Agn pisze:Tosza pisze:Tak naprawdę to w tej chwili nie ma większego znaczenia, czy FIV jest dodatni czy ujemny, bo co innego stanowi zagrożenie życia. Nerki siadły po narkozie-pewnie wcześniej były w kiepskim stanie. Jakby ktoś pomyślał, czy nie mozna było zrobić badań przed podaniem narkozy, to odpowiem, że mozna było. Tylko że operację trzeba było bezzwłocznie zrobić; noga wisiała w strzepach, poszarpana w kilku miejscach. W tej lecznicy wszelkie zabiegi o zwiększonym ryzyku robi się dozylnym, z kroplówkami. jak zachorował szczurek mojej córki ( niewydolność oddechowa) to pani weterynarz wziła go na noc do domu ( bezpłatnie), żeby w razie pogorszenia pomóc mu od razu.. Na pewno niczego nie zaniedbano.
Wcale nie musiały siąść po narkozie. Równie dobrze mogą być [i pewnie są] stłuczone w wyniku urazu. Nie wierzę, że kot z takimi obrażeniami zewnętrznymi nie ma nic poobijanego w środku.
Mam nadzieję, że uda się mała ustabilizować i że pokona kryzys.
Albo narkoza, albo faktycznie uraz.Stan kota pogorszył się chyba w czwartej dobie po operacji. W sumie jedna możliwość nie wyklucza drugiej.