-Sasza,źle się czuje z powodu upałów,nie wiem gdzie się podziewa jedzonko które pochłania,wciąż jest chudziutki,tylko brzuszek okrągły,wydaje mi się ze w ciagu ostatnich kilku dni nieco schudł.
-Bojkot,Kuba,Forest,jakby ich w domu nie było,wciąż leżą w chłodniejszych kątach,na nic sił im nie starcza,ale jedzą,piją i korzystają z kuwet
-Beza,nadal je nie wiele,znów oczko trzeba zakrapiać,coś się dziewczyna nie może zebrać w sobie,może też z powodu upałów?
-Maja,chętnie je mokrą,suchej mniej,wciąż oczka trzeba przemywać,wciąż wygląda jak szkieletorek i wciąż sierść nie odrasta,tracę nadzieję ze ona kiedykolwiek nabierze ciałka
-biała,jest tak niewydarzonym kotem ze aż trudno uwierzyć,świnki zupełnie ją nie zainteresowały,ale bardzo spodobało jej się leżenie na oparciu fotela,zaraz obok stoją klatki prośków,jak sobie tak dziewczę chwilkę poleży,to i się jej przyśnie,a wtedy opiera się jednym bokiem o klatki,długo nie trzeba czekać żeby świniaczki zainteresowały się tym czymś białym,włochatym co im w klatce wystaje,czyli jej sierścią,a jak się jej już tak całkiem zapomni i ogonek niechcąco przez pręty do środka wpadnie,to możecie sobie wyobrazić z jakim dzikim wrzaskiem się budzi,zastanawiam się po którym razie zapamięta ze leżenie przy klatkach nie jest dobrym pomysłem
-Bayer,jego nawet upały nie sa w stanie zmęczyć,z poczatku myslałam ze chce zapolować na swinki,cos tak za bardzo się przy nich kręcił.Okazało się jednak,że Bayer jest smakoszem sianka,kradnie im z klatek sianko,potem albo zjada,albo sie nim bawi,nie wiem tylko czy mu to sianko nie zaszkodzi,w kocim ABC chyba nie wzmanki o karmieniu kotów sianem?
