Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 12, 2010 9:54 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

aaaaaaaaaaaaaaa to ja już wiem, co to za Dorotka :mrgreen:
to faktycznie dobrez, że Lea nie chce jej skakać po plecach :ryk:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 9:56 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

ach, ja tu się Dorotką zachwyciłam, a przecież to zmartwienie, że Klemcik z wynikami nie za bardzo :(
ale powietrzy się, powietrzy i dobrze będzie :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 10:10 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

jaka Dorotka???
Klemcik, nerkowe spadać szyyyybciutko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 10:14 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

Dorotka to jeż! :mrgreen: ma teraz Inga wypas! i se może hodowlę jeży założyć... :ryk: :lol:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 10:16 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

Inga, za Klemcia z całego serca :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :!:
Trzymaj się, Klmensiku kochany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja też wiem KIM jest Dorotka :wink: 8)
Czekamy na fotki!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon lip 12, 2010 10:20 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

8O :ryk:

No to rzeczywiście mało macie do powiedzenia w temacie, czy będzie chciała zostać :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lip 12, 2010 10:22 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

Kurcze, za Klemcia oczywiście mocne kciuki.

A Dorotka będzie miała u Was super miejscówkę, w tamtym tygodniu ją poznałam a tu już po przeprowadzce :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 11:02 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

tu przeniosłam pytanie Gosiaa, bo Dorotka nie tymczasuje u nas (no chyba, że sama tak zdecyduje), więc wątku Lei nie będziemy zaśmiecać ;)

gosiaa pisze:Ale Dorotka to już po podwórku sobie drepcze, czy w domu w klateczce?


Dorotka to "dzikie" zwierzę. Jeży chyba nawet nie wolnoprzetrzymywać. Ale podlegają tzw. ochronie czynnej, czyli należy im pomagać. No więc nasza pomoc polegała na zabraniu z lecznicy Dorotki razem z jej kartonowym domkiem, z którego wylazła mi po drodze :roll: czujecie? stoję sobie na środku bądź co bądź ruchliwego skrzyżowania, a tu mi po aucie jeż popitala :strach: skręciłam, zatrzymałam się, włączyłam awaryjne i myślę, jak tę Dorotkę z powrotem do pudełka zapakować... miałam drugie małe pudełko, w którym jechały kroplówki dla Klemensa, wywaliłam je na fotel, na jeża zarzuciłam szmatkę do szyb... no co? a ja wiem, co ona by zaczęła kombinować? z tym kłuciem to bez przesady, już kiedyś jeża macałam, ale jakby się zaczęła wyrywać, to bo ja wiem?...? poza tym to ma zęby i pazurki, całkiem ostre zresztą jak wyczytałam później w necie...
No więc szmatka w kolorze szczypiorku na wiosnę leży na jeżu, mój kręgosłup wyje z bólu, bo powykręcana w chińskie osiem usiłowałam złapać Dorotkę bez opuszczania swojego miejsca za kierownicą - bałam się, że jak zacznę otwierać drzwi to mi zwierzątko zwieje, a przy Aleksandrowskiej to długiego życia bym jej nie wróżyła :roll: złapałam, dowiozłam, ustawiłam domek i wypuściłam Dorotkę z pudełka. I w tym momencie pojawiła się Miriam...

c.d.n 8)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 11:09 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

No właśnie byłam ciekawa, bo jak rozmawiałam w lecznicy z tą dziewczyna od jeży, to mówiła że szukają im domków, gdzie będą dokarmiane, więc tak się zastanawiałam czy to najpierw takiego jeża trzeba jakoś do miejsca przyzwyczaić czy jak :roll:
A poza tym Dorotka była na leczeniu i nie wiedziałam czy już wyleczona do końca czy jeszcze na lekach.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 11:32 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

Ta jak zwykle zaczyna i przerywa :evil:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lip 12, 2010 11:35 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

gosiaa pisze:No właśnie byłam ciekawa, bo jak rozmawiałam w lecznicy z tą dziewczyna od jeży, to mówiła że szukają im domków, gdzie będą dokarmiane, więc tak się zastanawiałam czy to najpierw takiego jeża trzeba jakoś do miejsca przyzwyczaić czy jak :roll:
A poza tym Dorotka była na leczeniu i nie wiedziałam czy już wyleczona do końca czy jeszcze na lekach.


A to jestem zdziwiona 8O pogrzebałam trochę w necie, znalazłam Polskie Stowarzyszenie Ochrony Jeży i trochę przepisów. I owszem, jeże należy dokarmiać (w ramach właśnie ochrony czynnej) ale tylko małe - bez matki albo na jesień - albo w czasie rekonwalescencji, natomiast dorosłe i zdrowe powinny radzić sobie same, bez ingerencji człowieka. Nie wiem też, jak przyzwyczajać takiego jeża do miejsca, ale raczej nie w klatce w chałupie, bo w końcu docelowo ma mieszkać na dworzu, nie? CoolCaty powiedziała, że Dorotka już jest zdrowa, żadnych leków jej dawać nie trzeba - no to puściłam...
Ostatnio edytowano Pon lip 12, 2010 19:40 przez Georg-inia, łącznie edytowano 1 raz
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 11:45 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

No ja też się właśnie zastanawiałam na jakiej zasadzie się to odbywa, myślałam że coś więcej wiesz, bo ja z nią tak tylko dwa zdania zamieniłam na szybko, a szkoda. A Dorotka to chyba jeszcze młodziutka jest.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 13:47 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

ja kiedyś widziałam taki program o jeżach, gdzie ludzie na noc wystawiają mięso do jedzenia jeżom i one przychodzą tam i zjadają...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 14:09 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

Georg-inia pisze:... I w tym momencie pojawiła się Miriam...


i zaczęła wpatrywać się w jeżycę oczami jak spodki. Myśląc intensywnie nad sposobem zatrzymania Dorotki na naszym podwórku, zaopatrzona przez CC w 4 puszki hillsa, pomknęłam do domu i zerkając przez okno, w celu sprawdzenia, czy aby na pewno mam jeszcze komu tego hillsa nakładać, wywaliłam łyżkę papki na nakrętkę od słoika, dolałam wody, rozdyźdałam i pobiegłam z powrotem. Miriam, poczuwszy puchę - zgłupiała do końca. Po cichutku - o ile to możliwe w półmetrowej, suchej trawie, pougniatanej tyłkami Kotylionek i Kotylionków kilka tygodni wcześniej, przekradłam się i podstawiłam fukającej Dorotce pod nos wyszukany półmisek. Znieruchomiała. Miriam też, już dawno zresztą, istna żona Lota. Jeż nie wykazał specjalnego zainteresowania jedzeniem, więc poddałam się, wróciłam do domu. Po kilku chwilach usłyszałam psie szczekanie i jazgotliwy głosik mojej "ulubionej" sąsiadki: "Beeeeneeeek, zostaw jeżaaaaa" :strach: o matko! poszła do sąsiadów :strach: nie wytrzymałam i postanowiłam nawiązać znajomość z sąsiadką, której Benek jest rozwydrzonym mini-sznaucerem: "proszę pani, niech pani się nie boi, jeż jest zdrowy i odpchlony" i zaskoczenie: "nie, nie, ja nie jeża, tylko o jeża się boję, bo pies to zamęczyć może... no ale ten jeż jest u Was, za siatką..."
no to czego się drze? myślę. A po chwili: łojezu, jeśli ona widzi tego jeża, który jest po naszej stronie, a ja - przez krzaczory i tuje przy płocie - nie widzę nawet Benka, nie wspominając o samej sąsiadce, to znaczy, że TZ ma rację - oni, ci sąsiedzi, nas podglądają :roll: i pewnie podsłuchują. Jeśli tak, to się nasłuchali już łaciny nieźle, zwłaszcza w czasie kotylionowego spotkania ;)

c.d.n. ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 14:17 Re: Georg, Klemens, Miriam i ogrodowce. Plus Dorotka ;)

Czekam na cd. 8)

I mocne kciuki za Klemensa :ok: :ok: :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 88 gości