mówiąc pomimo że sie obie kicie znają a nawet sa spokrewnione to jest za gorąco żeby on sie dusiły w tej klatce.

a tak maluszki umilają pobyt puchatce :1luvu:
Obrazek

a babcia dzielnie pełni rolę mamy zastępczej :1luvu:
Obrazek

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Sob lip 17, 2010 8:51 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

Heh :) Fajnie :lol: Nasze kotki siedzą w piwnicy i im tak gorąco nie jest...Tam by można postawić klatkę, ale co jak otworzy ? :P

asica15

 
Posty: 405
Od: Nie cze 06, 2010 13:26
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże

Post » Sob lip 17, 2010 8:55 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

Wróciłam 8)
Tyle się tu wydarzyło,ze trochę mi zajmie zanim ponadrabiam zaległości :)
Obrazek

Magdulka

 
Posty: 316
Od: Wto wrz 08, 2009 12:40
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lip 17, 2010 9:03 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

asika5 pisze:a babcia dzielnie pełni rolę mamy zastępczej :1luvu:
Obrazek


Jestem fanką babci :1luvu: i maluszka :1luvu:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Sob lip 17, 2010 9:17 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

Widok rozczulający :1luvu: . Asiu maluch zostaje u Ciebie? Jakie imię nadałaś małej mądrej główce?

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lip 17, 2010 13:01 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

moja mama znalazła kotkę ok. 3 miesiące, brązowo-miodowe oczka, dłuższe futerko.

Kotkę ktoś prawdopodobnie wyrzucił... przy 27 Lipca...

Kicia poczeka na swój nowy domek u moich rodziców :)

Zwracam się z prośbą o wystawienie kici na kotkowie.

Kilka zdjęć kici:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

arwennna

 
Posty: 524
Od: Pon lip 21, 2008 14:32
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lip 17, 2010 21:06 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

MalgorzataJ-super ,ze małe dzikuski cywilizują się.
Agatko o tych podrzuconych kociakach nic wiecej nie wiem.One są nie pod sklepem a przychodzą na podwórko tej pani tam gdzie ona mieszka.Mówiłam żeby zorientowała się gdzie one maja kryjówkę i dała znać kiedy mogłabym je zobaczyć ale jak do tej pory się nie odezwała.Jak będę wiedziała coś więcej to dam znać.
Obrazek

marzena68

 
Posty: 284
Od: Wto sie 11, 2009 13:58
Lokalizacja: Białystok - Starosielce

Post » Sob lip 17, 2010 22:13 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

z jednym z małych dzikusków coś złego sie dzieje. Miał dziś temp. powyżej 40 stopni. Leży ciągle , wygląda jakgdyby miał problem z miednicą, nie może wstać, tylne łapki sprawiają mu problem. Wczoraj było ok, a po nocy leżał nawet nie ruszył sie do jedzenia, zawsze był największym łakomczuchem.Dostał zastrzyk u lekarza od temp. , nie może wstać na tylne łapki....
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Sob lip 17, 2010 23:20 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

arwenna - aniele, ciekawam czy to nie ta sama kota, co do której dzwoniła dziś pani z Wasilkowskiej 8. Jutro dowiem się o kolor...Ponoć dzieci ją ciągały kilka dni. podeślij mi proszę na pw opisik, coś o usposobieniu i tel kontaktowy...I może lepiej zrób zdjecia w dzień, tak żeby lampa się nie odbijała w kocich slepkach. Może na maila?
justylopez - dzięki :) Przypomniałam sobie o twojej "sugestii co do bestii"z medvetu- niestety, panie doktor operują tuż obok i tresowanie ich tam byłoby ciężkie. Ale...(tylko wiem, kawałek drogi) - może jakoś wspólnie z Małgorzata J? Np coś w stylu "pobytu dziennego"? pokombinujcie...
ASK@ - ech, nie ma to jak import...Tylko naszych tubylczych mamy ponad 90:roll: Nie mam pomysłu jak znaleźć im wszystkim domy :(

Czwartek:
Wywiozłam rodzinę na łono natury i wpadłam w ciąg.
Początek - soft - zakupy w Carefourze - 15 worków żwirku. Pani Ania - pelet , oddać koszyk na Ludowej (skąd przybyła Lusia Uli czyli kicia spod parasolki).
Następnie - fotki u Tove - 3 syczki średnio współpracujące. Sikorskiego - foty syfków od Lu i kompletu do nich czyli maleńkiego czarnulka którego pani doktor sama sobie skombinowała:
Obrazek
Potem Medvet i faktury oraz odebranie kotki - Marcpolki.
Foty na Studziennej u babki która wzięła kociaki do odhodowania, ale teraz "ma dosyć" i "cały czas sprząta" i "już nie może" Generalnie tysiąc problemów - a to z podaniem antyrobaka (którego jej dałam) a to z zakropleniem oka jednego malucha. Cierpliwość mi się kończy, nie cierpię jak ktoś wynajduje problem gdzie go nie ma.
Potem foty u Czarnulki - PRAWIE miłe Kraszewianki i 2 czarne fluczki.
A ok 22 - odebranie moich syfków - czyli Gumisi znalezionej na Grottgera państwo "nie mogą bo...biorą następnego dnia ślub" (dobre!!!) oraz Gumisi II od Joanna 019 - taki marny fluczek.

