Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 16, 2010 21:27 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - golono czy strzyżono? poradźcie.

Już miałam odpowiedzieć, że u mnie weci golą na żywca, ale widzę, ze już sobie poradziłaś 8)

Co do szukania pracy (w Polsce) - a w urzędach pytałas? W wydziałach oświaty albo kuratorium? Bo tam lubią byłych nauczycieli, a zawsze spokojniejsza praca. Może nie zarobisz dużo więcej niż w szkole, ale spokój, praca w stałych godzinach i popołudnie dla siebie. Praca w urzedzie ma dużo plusów, to mówię ja, stara urzędniczka samorządowa 8)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt lip 16, 2010 22:02 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - golono czy strzyżono? poradźcie.

Odpowiedziałam na priv.
Aniada
 

Post » Sob lip 17, 2010 11:03 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - golono czy strzyżono? poradźcie.

Aniada pisze:Ostrzygłam Jożika.
Jest na mnie niebywale obrażony. Nagrabiłam sobie za wszystkie czasy.
Poleciałam nożyczkami, tak ze dwa centymetry od skóry. Nawet nie wyszło źle. Wygląda jak selkirk :mrgreen: :mrgreen: Albo kornisz z długowłosym ogonem.
Ostrzygłam go i sama odetchnęłam.

Obrazek

:ryk: Moj Ptys wyglada tak samo- jest kremowy to jak baranek
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 17, 2010 11:05 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - golono czy strzyżono? poradźcie.

8O
:ryk: :ryk: :ryk:

Słodko wygląda :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob lip 17, 2010 15:29 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - golono czy strzyżono? poradźcie.

moś pisze:
Aniada pisze:Ostrzygłam Jożika.
Jest na mnie niebywale obrażony. Nagrabiłam sobie za wszystkie czasy.
Poleciałam nożyczkami, tak ze dwa centymetry od skóry. Nawet nie wyszło źle. Wygląda jak selkirk :mrgreen: :mrgreen: Albo kornisz z długowłosym ogonem.
Ostrzygłam go i sama odetchnęłam.

Obrazek

:ryk: Moj Ptys wyglada tak samo- jest kremowy to jak baranek


Pudelek :mrgreen: :1luvu: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob lip 17, 2010 18:09 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - golono czy strzyżono? poradźcie.

Nie, Amyszko, to jest owieczka. Bez dwóch zdań. :lol: Polkę też ostrzygłam, ale ona wygląda jak chłopczyca :mrgreen: :mrgreen:
Teraz każdy kto wejdzie, zaczyna miętolić Joża, bo "taki fajny, taki malutki i mięciutki!"... Ugniatają go jak ciasto na pierogi.
Aniada
 

Post » Sob lip 17, 2010 20:02 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - golono czy strzyżono? poradźcie.

Aniada pisze:Nie, Amyszko, to jest owieczka. Bez dwóch zdań. :lol: Polkę też ostrzygłam, ale ona wygląda jak chłopczyca :mrgreen: :mrgreen:
Teraz każdy kto wejdzie, zaczyna miętolić Joża, bo "taki fajny, taki malutki i mięciutki!"... Ugniatają go jak ciasto na pierogi.


O,przepraszam :oops: owieczka cudna :1luvu: :lol: też bym pomiętosiła :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie lip 18, 2010 8:55 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - golono czy strzyżono? poradźcie.

Dzień dobry :)
Prosimy o zdjęcie Poli :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie lip 18, 2010 20:06 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - golono czy strzyżono? poradźcie.

Proszszsz... Oto Baryłeczka. Ona nie jest kotna, od razu mówię. Troszku się zaokrągliła, ale babcią nie zostanę. Nie ma szans.

Obrazek

Obrazek
Aniada
 

Post » Nie lip 18, 2010 20:10 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - golono czy strzyżono? poradźcie.

Jożo, otoczony błyskiem fleszy i okrzykami bezustannego zachwytu czuje się nieswojo i konskewntnie odmawia pokazania pysia do kamery.
Czesiek uważa, że Joż musiał po kryjomu założyć się o coś z Misiem i... przegrał zakład.

Obrazek
Aniada
 

Post » Pon lip 19, 2010 12:08 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola :)

Znalazłam dobry, doświadczony dom dla Poli. Dom nie zraża się czesaniem, jest już zakocony rodowodową persiczką, nie zraża się tym, że Pola nie jest kociakiem. Dom niewychodzący. Pani bardzo miła. Kolor Polci jest obojętny, wiek też. Pola miałaby dom do dyspozycji, a nie tylko moją kuchnię. Pani wie, że kicia wysterylizowana.
Co robić????

Rozsądek nakazywałby - oddać. Serducho mówi kompletnie coś innego. :( :(

Dlaczego ona nie chce mi powiedzieć, czy mimo wszystko jest u mnie szczęśliwa? Ile bym dała, żeby to wiedzieć.

