Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 13, 2010 17:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
mimbla64 pisze:...Mirko zaników pamięci nie mam. Wiem, jakimi drogami szukasz domów. Nie wiem natomiast, dlaczego nie możesz uczynić akcji adopcyjnej intensywniejszą, wykorzystując także internet?
sezonie.

Intensywne poszukiwanie zwłaszcza z ładnymi zdjęciami gwarantuje 90 lub więcej % durnych zgłoszeń. Kilkudniową wymianę maili i rozmowy telefoniczne, które nie zakończą się adopcją kota. Zajmują tylko czas i zniechęcają do ludzi. Oczywiście można wydać kota od ręki pierwszej lepszej osobie. Tak mogłam pozbyć się Miki, bo była chętna, która odpowiedziała na zamieszczone przez Ciebie ogłoszenia. Pani nie mieszka w Bydgoszczy, ale była tu przejazdem i chciała wziąć kotkę od razu. Z rozmowy wnioskowałam, że może być to dobry dom jednak nie dla kota, który może sikać poza kuwetą no i przede wszystkim kotka miała być wydana już zaraz.
Takich zgłoszeń mam sporo i sporo czasu poświęcam na ich weryfikację. Wydaję koty w takim tempie, na jakie mogę sobie pozwolić, aby choć częściowo mieć pewność, że wydałam dobrze.

Po 3 ogłoszenia w necie i wątki na kociarni mają Agat i Trisza. Zaptań o koty 0.


W tym roku wydałam 16 kotów. Jeśli do końca roku wydam jeszcze 10 kotów to uznam rok za udany. Takie tempo mi odpowiada i sądzę, że te 10 kotów znajdzie domy do końca roku.


Mirko 3 ogłoszenia w necie, to nie jest intensywna akcja adopcyjna. Dla mnie to jest tyle, co nic.
Poza tym masz do oddania, nie 3 (bo tyle twoich kotów ma teraz ogłoszenia?: Mika, Agat, Trisza) a kilkanaście?, kilkadziesiąt? kotów.
I jeśli jesteś tak zadowolona z tempa swoich adopcji, to jak to się dzieje, że koty takie jak Mika spędzają u Ciebie dwa lata i nadal są niewyadoptowane.

I dziwi mnie też, że dzwoniący i mailujący ludzie stanowią dla Ciebie problem. Prowadzisz przecież dom tymczasowy. Jego założenie jest takie, że trzeba będzie przyjętemu kotu znaleźć dom, czyli z ludźmi rozmawiać i ich zgłoszenia zweryfikować i poświęcić na to czas!
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14767
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lip 13, 2010 17:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Powtarzam : w tym roku wydałam 16 kotów. Jeśli do końca roku wydam jeszcze 10 kotów to uznam rok za udany. Takie tempo mi odpowiada i sądzę, że te 10 kotów znajdzie domy do końca roku.

Chcesz wydawać więcej kotów to wydawaj. Przecież nikt Ci nie broni. Nie narzucaj jednak swojego tempa innym.
Ostatnio edytowano Wto lip 13, 2010 17:43 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 13, 2010 17:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza pisze:
Jana pisze:Nie ma antybiotyków działających na wirusy (niestety).


Ale jest lek na parwowirusa (zdaniem wczorajszego d-ra House`a)


Yyyy. Az przegrzebałam sieć - zakładając, że dr House leczy ludzi, to nie znalazłam info by istniało specyficzne leczenie parwowirusa B19.
Chyba ze zalecił parwoglobulinę. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 13, 2010 17:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Gibutkowa pisze:Jana tak jak o FIPie tylko jest to troszkę stary wątek i info już niektóre nieaktualne szczególnie że FIP jest dość intensywnie badany teraz szczególnie w USA za pieniążki fundacji Anty-FIPowej.

Najnowsze wpisy w wątku FIP-owym obejmują również najnowsze badania dr Addie. Wątki lepiej czytać `od tyłu`, bo faktycznie FIP-owy był zakładany dawno, ale jest jak najbardziej aktualny. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 13, 2010 17:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Agn pisze:
Gibutkowa pisze:Jana tak jak o FIPie tylko jest to troszkę stary wątek i info już niektóre nieaktualne szczególnie że FIP jest dość intensywnie badany teraz szczególnie w USA za pieniążki fundacji Anty-FIPowej.