Wczoraj:
Uzupełnienie zapasów antyrobaków w Zwierzaku, wizyta u maluchów z reklamówki u Marysi i zdjęcia syfków. Zabrałam stamtąd kocią mamę, która była już mocno sfrustrowana rolą "kury domowej" niańczącej kolejny miot dzieci. Dzieci takie malusie:
Obrazek
Kota poszła na wolność, ja zajechałam na Zachodnią po jedzonko od pewniej miłej pani Iwony i na Krętą zapłacić frę...
Potem do domu nakarmić syfki.
Biegusiem do pani Danusi na foto serii Kolorki II (czyli syfków pracowicie pozyskanych przez Kassję z Danusią) i przeprowadzka pakietu do p. Grażyny na Politechnikę. Pakiet mocno syczący. ALe urodziwy :roll:
Przy okazji widziałam efekty pracowitej tresury pani Danusi - aż oczy przetarłam ze zdziwienia. Otóż mama KolorkówI siedzi z nimi w klatce w piwnicy. Dobra mama, nie ma ochoty się wyprowadzać. I owa dzikotka jest wypuszczana, żeby kości rozprostowała w piwnicy- biega po korytarzu. Następnie pani Danusia woła "kici kici" i ona przybiega i sama wchodzi do klatki 8O
Potem sesja u Basicy - 2 piękne popielate "Błekitki"
Obrazek
I Szałwii - panowie z lasu czyli Bolek i Lolek:
ObrazekObrazek
Po 22 natomiast zaciągnięcie mamy Kolorków II do wypuszczenia. Dosłownie zaciągnięcie bo kota tak się miotała po klatce że nie sposób było ją spakować do transportera. Kiedy rozwaliła sobie nos zdecydowałyśmy, że zaciągniemy ją z klatką. Nie ma jak darmowa siłownia, powiązana ze "spa dla klatki" czyli szorowanie kociego...nawozu pokrywającego dość szczelnie dno. (dorotak, wiem wiem, nie powinnam nic mówić o kocim..nawozie 8)
Tuż przed darmową siłownią natomiast telefon - pani "znalazła kotka i ... nie może bo jest w 9 mcy ciąży", no, ok, rozumiem że jej ciężko. Po sprawdzeniu organoleptycznym wyszło, że kociak to komplet od syfki która siedzi u mnie w klatce, więc wypadałoby zabrać...