Co byście zrobiły na moim miejscu?
Aniada
 

Post » Pon lip 19, 2010 14:20 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola :)

Aniada pisze:Znalazłam dobry, doświadczony dom dla Poli. Dom nie zraża się czesaniem, jest już zakocony rodowodową persiczką, nie zraża się tym, że Pola nie jest kociakiem. Dom niewychodzący. Pani bardzo miła. Kolor Polci jest obojętny, wiek też. Pola miałaby dom do dyspozycji, a nie tylko moją kuchnię. Pani wie, że kicia wysterylizowana.
Co robić????

Rozsądek nakazywałby - oddać. Serducho mówi kompletnie coś innego. :( :(

Dlaczego ona nie chce mi powiedzieć, czy mimo wszystko jest u mnie szczęśliwa? Ile bym dała, żeby to wiedzieć.

Co byście zrobiły na moim miejscu?
nie oddałabym nigdy. Moje zwierzaki są na zawsze....na dobre i złe w zdrowiu i w chorobie...sa moje...
Pola tyle razy traciła dom teraz może stracić człowieka,który ją naprawdę kocha.I to jest najważniejsze dla niej.Nikt nie będzie jej kochał bardziej niż TY.
Wiem,że chcesz dla niej dobrze-ale ja nie zaufałabym nigdy do końca nikomu obcemu-musiałabym kogos bardzo dobrze znać. Bardzo dobrze!!!!
Pola nie jest nieszczęsliwa- bo ja kochasz.Jest trudno-rozumiem. Ale leje się krew?kot nie je? jest zestresowany,chowa się?chyba nie....
Myślę,że jeszcze potrzeba czasu.....czasem dużo.....Nie oddałabym....
Aniado patrzy się sercem-wtedy widać lepiej.Popatrz w oczy Polyanny.tam jest odpowiedż na pewno.Zwierzaki wszystko mówią oczami.
Serniczek
 

Post » Pon lip 19, 2010 15:09 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola :)

Ta pani mieszka w Rzeszowie, czyli na drugim krańcu Polski. Wysłałabym Polę całkowicie w nieznane.

Serniczku:
- krew się nie leje,
- kotka ma super apetyt
- bardzo ją kochamy
- przyzwyczaiła się do nas

ale:
- żyje w ukryciu, w jednym tylko pomieszczeniu

Jeden potężny minus przeciwko czterem plusom.
Aniada
 

Post » Pon lip 19, 2010 16:04 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola :)

No i leje się krew. Twoja :?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42047
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lip 19, 2010 17:04 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola :)

Aniada pisze:Ta pani mieszka w Rzeszowie, czyli na drugim krańcu Polski. Wysłałabym Polę całkowicie w nieznane.

Serniczku:
- krew się nie leje,
- kotka ma super apetyt
- bardzo ją kochamy
- przyzwyczaiła się do nas

ale:
- żyje w ukryciu, w jednym tylko pomieszczeniu

Jeden potężny minus przeciwko czterem plusom.

to wszystko wyjasnia....pani nie znasz....nie wiesz kto to...pojedziesz? sprawdzisz? zaufasz?
Kocia nie cierpi-daj jej czas i Czeskowi....moja rada słuchaj intuicji,patrz sercem.
Pytałas-powiedziałam. :? Moje koty sa częścią mnie-nie umiem bez żadnego z nich zyć.
Tylko jakis kataklizm zmusiłby mnie do powierzenia ich komuś a i tak nigdy nie zaufałabym do końca nikomu. A komuś kogo nie znam-to nie ma opcji- nie zaufam. Zwierzę sie nie obroni w razie czego.
Ja dlatego nie mam tymczasów-nigdy nikomu nie ufam w kwestii zwierząt. dlatego mój mąż mówi,że kupi mi kałasznikowa,żebym wszystkich chętnych na kota wystrzelała.On wie...ja nie oddam.Oddałam Basicy Korka-ale Basica to anioł,który miał rekomendacje innego anioła-Ruach. Ale Basię zobaczyłam na własne oczy a i tak nie mogłam przezyć długo wpatrzonych we mnie oczek Korusia. Ma dobrze-wiem to. Oddałam tez malutką kicię z cmentarza-tu było ryzyko ale nie miałam wyjścia. Siedziała w klatce w lecznicy. Pani jest cudowna-ale mieszka blisko-mamy kontakt. I kicia zawsze mogłaby wrócic do mnie.Od tej pory nie uczestniczę w tymczasach...to ponad moje siły. :oops:
Dla zwierząt najwazniejsze jest,ze ktoś je kocha. Wtedy sa szczęsliwe.Nie ma znaczenia dom,warunki,jakośc jedzenia-musi być miłość i troska.Tak uważam.
Serniczek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 30 gości