Czy nadejdzie lepsze jutro? Maluszki mają DT Misia wypuszcz.

Lawina bez konca. Ci ludzie powinni byc skazani na cos zlego. Takiego postepu do dzis nie rozumiem i mam sama duzo rodziny na wsi! :evil:

Realia polskiej wsi są okrutne. Dlatego nie mam ani krzty szacunku do wieśniaków. Sorry... Ale to barbarzyńcy. I obowiązkowo w pierwszej ławce w kościele! :evil:

Calkowicie podzielam zdanie Villemo5 - 100% Oczywiscie zdarzaja sie wyjatki - bo WYJATEK potwierdza REGULE! :ok:

villemo5 pisze:Realia polskiej wsi są okrutne. Dlatego nie mam ani krzty szacunku do wieśniaków. Sorry... Ale to barbarzyńcy. I obowiązkowo w pierwszej ławce w kościele!

Oni nie chodzą do kościoła Dorotko.
Takie też są realia polskiej wsi, jak napisała villemo5.

Zostawmy ciężkie tematy...

Co dobrego słychać?

Dobrego to trudno ulyszec... Mnie jakos teraz jeszcze zeby rozbolaly... Cala lewa strona opuchnieta.
Koscioly i inne rzeczy sa naprawde nie na temat tu. Mozna sie rozpisac i jeszcze wrogow narobic. Ale co dziwne, ze jeszcze koscioly buduja i to coraz wieksze, piekniejsze i przepyszne! Az mi sie podnosi!!! Na tym koncze.

A ja dziś podjęłam próbę zawrócenia kleryka ze złej drogi :ryk:

ale nie chciał ze mną dyskusji podjąć!

villemo5 pisze:A ja dziś podjęłam próbę zawrócenia kleryka ze złej drogi
ale nie chciał ze mną dyskusji podjąć!

Jak to śpiewał mój znajomy kleryk (już ksiondz :mrgreen:

) na nutę piosenki "Don't worry, be happy":
"Don't marry be kleryk"

A my mu śpiewaliśmy "sto lat" urodzinowe tak:
"Niech żyje nam
niech żyje nam
w zdrowiu, szczęściu
w celibacie :mrgreen:

niechaj żyje nam" :mrgreen:

cioteczki czy znacie jakąś dobrą duszę z Rawy Mazowieckiej???:(:( na działkach kicia sie okociła, zostało juz tylko jedno, reszta nie przeżyła:( i ten ostatni maluszek też zaczyna chorować:( kicha oczy pozaklejane:( Kupiłam dzisiaj Gentamecyne i zakropliłam 2 razy i od razu lepiej ale i tak kicha i ciężko oddycha, a ma 5 tyg:( jutro stąd wyjeżdżam a to równa sie pewna śmierć dla takiego maluszka:( No i szukam przyjaznej duszy która mogłaby go zabrać do siebie:(

Ja nie znam nikogo z Rawy.

Co z kotkami piechcia15?

Ja nawet nie wiem, gdzie to jest :-(

Znalazl sie ktos?

jeśli pytasz o te dwa maluszki zabrane z jakiejś szopy to nadal są niestety niechciane:( nie mamy dla nich stałego DT i tak przerzucamy je z miejsca w miejsce:( dziś jadą do kolejnej osoby na 2-3 tyg :cry:

a co dalej nie wiem
a ten mały z Rawy, nie wiem jak się miewa wieczorem się może dowiem, ale pewnie bez zmian:(

oto wątek tego maluszka z RAWY MAZOWIECKIEJ roześlijcie jak możecie gdzie tylko się da, bo ja w MIAU wogóle nic nie kumam:( błagam o wsparcie:(
viewtopic.php?f=13&t=114322

A dzisiaj...
Rano byłam z kotami u wetki.
Przyszłam i uszykowałam sobie śniadanie i już miałam ugryźć i telefon.
Ania, trzeba jechać sprawdzić, bo podobno kot leży na chodniku i jest odwodniony itd... :roll:

Jak trza to trza, śniadanie może jeszcze do południa poczekać. :lol:

W auto i jadę.
Zajeżdżam na wskazane miejsce, mniej więcej, z zaparkowaniem problem, bo aut pełno na całej długości ulicy po jednej i drugiej stronie.. :roll:

Znalazłam miejsce...
idę i rozglądam się za leżącym kotem.
Uszłam kawałek i widzę pod autem leży burasek. Już się zabieram za niego, i słyszę obok mnie co ja chce zrobić?
A ja, że do lekarza trzeba go zabrać, a po co pani odpowiada?
Przecież on jest zdrowy.
Ja zdębiałam. :roll:

Kot leży pod autem i sie nie rusza a tu tekst, ze zdrowy, bo przed chwilka był u niej w sklepie i go głaskała i dawała jeść.
To ja dalej drążę temat.
A skąd on się wziął?
Pani na to, że wczoraj go ktoś podrzucił.
Znowu dzwonię do miauczy kotek i co w takim układzie dalej robimy. Madzia na to żebym go zabrała i przetrzymała do jej powrotu.

Wsadziliśmy go do kontenerka i pojechałam do naszej wetki, bo tak sobie pomyślałam, że może być karmiąca.
Wetka zrobiła oględziny i koteczka tak na oko 6-7 miesięcy, bardzo przytulaśna i ewidentnie wywalona z domu. Nie jest karmiąca, ma zapalenie gardła i dostała antybiotyk-Betamox. Dostała też ivomec do uszu, chociaż pod mikroskopem wetka sprawdziła i nie widziała świerzba, ale może być głębiej, bo uszy zaczerwienione.

A to nasza panienka

Czy nadejdzie lepsze jutro? Maluszki mają DT Misia wypuszcz.

Kto przegląda forum