Agn pisze:Theodora pisze:Agn pisze:A tak w ogóle - czy Wy też robicie wszystko wolniej przez ten gorąc?
Nie wszystko
Ubrania na cały tydzień uprasowałam dziś szybko jak nigdy

Prasowanie???
Dzielna kobieto - wrażam przeogromny podziw.

Również przyłaczę się do podziwu, ja tam nic nie prasuję, czasu mi nie styka na takie luksusy, żelazko jakieś posiadam, nawet nie wiem gdzie i czy działające, o prasowaniu to nam się przypomina jak np. musimy z tż iść na jakąś uroczystość rodzinną, czyjś ślub/chrzciny czy coś to wtedy jest popłoch, gdzie jakaś czysta koszula, gdzie żelazko
Za to piorę za trzech

dziś wyprałam nawet Sopociaka (bo mi się os*ał w drodze od wet) i nosidełko musiałam wyprać, Kikuju też była przy okazji na wycieczce u wet, to już mam jej dzisiejszy zastrzyk z głowy. Wypuściłam ją teraz na mieszkanie, zwiedza sobie, jest śmielsza dzięki tej swojej urojonej ruji, niech sobie połazi trochę.
Na upał dobre zimne piwko z zimnym spritem, polecam.
Co prawa pzrez takie orzeźwianie się będę musiała jechać do kotów mamy na drugi koniec miasta autobusem, a połaczenia są tam kiepskie szczególnie w niedzielę wieczorem, ale trudno, lepiej być orzeźwionym w autobusie niż nieorzeźwionym w samochodzie bez klimy

.