GANG MIKUSIA...Franek czeka na kastrację ;p

Gosiu - ciężko mi powiedzieć

Niestety śmiertelność kociąt ze schroniska jest bardzo duża.
W klacie siezą jeszcze Oskarek i Alek - barzo bym chciała aby żyli i przeżyli to wszystko. Robię co mogę, reszta należy o nich samych

Walczę o każdego z nich bez wyjątku...........czasem przegrywam :cry:

MIKUŚ pisze:Gosiu - ciężko mi powiedzieć
Niestety śmiertelność kociąt ze schroniska jest bardzo duża.
W klacie siezą jeszcze Oskarek i Alek - barzo bym chciała aby żyli i przeżyli to wszystko. Robię co mogę, reszta należy o nich samych
Walczę o każdego z nich bez wyjątku...........czasem przegrywam

Trzymam kciuki za Twoje starania i za życie maluchów- to takie niesprawiedliwe :cry:

Ja w każdym razie oferuję Ci pomoc taką jak wiesz...

A my czekamy na fotki Astry :wink:

No i czas na fotki :wink:

KTO POKOCHA, KTO DA SZANSE.......

No co ci powiem ,to ci powiem ,ale z Astruni grubaśna foczka się zrobiła.Ale dziewczyna piekna :ok:

Ja pamiętam Astrę jeszcze z kociarni zaświerzbioną

i ten jej wzrok pełen rezygnacji:(

Proszę jak normalne domowe warunki potrafią czynić cuda :ok:

Gangulce budzimy się

Hopsać tam po Mikusiu hopsać :ryk:

Dziś Mikołaj uczył się latać.
Chłopak wlazł mi o powleczonego koca. Baśka przebuziła się o 4-5 nad ranem iii............było mi zimno i ciągnę ten koc i ciągnę. Leżał na ziemi. Jakiś taki ciężki się wyawał. Upał znowu na połogę. Się wkurzyłam i z całym impetem wciągnęłam koc a tam w śroku rozwalony i dumny z siebie Mikołaj. Całe szczęście że na Łóż ku wylądował :ryk:

MIKUŚ pisze:Dziś Mikołaj uczył się latać.
Chłopak wlazł mi o powleczonego koca. Baśka przebuziła się o 4-5 nad ranem iii............było mi zimno i ciągnę ten koc i ciągnę. Leżał na ziemi. Jakiś taki ciężki się wyawał. Upał znowu na połogę. Się wkurzyłam i z całym impetem wciągnęłam koc a tam w śroku rozwalony i dumny z siebie Mikołaj. Całe szczęście że na Łóż ku wylądował

Aż się dziwie że młynka nie zakręciłaś :ryk:

Gangulce wszamają wszystko co się da.....

Oprócz konserw mięsnych i kurczaków, jajek, serów wciąż cyckają mamkę zastępczą czyli Doris.

Złapane dziś na gorącym uczynku bez Onyksa - Onyks to już kawaler ma 3 miesiące :wink: