Ogólnie to mi zależy na tym , żeby te qupale im się unormowały...bo raz mają gęste i fajne innym razem sraczą
Już kombinuję , bo męczy mnie to...
Ivo i Hoga mają najlepsze qupale i twarde jak diabli...reszta robi kleksy...
Ivuś już praktycznie normalnie łazi, wyszła z niego taka pierdółka

co mnie widzi to tak przeciągliwie miaukoli

żali się

Tak się zastanawiam, że jak kuraki te hormony dostają, to może Kali trochę...kocurzeje...może dlatego mu takie "ćwiczenia " do główki wpadły...???
Dziwnie mi w domu...ani jednego żywego kota... jakoś tak pusto...od 1999 zawsze jakiś kot się kłaczył w mieszkaniu , a teraz nic...