Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:Rakea ja jestem w stanie zrozumieć nawet gniew. Nikt nie jest robotem bez uczuć RÓWNIEŻ tych negatywnych. Ale nazwijmy to po imieniu - ja nigdy uderzenia nie będę traktowała jak "nic się nie stało" czy coś naturalnego. Zawsze będzie to dla mnie coś złego i będzie to moją porażką, choć potrafiłabym się do niej otwarcie przyznać przede wszystkim przed sobą samą. I chyba tu jest ta największa różnica. Nie jestem rodzicem ale jeśli zdarzy mi się w gniewie dać dziecku klapsa to je za to przeproszę i powiem mu że zrobiłam źle i ze zrobiłam to w gniewie.
miauczy kotek pisze:tym bardziej, że ze mnie zadeklarowany antyklerykał jest
dzioby125 pisze:jest to dom wychodzący gdzie koty wychodza i już nie wracająszkoda tam tych maluchów, bo takie cuda znalazłby idealny dom gdzie żyłyby szczęśliwie 100 lat., a zgina tak szybko jak się tam znalazły.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 119 gości