Diabelska ósemka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 12, 2010 21:44 Re: Diabelska ósemka - kciuki za Cyzia i za nas potrzebne!

Taka obsikana mam przyjść? :lol:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 12, 2010 21:48 Re: Diabelska ósemka - kciuki za Cyzia i za nas potrzebne!

Nie no, możesz już po praniu i myciu :mrgreen:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Wto lip 13, 2010 9:07 Re: Diabelska ósemka - kciuki za Cyzia i za nas potrzebne!

TŻ rano podyżurował przy Cyziu, ręce chronił, obyło się bez ofiar ;)
Ponieważ Cyzio ładnie zaczyna jeść (wczoraj cała miseczka na kolację i dzisiaj podobnie na śniadanie), pokroplówkujemy się jeszcze z dzień, a potem damy mu spokój. Będzie tylko łapanie na wieczorne podanie leków.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 13, 2010 10:34 Re: Diabelska ósemka - kciuki za Cyzia i za nas potrzebne!

Zanim dokończycie leczenie, to z Cyzia całkiem cywilizowany kot się zrobi. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto lip 13, 2010 10:49 Re: Diabelska ósemka - kciuki za Cyzia i za nas potrzebne!

Oj, nie sądzę :?
Po tym sobotnim ekscesie (coś mu się biedaczkowi w główce poprzestawiać musiało, a może się tylko cieszył, że się wyrwał z więzienia?) już nie ma ochoty na kontakt z nami. Na mnie syczy profilaktycznie jak tylko na niego spojrzę - a jak mu wczoraj podstawiałam miskę w kąt, gdzie siedział, to mnie ogulgotał normalnie :roll:
Ale za to humor mu się poprawia, wczoraj z zapałem drapał w narożnik :twisted: Normalnie za coś takiego mam ochotę go oskalpować, a tu stałam - głupia - i się cieszyłam :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 13, 2010 11:59 Re: Diabelska ósemka - kciuki za Cyzia i za nas potrzebne!

Aleba pisze:Oj, nie sądzę :?
Po tym sobotnim ekscesie (coś mu się biedaczkowi w główce poprzestawiać musiało, a może się tylko cieszył, że się wyrwał z więzienia?) już nie ma ochoty na kontakt z nami. Na mnie syczy profilaktycznie jak tylko na niego spojrzę - a jak mu wczoraj podstawiałam miskę w kąt, gdzie siedział, to mnie ogulgotał normalnie :roll:
Ale za to humor mu się poprawia, wczoraj z zapałem drapał w narożnik :twisted: Normalnie za coś takiego mam ochotę go oskalpować, a tu stałam - głupia - i się cieszyłam :roll:

hhy :twisted:
Monsz mój ostatnio oszalał ze szcześcia jak Antonina go obudziła o 3 w nocy na jedzenie :twisted: rzucając w niego jego własną komórką :twisted:
CZego nie czyniła od bardzo dawna.

Kciuki za Cyzika i za Was mocne :ok:

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Śro lip 14, 2010 8:08 Re: Diabelska ósemka - kciuki za Cyzia i za nas potrzebne!

We wczorajszym pomiarze cukier 115 :)
Skończyliśmy obie butle z kroplówkami i wyjęliśmy dzisiaj Cyziowi wenflon. I tak trzeba go było wyjąć, bo żyłka już się buntowała. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie zakładać kolejnego.
Na razie Cyzik bardzo ładnie je :)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 19:45 Re: Diabelska ósemka - z Cyziem lepiej :)

Kolacja zaliczona, leki podane.
Cukier 99.
Cyzio przychodzi położyć się koło TŻ na łóżku, więc nie jest źle :)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 15, 2010 7:35 Re: Diabelska ósemka - z Cyziem lepiej :)

Rano Cyzio nie mógł uwierzyć, że już nie ma łapania, a tylko śniadanie.
Z wielką nieufnością nie podchodził do miski, tylko patrzył na nas usiłując zrozumieć, co kombinujemy.
Dopiero kurczak go przekonał ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 15, 2010 7:50 Re: Diabelska ósemka - z Cyziem lepiej :)

U nas jak Antonina widzi że obydwoje się ubieramy to od razu się chowa :wink:
Dobrze że z Cyziem lepiej :D

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pt lip 16, 2010 9:30 Re: Diabelska ósemka - z Cyziem lepiej :)

Przez ostatnie kilka dni futra mniej jadły, co akurat w tym upale jest zrozumiałe. Zaczęliśmy im w związku z tym dawać mniej, żeby nie zostawało niedojedzone.
Wczoraj kociambry doszły chyba do wniosku, że co tam upał, pełne brzuchy są najważniejsze ;)
Wrąbały zwykła porcję żarcia (taką, jaką dostają np. zimą) i darły się cały wieczór, że chcą jeszcze :shock:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 16, 2010 12:13 Re: Diabelska ósemka - z Cyziem lepiej :)

U mnie nawet Ropuszek je połowę tego co zwykle 8O
Gdyby nie fakt, że sama znoszę te upały koszmarnie, wskazane byłoby, żeby potrwały dłużej. Może chociaż odrobinę by schudł :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon lip 19, 2010 19:14 Re: Diabelska ósemka - z Cyziem lepiej :)

Dzisiaj w wyniku szybkiej, wariackiej akcji Onet został honorowym dawcą krwi 8)
Na surowicę dla chorego na pp maluszka :arrow: viewtopic.php?f=1&t=114499&p=6214115#p6214115
Jak na kota ratującego życie, zachowywał się niezbyt bohatersko ;)
Przy łapaniu do transporterka były piski i protesty, zamknięty z miejsca zsikał się pod siebie, musiałam się z nim zadekować w łazience i wymienić mu podkład, żeby nas z taksówki nie wywalili.
W lecznicy była panika przy wyjmowaniu z transportera. Ale krew oddał grzecznie.
Po powrocie do domu zwiał pod łóżko, aż się za nim kurzyło i przez 2 godziny nie wychodził.
Ale na kolację stawił się chętnie, a teraz dusi Lulka :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 30, 2010 19:35 Re: Diabelska ósemka - z Cyziem lepiej :)

Odebrałam dzisiaj wyniki powtórnej morfologii Cyzia.
Tym razem nie ma się do czego przyczepić :D
Kot też najwyraźniej czuje się świetnie - ma apetyt, zjada swoją porcję, trochę porcji kolegi i kuka, gdzie jest jeszcze jakieś jedzenie.
Gania po domu i dusi się z kumplami.
Przyjął do wiadomości, że raz dziennie jest łapany na podawanie leków i łaskawie to toleruje.
A 2 dni temu dał mi się pogłaskać :shock:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 30, 2010 19:46 Re: Diabelska ósemka - z Cyziem lepiej :)

Super :D
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30716
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, dorcia44, florka, fruzelina, Google [Bot], Maniek19 i 636 gości