Najnowsze wpisy w wątku FIP-owym obejmują również najnowsze badania dr Addie. Wątki lepiej czytać 'od tyłu', bo faktycznie FIP-owy był zakładany dawno, ale jest jak najbardziej aktualny. 8)

gut tu noł :D
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 14, 2010 7:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Huuuuh, pare dni czlowieka tu nie ma i znowu sie ta sama dyskusja rozwija? Nie ladnie dzieci, tak sie klocic!
Chcialam tylko powiedziec, ze dla "mojej" bandy wyslane. Dziesiec do konca roku jest przeciez dobra liczba. Jak to sie mowi: lepiej szpak w reku niz golabek na dachu :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lip 14, 2010 21:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Elżbieta pisze:Wczoraj głowa mnie bolała to dopiero teraz doczytuję..
Wklejam:
Ale nie zasługujesz na żadne odpowiedzi. twoja obecność na tym forum jest jedną wielką patologią, tolerowaną nie wiedzieć, czemu. Nie zasługujesz ani na żadną odpowiedź ani nawet na zwykłego pawia. Jesteś kimś gorszym, nic nie znaczącą jednostką, żyjącą z żebraniny i datków, jednostką, która z kotów zrobiła sobie zakładników własnego pasożytnictwa i nieróbstwa. Dlatego właśnie twoje poczynania i opieka nad kotami są niewiarygodne, bo masz interes w tym, żeby ciągle były u ciebie chore i żeby ciągle tych kotów przybywało. Bo bez nich zostajesz z niczym, znikasz. To one tobie są potrzebne, nie ty im.
I przylazłaś tu, żeby się odegrać na dalii. Gówno cię obchodzą i Szagi i jakiekolwiek inne koty poza tymi, które uzasadniają twoje żebractwo. Ale dalia skutecznie psuje ci szyki, udowadnia twoje pasożytnictwo, dlatego przyszłaś tu mścić się i doszukiwać się czegoś złego tam, gdzie nic złego nie ma.

To jest jedyny mój post na tym forum, w którym zaimki osobowe pisałam małą literą.
-------------------------------------------
Chciałam tylko powiedzieć,że powyższy post znalazłam na ostatnich stronach tego wątku.
Jestem nim poprostu wsrząśnięta.Od jakiegoś czasu nie poznaję forum miau-stało się skupiskiem chamstwa,impertynencji,gburowatości.Po wyjątkowo niskim zachowaniu pewnej osoby w temacie wyborów chciałam poprosić Estravena o likwidację konta na miau.Gdybym to zrobiła znowu coniektórzy by okreslili zachowanie dziecinnym-natomiast ubliżanie jest dowodem dorosłości-nie?
Byłam tu od samego początku-już nie chcę.Byłam tu,bo koty z mojej Rumii-rozpoczynamy sporą akcję na terenie najbliższych osiedli-chciałam by ktoś nam pomógł..A jakbym poprosiła o pomoc-udział tez ktos mi naubliża?Nie jest ważne,ze to dla kotów-tu na miau najwazniejsze jest naubliżać nieważne czy ktoś prosi o pomoc dla zwierząt
To nie jest już forum kociarzy-to jest forum dokopywania ludziom-sami może mniej zrobimy,ale już nie chcę żadnej pomocy-szczególnie poprzeczytaniu takiego postu jak ten cytowany..
Jak można było tak Mirce dokopać?-niepojęte..
Nie pozdrawiam i nie mówię,,dozobaczenia,,.
Elżbieta

Zajrzałam na wątek mirki_t od końca, bo zobaczyłam znowu 50 kotów na stanie, tudzież założony wątek na temat "zbieractwa".
Elżbieta - doleciałam do Twojego posta i prawie się przewróciłam. Nie będę się wypowiadać na temat działalności założycielki wątku. Chciałam odnośnie posta, którego wkleiłaś. Nie wiem, kto jest jego autorem i nie chce mi się go nawet szukać, bo ten słowotok to kupa gówna. Jestem powalona chamstwem, agresją i poziomem wypowiedzi. Taką osobę trzeba moim zdaniem zbanować i wywalić z forum na zbitą twarz. Skoro osoba (piszę specjalnie małą literą) pozwoliła sobie na takie teksty jak napisała, to i niech mnie będzie wolno ocenić to zachowanie. Mirka powinna skierować sprawę do sądu o publiczne znieważenie i zniesławienie, a autor wypowiedzi szukać TWARDYCH dowodów na to, co napisał. A takich dowodów nie ma - jest tylko to, co jest na wątku i "jedna pani-drugiej-pani". Ale Mirka pewnie nie chce się unurzać w wymiocinach, którymi tekst jest przepełniony. I tu, wyjątkowo, mirkę_t popieram. Można napisać różne rzeczy, ale utrzymać poziom wypowiedzi. Na taki tekst, jak powyżej - można tylko puścić pawia.
Elżbieta nie odchodź z forum, zostań, takie osoby, jak ta, co napisała te słowa, to naprawdę jednostka, mierna zresztą. Ty zostań proszę - nie możesz odchodzić przez chamstwo, bezczelność i miernotę innych.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lip 14, 2010 21:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:Elżbieta - doleciałam do Twojego posta i prawie się przewróciłam. Nie będę się wypowiadać na temat działalności założycielki wątku. Chciałam odnośnie posta, którego wkleiłaś. Nie wiem, kto jest jego autorem i nie chce mi się go nawet szukać, bo ten słowotok to kupa gówna. Jestem powalona chamstwem, agresją i poziomem wypowiedzi. Taką osobę trzeba moim zdaniem zbanować i wywalić z forum na zbitą twarz. Skoro osoba (piszę specjalnie małą literą) pozwoliła sobie na takie teksty jak napisała, to i niech mnie będzie wolno ocenić to zachowanie. Mirka powinna skierować sprawę do sądu o publiczne znieważenie i zniesławienie, a autor wypowiedzi szukać TWARDYCH dowodów na to, co napisał. A takich dowodów nie ma - jest tylko to, co jest na wątku i "jedna pani-drugiej-pani". Ale Mirka pewnie nie chce się unurzać w wymiocinach, którymi tekst jest przepełniony. I tu, wyjątkowo, mirkę_t popieram. Można napisać różne rzeczy, ale utrzymać poziom wypowiedzi. Na taki tekst, jak powyżej - można tylko puścić pawia.
Elżbieta nie odchodź z forum, zostań, takie osoby, jak ta, co napisała te słowa, to naprawdę jednostka, mierna zresztą. Ty zostań proszę - nie możesz odchodzić przez chamstwo, bezczelność i miernotę innych.


Ależ już spieszę Cię poinformować, kto jest autorem tych słów [bo Elżbieta zacytowała z mojego posta ten cytat]:
viewtopic.php?f=1&t=110049&p=6131547
Tu możesz sobie sprawdzić autorstwo tych słów.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 15, 2010 10:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Chciałam zapytać jak te upały znosi Kitek?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lip 15, 2010 10:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

No i nie było tych kocyków ani żadnych innych kocich produktów :evil: Pewnie dlatego że wcześnie rano byłam. Dobrze że JaEwka mieszka blisko to po pracy podskoczy i mi kupi :mrgreen:
I oprócz kocyka jeszcze takie :mrgreen:
Obrazek
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 15, 2010 10:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Buszujesz tez w Lidlu? Ja mam nadzieje, ze po poludniu jeszcze cos dostane...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lip 15, 2010 10:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

No rano w Lidlu nic nie było, pewnie około południa dopiero wyłożą... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 15, 2010 10:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Ja bym pojechala teraz, ale mi sie nie chce. U nas wykladaja juz wieczorem, tylko kupowac nie wolno.

Gdzie Mirka jest?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lip 15, 2010 10:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Jestem, jeszcze żyję i czekam na ochłodzenie.
Kocyków już nie dostałam, ale dzisiaj PearlRain kupiła dla mnie zapas tych najładnieszych, beżowych.

Villemo5, Kitek prawie całe dni i noce spędza na balkonie. Na siatce rozwiesiłam prześcieradło, które chroni koty przed słońce. Wszystkie koty są padnięte przez te upały i tylko koło 5 rano się ożywiają.

A tak śpi Misza. Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 15, 2010 11:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: Moj tajemny ulubieniec.

Te kocyki u Was sa tansze, bo w przeliczeniu nie cale 3 €. U mnie jeden kocyk kosztuje 4,99 €. Za to ten maly drapaczek jest u nas tanszy, bo tylko 9,99 €. Zdzierusy :-) Wszystkie rzeczy ale nie sa te same.

W przescieradlo to ja bym chicala sie zawinac i do zimy tak zostac. Dzis troche po burzy zelzalo, ale czuc juz nastepna goraczke...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 100 gości