kociaki - prośba o pomoc - JUŻ W DS!!!

A pani zamierza kotkę wysterylizować?

To chyba nie jest dobry dom...

Na pytanie pani, czy kotka boi się psów, odpowaidam, że tak. Boi się. Sprawdziłam na swoich, też mam duże.
Pewnie można byłoby ją przyzwyczaić, jeśli byłby to ten domek.

Po co tej pani tyle młodych kotów? Kocur i kotka, teraz miałaby być druga kotka?
Wszystkie niekastrowane....

No więc pani chce drugą kotkę, bo jej własna jest jeszcze mała i kocur nie chce się z nią bawić.Chce dla niej koleżankę. Nie wiem, czy by je wysterylizowała. Tłumaczyłam jej, że musi to zrobić. Tak samo z kocurem. Ale odpada. Tym bardziej, że mała boi się psów. Chyba nie warto narażać jej na dodatkowy stres, skoro ciagle tęski za mamą i wkrótce rozłaczymy ją z siostrą. Zreszta wizja ogromnego wilczura pochylającego się "tylko" nad kotką jest dla mnie przerażająca. Moża on jest przyzwycaajony do kotów, ale nie wiem, jak zareaguje na taką małą istotę. Wolę nie sprawdzać.

Dziękuję Wam za wszystkie opinie. Ja nie mam takiego doświadczenia i generalnie jestem naiwna w stosunku do ludzi

koteczki już po szczepieniu

teraz tylko trzeba znaleźć dobre domki. I to szybko. Domku, gdzie jesteś?

Maluchy rosną jak na drożdżach.
Trochę im upały dają w kość, ale i tak dokazują.
Ciężko im zrobić zdjęcie, bo są cały czas w ruchu.
Whiskaska zaraz wdrapuje się na kolana, chce się bawić ludzkimi włosami, koralikami, dotknąc nosa dużej.
Będzie z niej straszny miziak. Kocha ludzi i głaskanie.
Carno-biała jest bardziej zdystansowana. Daje się wziąśc na ręce i glaskać, ale bez dużego entuzjazmu. Raczej chce, żeby dać jej spokój. Ona ma swoje zabawki, siostrę i jedzonko. I na tym narazie poprzestaje. Nie wykazuje inicjatywy w kontaktach z człowiekiem. No, chyba że człowiek napełnia miski, ale to już zupenie inna sprawa.

HELP!!!
Coś nakombinowalam z allegrem

Zmieniłam zdjęcia w ogłoszeniu, a pojawiają się stare.
Jak wchodzę na poziom edycji, to mam nowe. Zatwierdzam, ale one nie pokazują się.
Co mam zrobić, żeby oglądający widzieli nowe zdjęcia? :cry:

Allegro się naprawiło....samo ...hym
Mamy mały sukces: czarno-biała zaczeła mruczeć przy drapkowaniu

Poza tym odezwał się ewentualny domek.
Proszę trzymać kciuki za wizytę.

hmmm, co to za domek?

Zgłosił się ktoś z allegro.
Chce obejżeć te kociaki i kilka innych.
Jeśli małe się spodobają, bedziemy działać dalej.
Narazie o trzymanie kciuków prosze.

Potencjalni chętni już pojechali.
Kotki się generalnie podobały, ale mają jeszcze dziś w planie odwiedzić dwa miejsca z kotami, a jutro wybierają się na Paluch. Mają się jutro odezwać, co zdecydowali...

Na wieczór zapowiedzieli się jeszcze jedni chętni.
Bardzo bym chciała, żeby coś w końcu z tego wyszło....

No i doopa.
Wieczorni chętni wcale nie przyjechali i nie dali znaku życia, a popołudniowi chętni wzięli koty z Pruszkowa.
Fajnie, że jakimś kociakom się udało, ale "moje" maluchy nadal pilnie szukają domu :cry:

kiepsko:(

Kropa, wszystko wskazuje na to, że popołudniowi chętni to ci państwo, którzy wezmą moje dzieciaki.
viewtopic.php?f=1&t=110286&start=135

Wiedziałam, że byli u kogoś z forum!

Ciekawa jestem Twoich wrażeń z rozmowy.
Bo moim zdaniem to jest dobry dom. Popełnili błąd, bo zabrakło wyobraźni i wiedzy, ale myślę, że warto im zaufać, bo to myślący i czujący ludzie, wiedzą już gdzie był błąd i jak go naprawić.

Przykro mi, że sprzątnęłam Ci domek sprzed nosa (niechcący, nie wiedziałam, że oni rozważają jeszcze inne koty). Ale w sprawie moich "maluchów" (ok. 7 mies.) nikt inny nie zadzwonił, a ja się tak cieszę, że będą razem!

Trzymam kciuki za Twoje!

kociaki - prośba o pomoc - JUŻ W DS!!!

Kto przegląda forum