Dziś - wiecie, bywają różne dni...Mamy na przykład: "dzień strażaka" "dzień górnika" "dzień kobiet" lub bardziej abstrakcyjne "dzień bez samochodu" lub dajmy na to "dzień maszyny do pisania" 8O
Od trzech dni natomiast nieprzerwanie trwa dzień "ZNALAZŁEM KOTKA I NIE MOGĘ" :evil:
Nie ukrywam, że chyba wymiękam :(
8 rano - pan znalazł pod blokiem 3 kociaki i "nie może bo... ma dziecko". I "czy ma je wypuścić z kartonu". Gorączkowe przemyślenia, kilka żebraczych telefonów i ... pani Ania się ulitowała (Kassja wczoraj wyszorowała u niej klatkę na błysk :)
10 - dr z Białostoczku - pod lecznicą na Zwyciestwa chodzi chory kociak i "coś by wypadało z tym zrobić" Umówiłyśmy się na jakieś decyzje na jutro (nie ma co z nim zrobić)
10.45 - dr Maja z Medvetu - dziewczyny przyniosły jej kotkę którą wyjęły zwisającą z okna 8O Szczerze to zapewne czyjś kot, ale to nie powód by zwisał w oknie :( W domu nikogo nie było, a sąsiedzi mówili, że rzadko tam ktoś bywa. Dziewczyny oczywiście "nie mogą bo... wyjeżdżają dziś" Ulitowała się dr Dorota. Kotka ma niedowład tylnych łapek, ale ma w nich czucie. Mam nadzieję, że właściciel ją odbierze i będzie bardziej odpowiedzialny...
11 - pani znalazła kotka pod zakładem meblowym - i "nie może bo ... jest zajęta" (i tu chyba będzie pierwsze miejsce na najlepsze usprawiedliwienie dnia dzisiejszego :roll: - wiadomo powszechnie że my naprawdę nie mamy co robić i w przerwach pomiędzy kiwaniem palcem w bucie moglibyśmy się ruszyć i przyjechać po kotka, prawda?)
Normalnie aż się poryczałam nad stoiskiem mięsnym (akurat byłam w sklepie) Bo pani "jest zajęta" i "po to jesteśmy, żeby się zająć" i "to nasz obowiązek" i "jak nie chcemy to niech zdycha na słońcu ona zrobiła wszystko, żeby mu pomóc" no i tu mnie poniosło i wygarnęłam jej, że nie zrobiła wszystkiego a chce nam zwalić na głowę kolejnego kota. Miała zadzwonić za chwilę, kiedy się rozejrzę. I nie odezwała się :( Dzwoniłam kilka razy ale nie odbierała. No i teraz się martwię :(
11.32- pani Danusia z doniesieniem, że w piwnicy w której z Kassją łowiły Kolorki II został jeszcze 1 maluch.
Potem dość długa przerwa...
14 - Irek z TOZ - pod blokami chodzi kociak. I "nie może bo...już nie pamiętam" Kociak pojechał do kompletu p. Ani, choć do kompletu nijak nie pasuje :roll:
19 - pani Ola z Wysockiego - pod blokiem dzieci ciągają podrośniętego kociaka (mam nadzieję, że to ten od arwenna :roll:)
Po tak miłym dniu nie pozostało mi nic innego jak zajechać na zdjęcia do kociaków p. Ani i ... pojechać po kociaka z kompletu mojej Gumisi...
Kociaki p. Ani - roboczo "Wedelki" (pan który je znalazł jest dystrybutorem Wedla, mniam )
ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 18, 2010 0:08 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

aga&2 pisze:Po tak miłym dniu nie pozostało mi nic innego jak zajechać na zdjęcia do kociaków p. Ani i ... pojechać po kociaka z kompletu mojej Gumisi...
Nie do końca :oops: :oops: . Wykorzystałam umiejętność Agaty robienia zastrzyków, które moja Julka musi mieć robione raz dziennie. W piątek robiła to Ania - wielkie, wielkie dziękuję. A jakby ktoś chciał zrobić to dzisiaj to proszę o wiadomość (przyjadę i odwiozę). Wstyd mi znowu wykorzystywać Agatę :oops:

aga&2 pisze:10 - dr z Białostoczku - pod lecznicą na Zwyciestwa chodzi chory kociak i "coś by wypadało z tym zrobić" Umówiłyśmy się na jakieś decyzje na jutro (nie ma co z nim zrobić)
Ech, na temat tej dr to ja ma złe zdanie. Tak leczyła oko Julki, że ta musiała mieć operację oka, którą robiła dr Jaskólska.
aga&2 pisze:14 - Irek z TOZ - pod blokami chodzi kociak. I "nie może bo...już nie pamiętam"
Ciekawe, czy aby członkowie TOZ nie powinni pomagać w takiej sytuacji?
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 18, 2010 6:17 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

Agatko Kochana,
a na iluż etatach Ty pracujesz?

Są wakacje, a Ty zamiast odpoczywać, harujesz dzień i noc....

Tak, być nie może, KOCHANIE!

Kochana Ela od Piastusiów dzielnie pomaga mi je cywilizować. Jest zakochana w całej czwórce i dziś plamuje zabrać je do swojego domku.
Ja też bardzo przywiązałam się do nich. Aż wierzyć się nie chce, że tak ładnie z nimi się współpracowało....
Urosły, wypiękniały... Są bardzo urokliwe....

Pozostaną na stanie u mnie MIESZKUSIE: Mikusia, Zibi i Czarny Lesio. Też wspaniali.

Dobrej NIEDZIELI!

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 18, 2010 6:22 Re: [Białystok8]dziękujemy za głosowanie :)

No i mam bezdomniaków nieco.
Oto oni: MURCIA, MILUŚ, GUCIO, GLUTEK, PEREŁKA, KROPECZKA, KLARCIA, MILKA, BENIAMINEK, TOSIA, TODZIA, SIWEK,
a czasami korzysta ze stołówki:
MAURYCY i RUDOLFINO.
W domu zaś rządzą: Jessika, Rysio vel Mruczek i Czarnulka vel Mikusia, ostatnio przez męża zwana Margaritką.

I oni życzą KOCIOLUBOM dobrej niedzieli!

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nyoe i 68 gości