Potrzebuję pomocy-rady - s.13

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 11, 2010 18:51 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

Kocurro, nie strasz mnie tym chirurgiem i zastrzykiem na tężca :(
Kurczę no, nie sądzę, żeby kotka mogła mnie czymś zarazić - owszem, ona jest piwniczna, ale wygląda tak, jakby ją ktoś z domu wywalił, jak zobaczył, że brzuszek się jej zaokrąglił, założyłam więc, że jest zdrowa...
Ugryzienie mam m. in. w przedramię, pod łokciem - i zrobiło mi się tam takie jakby zaczerwienione lekko kółko, plama, i w jej środku są kropeczki-dziury od zębów. Podobnie wygląda lewa dłoń w miejscu, gdzie "wyrastają" palce mały, serdeczny i środkowy, oraz prawa dłoń - na wierzchu, pośrodku, między wskazującym a środkowym palcem.
Zakładam, że to zaczerwienienie / opuchnięcie wynika z nacisku na ciało - chwyt tych zębisk był naprawdę mocny, kotka chwilę chyba nawet na mnie "wisiała", jak się rzuciła na Fila, którego trzymałam na rękach. To zaczerwienienie boli, kiedy nawet lekko stukam palcem.
Nie wiem, na noc se przyłożę altacetem albo liściem kapusty.

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Nie lip 11, 2010 19:01 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

ja nie straszę, ja tylko uważam, że ugryzienie powinien obejrzeć lekarz, sama byłam niedawno ugryziona przez kota i lekarz pierwszeg kontaktu w ogóle nie zechciał na mnie spojrzeć tylko odesłał mnie do chirurga - o tyle miało to sens, że w gabinecie internisty środków opatrunkowych nie ma, a w gabinecie chirurga są
altacetu ani kapusty nie stosuje się na otwarte rany
zrób opatrunek z sody albo rivanolu

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie lip 11, 2010 19:14 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

Kocurro pisze:altacetu ani kapusty nie stosuje się na otwarte rany
zrób opatrunek z sody albo rivanolu


Bardziej chodziło mi o tę opuchliznę - i na to altacet albo kapucha.
Ran otwartych już nie mam - to zdarzyło się wczoraj wieczorem, dzisiaj mam już strupki. Czyli na to dać rivanol? No bo jako tak, to już nie krwawię...

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Nie lip 11, 2010 19:18 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

daggie, zastrzyk przeciwtężcowy to żadne aj waj, kiedyś pogryzł mnie domowy kot i też go miałam. Chwila moment, potem miejsce jest lekko bolesne przez kilka dni, ale śpisz spokojnie, że nie wda się poważne zakażenie. Kot może być zdrowy, ale chodzi po chyba brudnym podłożu, prawda? To nie jest straszenie, tylko zdrowy rozsądek. Przykładaj to rivanolem, odkaź jodyną, będzie dobrze.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Nie lip 11, 2010 19:20 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

zastrzyk na tezca ma sens zrobiony od razu po ugryzieniu, ewentualnie do 48 h. jak juz minelo troche czasu to nie ma po co sobie glowy zawracac.

do tego czasu mialabys objawy zatrucia.
przemywanie rany woda ulteniona tez juz bez sensu bo z tego co ja wiem z mikrobiologii to woda utleniona chroni przed rozwojem zgorzeli czyli w pierwszych minutach po zabrudzeniu.

tak wiec riwanol, a najlepiej zwykle mydlo i woda.
zagoi sie, oczywiscie jesli nie jest to duza rana szarpana.
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Nie lip 11, 2010 19:22 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

córke kicia podrapała.Szybko zaczęło puchnąć, zaogniać sie.Skończyło się na przeciw tężcowym zastrzyku. Łapcie kocika i ząbki różne cuda dotykają. Brud i bakterie są.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lip 11, 2010 19:27 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

77renifer pisze:zastrzyk na tezca ma sens zrobiony od razu po ugryzieniu, ewentualnie do 48 h. jak juz minelo troche czasu to nie ma po co sobie glowy zawracac.
do tego czasu mialabys objawy zatrucia.
przemywanie rany woda ulteniona tez juz bez sensu bo z tego co ja wiem z mikrobiologii to woda utleniona chroni przed rozwojem zgorzeli czyli w pierwszych minutach po zabrudzeniu.
tak wiec riwanol, a najlepiej zwykle mydlo i woda.
zagoi sie, oczywiscie jesli nie jest to duza rana szarpana.

