
Moderator: Moderatorzy
Właśnie o to mi chodziłomiliwanili pisze:Dziewczyny łażą po piwnicach łapiąc dzikie kotki do sterylki - mam nadzieję, że nie czytają bo by je pewnie szlak trafił. Sterylizowane są dziczki w dużo gorszym stanie zdrowia, w rui, w ciąży - po prostu wyższa konieczność. I jakoś żyją.
Nie wiem od jak dawna czytasz forum - ja od bardzo dawna, choć zalogowałam się ostatnio. Poczytaj wątek bialostocki (jesteś z Białegostoku sądząc po podpisie?) - ostatnio było tam ponad 80 niepotrzebnych nikomu kociakówPo co dokładać kolejne????
silver1313 pisze:Właśnie o to mi chodziłomiliwanili pisze:Dziewczyny łażą po piwnicach łapiąc dzikie kotki do sterylki - mam nadzieję, że nie czytają bo by je pewnie szlak trafił. Sterylizowane są dziczki w dużo gorszym stanie zdrowia, w rui, w ciąży - po prostu wyższa konieczność. I jakoś żyją.
Nie wiem od jak dawna czytasz forum - ja od bardzo dawna, choć zalogowałam się ostatnio. Poczytaj wątek bialostocki (jesteś z Białegostoku sądząc po podpisie?) - ostatnio było tam ponad 80 niepotrzebnych nikomu kociakówPo co dokładać kolejne????
nazira pisze:1. Niniejsze podforum służy do zakładania i prowadzenia prywatnych wątków aukcyjnych w celu uzyskania środków na pomoc dla kotów wolnożyjących, schroniskowych, azylowych, fundacyjnych i innych, które nie są albo nie mogą być otoczone właściwą troską przez ich własnych opiekunów. Inne aukcje albo propozycje kupna/sprzedaży oraz wątki naruszające ogólny Regulamin Forum albo obowiązujące w Polsce prawo będą usuwane.
Po co wiec sprowadzac na swiat kolejne ???
cytat: Moje koty moja sprawa i nic Wam do tego. Nie Wy będziecie się nimi zajmować. A kasa to tylko kasa i zawsze się da coś zorganizować ( koniec cytatu) - a to jest impertynencja
gagga pisze:Lusia jest kotem wolno żyjącym, którym się opiekuję
gagga pisze:Czas przedstawić naszą nową domowniczkę. Biała dama Lusia. Kicia przybłąkała się na początku maja. Miesiąc trwało zanim do mnie podeszła. Kicię wypatrzyła moja siostra i zadzwoniła do mnie mówiąc , że ma dla mnie niespodziankę. Natomiast Amelka moja siostrzenica 6-letnia dokarmiała kicię przez płot. Kicia jest chora. Wyglądała jak 7 nieszczęść. Chuda, brzydka i z chorymi uszami. Uszy były czarne, prawdopodobniej przypalone. Na początku pomyślałam, że nie dam rady. Napisałam do Agatyz KOTKOWA z prośbą, żeby ktoś zabrał kota. Ale okazało się, że jest ciężko z miejscem. No i Lusia została.
Lusia bardzo powoli dawała sie oswoić. Ale kiedy pierwszy raz wzięłam ją na kolana, wtuliła się i wbiłam mi w kolana pazurki i trzymała się kurczowo. Stopniowo coraz bliżej domu była. W końcu zamieszkała na tarasie. A już od kilku dni śpi jak królewna ze mną w łóżku, a Pusia na swoim fotelu-tronie.
Szałwia pisze:Biedeczka mała... ale musiała cierpieć.
Czy dobrze zrozumiałam? Kicia zostanie u Ciebie na zawsze, zawsze?
gagga pisze:Zostajenikomu jej nie oddam
LSVC pisze:Ojoj, przegapiłam koniec licytacji, nad czym strasznie boleję
Kolczyki po prostu cudne, cel szczytny, więc przykro mi tym bardziej.
Czy w najbliższym czasie można się spodziewać kolejnego bazarku z takimi dziełami? Bardzo by mi na nich zależało... a pieniążki na leczenie Lusi na pewno również by się przydały... więc z niecierpliwością czekam na jakieś wieści na ten temat
![]()
![]()
![]()
![]()
za zdrówko Lusi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości