3 malutkie whiskasowe kociaki - Tosia, Jaś i Staś szukają DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 13, 2010 0:41 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Haha, faktycznie z tym "M" :ryk: nie zauważyliśmy tego ;)
Przyznać muszę, że jak przyjechaliśmy z nimi do domu i na nich spojrzeliśmy, to oni wyglądają jak Jaś i Staś. Dlaczego? - nie wiem ;) Szukaliśmy innych imion, ale jakoś nie pasują... :roll:

A to raczej na pewno chłopaki - tu fotka, gdzie najlepiej wyszły klejnoty (dziewczynki mają jednak bardziej "podłużne" dziurki):
Obrazek

Potrafię być groźny :)

Obrazek

Tylko kupką się trochę martwimy, bo nie jesteśmy pewni na 100% czyja była wczorajsza. Dziś na pewno zrobił Jaś. A Staś - może wczoraj? Siusiają ładnie do kuwetki :) Ale masaże jakoś nie skutkują kupką, albo my mało wprawni (choć odsiusiać się nam udaje). Dostały dziś parafinkę, ale jest wieczór i nic się specjalnie nie pojawiło. Nie wiem czy nie podjechać z nimi jutro do weta (korzystamy z "zastępczego" bo nasza się urlopuje, ale chyba będzie trzeba się wybrać).

Maluchy za to zasmakowały w wolności i piszczą strasznie żeby je po pokoju popuszczać. Jak wyciągamy z klateczki bawią się i nie płaczą (chyba że wołają do siebie).

Jaś jest bardziej rozwinięty, waży 450 gram, ma bardziej szpiczaste uszka, nauczył się jeść i pić z talerzyka. To on spadł z dachu.
Staś jest ciut mniejszy, bardziej jeszcze misiowaty, waży 410 gram, je z palca i z łyżki, ale z miski nie (a najchętniej ze strzykawki, którą lubi gryźć).

Mam pewne myśli, że może źle, że je zabraliśmy od matki - zdrowe, dokarmione (musiała się nimi dobrze opiekować). W pierwszej myśli chcieliśmy wziąć całą rodzinę, ale się nie udało jak matka i jeden mały gdzieś przepadli. Jednak jak Jaś spadł z dachu i wzięliśmy już go w ręce - to matka mogłaby go odtrącić... Jednak teraz znajdziemy im domki (to my ich nie zostawimy u siebie...? :roll: ), mają z 5 tyg, więc to nie tragedia, a tam mogłyby paść czyjąś ofiarą - dom to jednak nie mieszkanie w lesie. Takie rozważania (czy to nie był po prostu nasz kaprys trochę)...
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 13, 2010 5:21 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Jaś&Małgosia pisze:Mam pewne myśli, że może źle, że je zabraliśmy od matki - zdrowe, dokarmione (musiała się nimi dobrze opiekować).


Zdrowe, odkarmione - bo są malutkie.
Potem zapewne nie byłoby już tak różowo, szczególnie zimą - jeśli do niej by dożyły.
Albo gdyby kotce cokolwiek się stało, nawet ranka łąpy ją uziemia.
Każda przypadłość kociaków to dla nich wyrok śmierci.
Nie mówiąc o tym że miały wszelkie szanse paść ofiarą jakiegoś leśnego drapieżnika - kuny, lisa.
Czy nawet srok jeśli są w pobliżu. Kotka idąc polować młode zostawia same.

Uratowaliście życie tym maluchom :1luvu:
Szkoda że kotka uciekła z jednym, ale i tak ma szczęście w nieszczęściu - jednego wychować będzie jej łatwiej a i on będzie miał większe szanse na przeżycie.

Blue

 
Posty: 23955
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 13, 2010 5:26 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Pięknie, Jaś i Staś :1luvu: kupką się na razie nie martwcie, zmiana diety i otoczenia to tak czasami bywa, że kupalki nie ma. Bardzo dobrze, że je zabraliście, choć na pewno miały dobre życie, ale w takim lesie czyhałoby na nie dużo niebezpieczeństw. A teraz mają lepiej niż u mamy, zapewniam was. Powinniście je wynająć do reklamy są takie słodkie, troszkę przypominają mi Gattosiego on też był takim słodziakiem...zresztą to słodziakostwo mu zostało do dziś :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto lip 13, 2010 6:45 Re: Leśne whiskasowe kociaki

myślę, że nie będzie problemu ze znalezieniem im domków - bo są rozkoszne :1luvu:
oby tylko trafiły do DOBRYCH ludzi :mrgreen: , ale o to pewnie zadbacie
a jak tam maluchy w nocy psociły troszkę i spać nie dały?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 13, 2010 7:37 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Whiskasowe Śliczności :D

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto lip 13, 2010 9:24 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Prześmieszne smerfiki przytaszczyliście z lasu :D . Niech się zdrowo chowają!

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Wto lip 13, 2010 13:43 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Prześliczne kociaki :1luvu:
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto lip 13, 2010 22:47 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Hmm... a gdzie się podział mój poranny post.. :?: :roll:
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 0:23 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Skoro poranne wieści gdzieś mi przepadły, to zdam wieczorne relacje.
Kociaki pięknie zrobiły dziś równocześnie kupkę, więc już się nie martwimy (jeden zrobił do kuwetki, drugi do posłanka :D co dziwne, bo same nauczyły się już kuwetkować) - ile to radości potrafi sprawić nam taki mały fakt, że aż z radością w podskokach prędko posprzątaliśmy! :)

Chłopaki nauczyli się jeść i pić z talerzyka i oboje już się sami obsługują. Tylko ich trzeba czasem do tego talerzyka przystawić, bo im się zapomina, że to jeść trzeba... Staś pięknie uczy się wszystkiego od brata.

Niesamowite, jak oni garną się do człowieka. Szczególnie Jaś - pierwszy staje na łapkach w klateczce i piszczy co by go na ręce wziąć. Po zabawie nie chce spać w kocyku - on woli na człowieku i wraca się przytulić jak się go przełoży. Taki malutek, a pcha się już do ogromniastego dla niego człowieka..! :1luvu: Powtarzam kociemu Jasiowi, że on nie może mnie tak kochać, bo ze swoją miłością sobie poradzę, ale jak on odwzajemnia, to jak ja go oddam... :roll: :roll: :roll:

Choć chłopaki od początku się do nas garnęły - same balansując na daszku chatki do nas wyszły i patrząc się na nas piszczały. Jak chodziliśmy w lewo i prawo po ścieżce - tak oni dreptali za nami po daszku. Aż Jaś spadł (co zdążyłam uprzednio wykrakać:( ). Śmiejemy się, że Jasio załatwił sobie i bratu domek jak nas zawołał.
Stąd też chodzi mi po głowie, żeby nadać im jednak jakieś japońskie wojownicze imiona (strasznie odważne z nich maluchy) ;) Wyszukałam już różne (Miyuki, Sato, Isso, Shoji, Saito, Yuki, Kito, Mizuki, Sinsu, Yoshiko, Salin, Saiko (ale to ponoć babskie)..). Ale pewnie zostanie Jaś i Staś...
Ostatnio edytowano Śro lip 14, 2010 0:30 przez Jaś&Małgosia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 0:30 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Pierwsze zabawy na drapaczku
Obrazek

Po czym przyszła jakaś wieeelka kota
Obrazek

I gdzieś zniknęła
Obrazek

Przyszedł jeszcze pomarańczowy wujek, który na nas już nie syczy
Obrazek

Obrazek

Stasiowi zasnęło się na placu zabaw
Obrazek

A Jasio wybrał inne wolne miejsce na przeciwko
Obrazek

Więc wzięłam obu na kolanka
Obrazek
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 5:11 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Co za wspaniałe foteczki :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro lip 14, 2010 6:23 Re: Leśne whiskasowe kociaki

to Ci kociaczki :1luvu: ja to z chęcia oglądam ich nowe fotki :mrgreen:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 14, 2010 6:50 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Ślicznośśśśśści :1luvu:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Śro lip 14, 2010 7:45 Re: Leśne whiskasowe kociaki

"czy my ich oddamy??" - dobre :D. Ja zresztą też miewam wątpliwości. Gdyby był jeden to na pewno by został. Ale dwa to trochę za dużo. A jak wybrać to którego?? Oba są jedyne i niepowtarzalne.
Wspaniałe są takie maluszki. Człowiek widzi jak się rozwijają, jak z dnia na dzień uczą się czegoś nowego. I takie bezbronne jak śpią. Oj ciężko będzie się rozstać.

alla7

 
Posty: 81
Od: Pon mar 29, 2010 18:38
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 14:41 Re: Leśne whiskasowe kociaki

Nasze leśne żabki przybrały na wadze - każdy o jakieś 80 - 90 gram od niedzieli. Trochę szybko :) Na zagłodzone w każdym razie nie wyglądają. Nie mam pewności ile powinny jeść (na jednej puszce dla maluchów nic nie było, a na drugiej dziwna tabelka, gdzie wiek kota zaczynał się od 4 tyg., a waga od 3 kg - więc nie do końca ją zrozumiałam).

Jak się okazało - najbardziej smakuje maluchom to samo, co Tadziowi i Misiowi z naszego innego wątku ;) Dostaliśmy w lecznicy próbki karmy suchej dla maluchów. Zjada ja tylko Jaś (i nie słyszę gryzienia, więc chyba poczekam jeszcze z jej podawaniem). Mam zamiar dziś wyprodukować im samemu gerberka mięsnego (w składzie ma tylko mięso i wodę).

Wczorajsza wycieczka do lasu karze mi się nieco pogodzić, że nici ze złapania 3-ciego malucha i mamy. Ktoś zamknął na drucik drzwi do tej chatki - widać, że teren jest już kupiony, ale jeszcze nic na nim nie zrobił - i wyrzucił puszkę (zakładam, że kocica nie wyniosła jej w całości). Pewnie, żeby mu się koty nie schodziły, choć już tam i tak były. W tym lesie gdzieniegdzie mieszkają ludzie, część terenów jest już kupiona - jako las i tak sobie stoi bo nie ma chętnych na dalsze kupno. Zaglądaliśmy pod jakieś sterty desek, itp., ale nie ma śladu po kociastych.

Nie jest zupełnie powiedziane, że żaden u nas nie zostanie ;), ale na pewno nie oba. Na razie są jednak na tyle małe i od siebie uzależnione (bardziej Staś od Jasia - nawołuje go jak tylko brat niknie mu z oczu), że muszą troszkę poczekać.

Ciekawe jakie zbójki z tych maluchów wyrosną ?;) Fajnie, gdyby zostały takie srebrne, ale nie wiadomo. Niemniej to przekochane przylepki! :) Jaś polował na swe odbicie w lustrze ;)
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości