Wawa FRYGA.... (***)...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 15, 2010 0:01 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

Chudzina okazała się być chudzinką :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: mimo że miałam okazję pooglądać "pod ogonem" ile chciałam :oops: :oops: :oops: w drodze do lecznicy krzyczała strasznie ale tylko do momentu gdy poczuła rękę i dotyk i głaskanie - będzie z niej pieszczocha, ze ho ho!
Niestety mała ma w uszkach potężnego świerzba - uszka zostały wyczyszczonei lekarsko zaopiekowane. Bedzie jutro test na pp i odrobaczanie, ale chyba ze szczepieniem trzeba się wstrzymać. I świerzb, i stres związany ze zminą miejsca, zmianą właściwie wszystkiego... Ja bym tak zrobiła..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 15, 2010 0:09 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

Marzenia11 pisze:Chudzina okazała się być chudzinką :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: mimo że miałam okazję pooglądać "pod ogonem" ile chciałam :oops: :oops: :oops: w drodze do lecznicy krzyczała strasznie ale tylko do momentu gdy poczuła rękę i dotyk i głaskanie - będzie z niej pieszczocha, ze ho ho!
Niestety mała ma w uszkach potężnego świerzba - uszka zostały wyczyszczonei lekarsko zaopiekowane. Bedzie jutro test na pp i odrobaczanie, ale chyba ze szczepieniem trzeba się wstrzymać. I świerzb, i stres związany ze zminą miejsca, zmianą właściwie wszystkiego... Ja bym tak zrobiła..


A może przy okazji testu na pp od razu test na FIV i FeLV? Będzie ułatwieniem przy szukaniu domku :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lip 15, 2010 6:00 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

Cudnie, ze kocio juz bezpieczny. :-)
Dziewczyny, szczepienie to podstawa. Jak mowia weterynarze doswiadczeni z chorobami zakaznymi: od robakow sie raczej nie umiera, a od panleuko bardzo czesto i szybko. :-(
Testy FIV/FELV nie sa miarodajne u takich maluchow.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lip 15, 2010 8:19 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

także bym wpierw zaszczepiła a za kilka dni robale na ubój dać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 15, 2010 10:39 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

ASK@ pisze:także bym wpierw zaszczepiła a za kilka dni robale na ubój dać.



No właśnie tak. Mi chodziło tylko o to, aby nie odrobaczać i szczepić w tym samym czasie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 15, 2010 10:42 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

dac lagodny srodek odrobaczajacy, np fenbendazol zel alo wetminth i zaszczepic
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw lip 15, 2010 10:45 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

Po 13.00 będzie nasza doc. Pogadamy o szczegółach. Wczoraj to ona mówiła, że szczepi dopiero po 9 tyg. życia a on jeszcze nie ma.
Pogadamy, to zobaczymy czy był już test.

No i maluch strasznie zaświeżbione uszka ma :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lip 15, 2010 12:31 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

Czekam na wieści i decyzje i zaciskam za uszka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 15, 2010 14:41 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

Już coś wiadomo?? :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 15, 2010 18:36 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

Maluszka ma test ujemny! :dance: :dance2:
Została odpchlona i odrobaczona.
Niestety świerzb w uszach jak stąd do tokio :? Wyczyścili je i zakraplają je i gdyby maluszka miała iść już do domu, to także z zakraplaniem.

Jeśli chodzi o szczepienie to hmmm... No z jednej strony byłoby dobrze. Ale tak wszystko naraz to kotu odporność wykończymy. Weci zgodzą się zaszczepić na już, jeśli będę bardzo naciskać, ale osobiście nie chcą robić tego teraz. Doradzają poczekać jeszcze trochę. I ja to rozumiem. Wiedzą co robią. Więc pomysł jest taki, że mała zostaje w lecznicy na weekend. Będzie miała czyszczone uszka, a na wyjście się ją zaszczepi (wstępnie wtorek, bo tak się umawiamy z aamms). Więc i świerzba mniej i szczepienia nie dowalimy naraz ze wszystkim.
Tylko klinika jeszcze o tym nie wie, bo dodzwonić się nie mogę. Ale jak im znam, nie podgryzą mi gardła, że im kociaka jeszcze na trochę zostawię :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lip 15, 2010 18:40 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

A bardzo płacze? Mozna ja odwiedzić? :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 15, 2010 18:51 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

Co do płaczu to nie wiem, niestety.
Odwiedzać, myślę, że można, choć to szpitalik jest - bez weta do szpitalika nie wejdziesz itp. (raczej standard). Dać Ci namiary na klinkę na PW?
W ogóle to jutro tam pewnie pojadę, tylko, że ja raczej z rana, a Ty mogłabyś rano?

(czy mi się wydaje czy dzwoniłaś, jak miałam tel. zajęty? Bo mi się wyświetliło coś dziwnego podczas gdy z aamms rozmawiałam)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lip 15, 2010 19:06 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

Rano na pewno nie mogę bo do 15.30 w pracy tyram (znaczy się grilluję :lol: :lol: :lol: ale to tyż praca ciężka :mrgreen: ). Pewnie mogłabym jakoś w weekend.
To ja dzwoniłam, a jakże, zaniepokojona brakiem wieści - szkoda, ze mała musi w okropnej lecznicy sama siedzieć, i drzewka na ktorym spala nie ma, i ptaszkow, i liści do zlowienia.... ech... będzie dobrze. Pewnie z takim świerzbe, by dlugo nie pozyła (plus inne ustrojstwa).
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lip 15, 2010 19:14 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

No biedna mała. Ale gdyby miała matkę chociaż, to i łatwiej by jej było. A tak nie wiadomo, pies jakiś. Kuny po Warszawie buszują...
Miała swoje ptaszki, drzewka, ale będzie miała swój domek i dużego i kolana i bedą ją kochać! :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lip 16, 2010 5:54 Re: Wawa Bielany - 1,5 mieczny kocurek SAM w krzakach...

Za maluszka i bez świerzbu uszka :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 83 gości