annskr pisze:Dulencja pisze:Edytko... Rubin znalazł się w rękach annskr... Nie da się stamtąd wyjśc nie wy....Będąc oczywiście kotem
![]()
![]()
![]()
Odrobaczenie na 100% tak, odpchlenie też (o ile w ogóle była potrzeba, a nawet jeśli była to Ania na pewno o to zadbała) , o szczepienie się dopytam, aczkolwiek jak nie, to i tak się załatwi
Nie pamiętam, ale zajrzyj do książeczki zdrowia - jeśli był szczepiony, na pewno jest wpis.
A Rubin to faktycznie fajne kocisko - kochane i ciutkę niezależne. I bezkonfliktowe, jesli nie zaczepiane przez inne koty - Kafel go gnębił psychicznie
Z historii - Rubin miał dom, nawet wiem, jaki.
Pani, kot to sam się wyleczy, to-to ma twarde życie, tyle tego łazi, kto by się przejmował..
W momencie złapania na sterylkę był chudy jak szczapa - miał horror w gębie, mógł jeść tylko miękkie.
Dzięki Aniu