Mijają właśnie 24 h od ugryzienia.
A jakie są objawy zatrucia?
Rana szarpana to to nie jest, mięso mi nie odpada, że tak malowniczo ujmę ;) Ino kły kocie, tyle że głęboko wbite.
Dziękuję Ci bardzo, Renifer! :)

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Nie lip 11, 2010 20:23 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

Masz rację, daggie, opuchnięcie najprawdopodobniej jest skutkiem siniaka czyli naukowiej mówiac krwiaka, wynikajacego z nacisku zębów i to zaaplikowanego glębiej (dlatego nie widać fioletowego koloru na powierzchni) Może być też skutkiem lekkiej infekcji, ale to czuć, ranka boli wtedy nie tylko przy dotyku czy ruchu, ale sama z siebie. Ja bym chyba nie przykładała altacetu, jakoś mi nie pasuje, może zimny okład po prostu
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lip 12, 2010 0:10 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

No, siniaki mi się porobią jak nic :D Zachciało mi się, kuźwa, kociej integracji :D
Nawet mojemu Lubemu nie mówiłam, co się stało (on teraz 130 km ode mnie), bo by mnie pewnie opierniczył ;) Podejrzewam, że jak moje krwiaki się objawią, to będę wyglądać jak ofiara kociej przemocy domowej :D Mam nadzieję, że do czasu, gdy Luby przyjedzie, te ślady zębisk, pazursk oraz siniaki znikną ;)
Tylko szczerze mówiąc boję się teraz iść do tej kotki - myślicie, że może się na mnie rzucić tak dla zasady? ;) (proszę nie krzyczeć, tym razem postanowiłam spytać się Kociarzy - to chyba dobrze ;) )

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Pon lip 12, 2010 9:00 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

Kotka, myślę, nie rzuci się na Ciebie, za to moze się bać. Ona też pewnie nie za bardzo rozumie, co sie stało, przyszło obce - kociaste i napadło.
Przez kilka dni może być przewrażliwiona na tle kociaka, więc jakby co zbliżaj sie do niego powoli i obserwując matkę
Jeśli krwiak jest glębiej, siniak może nie wypełznąć na powierzchnię :)
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lip 12, 2010 23:00 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

Taizu, Ty chyba jesteś jakimś kocim psychologiem ;)
Poszłyśmy dziś z mamą do kotki i było właśnie tak, jak mówisz!
Bacznie nas obserwowała. Pozwoliła się głaskać, ocierała się i mruczała, ale gdy tylko któraś z nas wyciągnęła rękę w stronę kociaka, to zaraz był fuk i buczenie.
Dlatego ja już małego sierściaka wolałam nie tykać ;)
Ale to naprawdę niesamowite - poszłyśmy tam we trzy - ja, mama i sąsiadka co ma klucze od stryszku - kotka owszem, pozwalała na pieszczoty, ale ZARAZ, w sekundzie zeskakiwała z kolan/odchodziła od osoby głaskającej, gdy zobaczyła, że ktoś wyciąga rękę, żeby pogłaskać kociaka albo jeśli kociak oddalał się od niej dalej niż na metr... Była taka czujna, bardzo czujna.
A mój Filuś? To też ciekawe ;) Do tej pory zawsze, gdy wychodziłyśmy gdzieś z mamą razem, on też lazł z nami pod drzwi i trzeba mu było rzucać zabawkę do pokoju, żeby nie wyszedł z nami na korytarz. A dziś olał sprawę i schował się za ścianą u mnie w pokoju, tak jakby mówił - Oooo nie, dzisiaj to ja się nie dam nigdzie zabrać, idźcie same, ja zostaję ;)

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Pon lip 12, 2010 23:05 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

Filuś się uczy :mrgreen: Pewnie ze dwa tygodnie bedzie ostrożniejszy nieco
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lip 13, 2010 15:13 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

Taizu, Ty koci psychologu, mam 2 pytania ;) (no i do innych też oczywiście):
Dzisiaj idę do kotki wieczorem. Czy mogę jej wziąć do zabawy jedną z zabawek-myszek Filusia? Takich futrzanych. On miał ich dużo i tą, którą chcę wziąć, prawie się nie bawił, ona jest w świetnym stanie, funkiel nówka, ale może nim "pachnieć", bo pewnie jej dotykał i leżała z innymi jego zabawkami.
Wziąć dla niej, czy za duże ryzyko? Czy za wcześnie?
Dzisiaj - chyba - kotce zostanie zabrany ostatni mały kotek, więc będzie raczej rozdrażniona czy raczej spokojniejsza, że już nie musi go bronić? Czego się spodziewać?

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Pt lip 16, 2010 8:42 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

wiesz miejsce gdzie kotka ma małe i mieszka nie jest neutralne tylko jej terenem i broniła go i małego wiec dlatego mogla aż tak gwałtownie zareagować
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek

Rapadura

 
Posty: 164
Od: Czw lip 15, 2010 16:42
Lokalizacja: Luboń k/Poznania

Post » Pt lip 16, 2010 9:14 Re: Krew się polała, koty mnie pogryzły, doradźcie co robić :(((

Daggie, przepraszam, odpisałam i zaraz a teraz widzę, ze post znikł 8O Pewnie już po herbacie, ale:

Kotka po zabraniu kociaka moze być smutna, niespokojna i próbować uciec (w poszukiwaniu malych)
Myszka to dobry pomysł, tylko nie zmuszaj jej do bawienia się, najwyżej zachecaj
Jak sprawy?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, puszatek i 81 gości