Potrzebuję pomocy-rady - s.13

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 17, 2010 11:07 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

W pelni zgadzam się z Poker71. Myślę, że jak nikt nie bedzie wchodzil do pokoju, to może zacząć pogryzać za dnia.
Tylko wiecie, jezeli tam jest łóżko z pościela na wierzchu, to przykryłabym folią, albo zwinęla pościel. Koty z dworu po raz pierwszy w sypialni, mogą wpaść na pomysł, że w kołdrę dobrze wsiąka :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lip 17, 2010 11:08 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

Aha, a co do mleka... Kotka nie miała po nim nigdy wcześniej biegunki.
A już Filuś to w ogóle - dałby się pociachać za miseczkę mleczka. Skubaniec, takie ma wyczucie, że przybiega do kuchni, kiedy ktoś BEZSZELESTNIE wyjmuje karton z mlekiem, nawet jeśli wcześniej:
- spał smacznie w pokoju na końcu mieszkania
- bawił się czymś w drugim końcu mieszkania
- był miziany przez kogoś w drugim końcu mieszkania ;)
Potrafi porzucić WSZYSTKO i biegnie ze wszystkich sił, gruchając i terkocząc aż miło, po czym wspina się przednimi łapami na kuchenkę i gada, że no jak to, ktoś podgrzewa sobie mleczko, kiedy on, Filuś, tutaj czeka, i proszę mu natychmiast dać :D
Problemów żadnych nie ma, więc dajemy mu to mleko, bo on je po prostu kocha i MUSI codziennie wypić miseczkę, inaczej będzie łaził, żulił, wołał i marudził ;)

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob lip 17, 2010 11:10 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

taizu pisze:Tylko wiecie, jezeli tam jest łóżko z pościela na wierzchu, to przykryłabym folią, albo zwinęla pościel. Koty z dworu po raz pierwszy w sypialni, mogą wpaść na pomysł, że w kołdrę dobrze wsiąka :mrgreen:

Hm... ale ona ma tam kuwetę, którą miała też na stryszku i korzystała z niej. Nawet żwirek ten sam, taki "kamienny" (nasz kot ma drewniany). Wczoraj, jak leżała jeszcze w łazience (z tą kuwetą), to też się tam wysikała. A teraz nie sika w ogóle, ale to chyba dlatego, że nie pije?

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob lip 17, 2010 11:12 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

daggie pisze:
taizu pisze:Tylko wiecie, jezeli tam jest łóżko z pościela na wierzchu, to przykryłabym folią, albo zwinęla pościel. Koty z dworu po raz pierwszy w sypialni, mogą wpaść na pomysł, że w kołdrę dobrze wsiąka :mrgreen:

Hm... ale ona ma tam kuwetę, którą miała też na stryszku i korzystała z niej. Nawet żwirek ten sam, taki "kamienny" (nasz kot ma drewniany). Wczoraj, jak leżała jeszcze w łazience (z tą kuwetą), to też się tam wysikała. A teraz nie sika w ogóle, ale to chyba dlatego, że nie pije?


nie sika bo nie ma warunkow, bo jak ciagle ktos jest w poblizu to sie boi. nie wiem czy jak wyjdzie do kuwety to nic jej sie nie stanie, czy to bezpiecznie i w ogole.
niezaleznie od kuwety, zabezpieczenie poscieli jest dobrym pomyslem. Koty w stresie posikuja czasami tu i owdzie...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob lip 17, 2010 11:22 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

daggie pisze:Aha, a co do mleka... Kotka nie miała po nim nigdy wcześniej biegunki.
A już Filuś to w ogóle - dałby się pociachać za miseczkę mleczka. [,.. ]Problemów żadnych nie ma, więc dajemy mu to mleko, bo on je po prostu kocha i MUSI codziennie wypić miseczkę, inaczej będzie łaził, żulił, wołał i marudził ;)


No tak.... u mnie Suzuki ma to samo na kefir i jogurt. Jedzenie rano musli z jogurtem oznacza chowanie się przed kotem....

Jesli kota nie ma klopotow po mleku, moze byc jako smakolyk, ale jako napoj podstawowy tylko czysta woda. I obserwujcie kuwete, jesli zacznie miec luzne kupy to mleko krowie odstawic.
Koty bezproblemowo za to przyswajają NAN1 rozrobione, to dla niemowlakow.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob lip 17, 2010 11:23 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

Na mleko uczulonych jest większość kotów, ale nie wszystkie. Filuś + mleczko to musi być niezły widok :ryk: Moje niestety maja po mleku biegunke, a lubią je szalenie. Muszę zaraz po mleku zmywać, bo rwą się wylizywać naczynia :ryk: Po herbacie z mlekiem też :)
Co do kuwety. Bardzo dobrze, że ma ten sam żwirek, to, że w lazience z niej korzystala to duży plus i pewnie dalej tak będzie. Ja bym zrobiła zabezpieczenie tylko z ostrożności, zeby Twoja mama nie miała jeszcze jednego powodu do zmartwienia.
Zauważyłam na niektórych moich i na różnych wątkach miau, że małe kociaczki i niektóre koty wziete z dworu uwazają, że szmatki i kołdry to najlepsze miejsce do sikania (fakt, dobrze w nie wsiąka). Ale jeśli już używa kuwety, to kołdrę pewnie zostawi w spokoju, tylko mówie o zabezpieczeniu na wszelki wypadek.
Aha, pod tym łóżkiem -kryjówką kuweta powinna być raczej odsunięta od miseczek
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lip 17, 2010 11:24 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

Poker71 pisze:No tak.... u mnie Suzuki ma to samo na kefir i jogurt. Jedzenie rano musli z jogurtem oznacza chowanie się przed kotem....

No właśnie :) A ja sama lubię mleko w każdej postaci - budyń, kakao, do płatków czy gdy robię ciasto - kot by mi żyć nie dał w tej kuchni, gdybym się z nim nie podzieliła :D

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob lip 17, 2010 11:46 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

Plusem tej sytuacji jest to, że Filuś ma się teraz jak pączek w maśle. :)
Awansował na miano Najmądrzejszego, Najpiękniejszego, Najgrzeczniejszego, Najlepszego Kota Na Świecie i Najdroższego Kotka Mamusi, Dla Którego Wszystko :D
Dla przypomnienia: do momentu przyjęcia Koty Buczącej Jak Krowa był "tym sierściuchem z ADHD, który wytłukł rodzinne pamiątki zarówno ślubne, jak i imieninowe, poharatał drzwi, meble, tapety i firanki i siał spustoszenie niczym dwa huragany Katrina, weź go Dagmara wywieź z powrotem na wieś, bo ja już nie mam siły do tego kota" :D

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob lip 17, 2010 11:48 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

Jeszcze kotę za chwilę mućka nazwą :ryk:

Napisz czy Mama dała się przekonać zeby kici dac spokoju w pokoju

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob lip 17, 2010 11:51 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

daggie pisze:Plusem tej sytuacji jest to, że Filuś ma się teraz jak pączek w maśle. :)
Awansował na miano Najmądrzejszego, Najpiękniejszego, Najgrzeczniejszego, Najlepszego Kota Na Świecie i Najdroższego Kotka Mamusi, Dla Którego Wszystko :D
Dla przypomnienia: do momentu przyjęcia Koty Buczącej Jak Krowa był "tym sierściuchem z ADHD, który wytłukł rodzinne pamiątki zarówno ślubne, jak i imieninowe, poharatał drzwi, meble, tapety i firanki i siał spustoszenie niczym dwa huragany Katrina, weź go Dagmara wywieź z powrotem na wieś, bo ja już nie mam siły do tego kota" :D

:ryk:
Oj, bo to sie skończy nadwagą :D
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lip 17, 2010 11:53 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

daggie pisze:
Poker71 pisze:No tak.... u mnie Suzuki ma to samo na kefir i jogurt. Jedzenie rano musli z jogurtem oznacza chowanie się przed kotem....

No właśnie :) A ja sama lubię mleko w każdej postaci - budyń, kakao, do płatków czy gdy robię ciasto - kot by mi żyć nie dał w tej kuchni, gdybym się z nim nie podzieliła :D


Przypomina mi się sytuacja z ex-moim kotem ktory jest teraz mojego ex, oraz Mamą exa. Wyjechalim na wakacje i zostawilim kota i MamyExa, bardzo spokojnej i ugodowej kobiety. Po powrocie okazało się ze kot nam chce na głowę wejść :roll: i nas terroryzuje. Dopytaliśmy się co i jak i się okazało, że kot obiad jadł z maminego talerza i to jako pierwszy, no i akcja z ciastem...


akcja z ciastem: MamaExa przygotowala ciasto, zostawila na stole i nalala mleka zeby sie wchlonelo. Kot oczywiscie wlazl na stol i mleko natychmiast wypil (wyssal chyba z tego ciasta!). MamaExa... nie zgonila kota ze stolu, tylko.... dolala mleka :roll: kot wypil.... ona znowy dolala :roll: i tak dluzszy czas .....

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob lip 17, 2010 11:55 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

Co to za przepis na ciasto z wchłanianym mlekiem?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lip 17, 2010 11:57 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

taizu pisze:Co to za przepis na ciasto z wchłanianym mlekiem?

a nie mam pojęcia... baba wielkanocna chyba... ale ja małokuchenna jestem to na mnie w zakresie przepisu nie ma co liczyc :ok:

(u mnie w domu najlepsze obiady robil brat, a ciasta siostra, ja się wyrodziłam i umiałam jedynie docenić dobre jadło :mrgreen: )

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob lip 17, 2010 12:00 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

Poker71 pisze:
taizu pisze:Co to za przepis na ciasto z wchłanianym mlekiem?

a nie mam pojęcia... baba wielkanocna chyba... ale ja małokuchenna jestem to na mnie w zakresie przepisu nie ma co liczyc :ok:

(u mnie w domu najlepsze obiady robil brat, a ciasta siostra, ja się wyrodziłam i umiałam jedynie docenić dobre jadło :mrgreen: )

A-a, do perwersyjnych bab wielkanocnych to pasuje. Bo ja co prawda nie za duzo pieke sama, ale o nasączaniu ciasta mlekiem nie slyszałam, alkoholem tylko :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lip 17, 2010 12:13 Re: Krew się polała.../ c.d. kotka, która buczy

Ech, przylazły mi do wonta i przepisy wymieniają :P :mrgreen:
Poker, no i co, MamaExa to ciasto zrobiła w końcu, jak już kot się napoił mlekiem? :D

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: moniczka102, puszatek i 99 gości