Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 08, 2010 13:21 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Dziewczyny, bardzo proszę o uspokojenie sytuacji na wątku, żeby nie było takich wpisów ustawiających wszystko na "nie" dla dobra kotów a nie tej pani!

Tak do końca to nie wiemy, czy zostały naruszone zasady umowy adopcyjnej.Nigdzie betib nie napisała że koty biegają samopas po ogrodzie, ale że normalnie mają dostęp do całego domu a z czasem dla głuchej Mani przewiduje budowę klatki, mam nadzieję że porządnej, dużej woliery a nie klatki, a druga kotka ma mieć swobodny dostęp do ogrodu. I dopiero gdyby była wypuszczana, mogła by być naruszona umowa adopcyjna.
Druga sprawa - w naszych umowach adopcyjnych jest informacja że zastrzegamy sobie prawo do odebrania kota w przypadku nie poddania go kastracji/sterylizacji w określonym terminie.

taizu pisze:Szybko i brzydko na paniusi pękła politura

Tak, pokazała to dobitnie i wyraźnie. Z drugiej strony - nie usprawiedliwiam jej zachowania, ale staram się do sytuacji odnieść obiektywnie - ona też została mocno zaatakowana.
Chciałabym bardzo interpretować jej słowa pozytywnie i wierzyć, że to jest tylko lekki klaps gazetą, że ogólnie koty nie będą tam tylko dekoracyjnymi przedmiotami, że będą zadbane.
W tej chwili kotom nie dzieje się krzywda. Bo niestety, choć mnie też serce boli że się maleńtasy nie mogą do swoich ludzi poprzytulać w łóżkach, z punktu widzenia prawa i opieki nad zwierzętami - nie jest to żadne wykroczenie.

Jestem w stałym kontakcie z betib i mam na bieżąco wieści o dziewczynkach, ale czy te wieści są prawdziwe, to tego nie wiem.

Białe koty też nie powinny przebywać na słońcu z uwagi na to, że ich uszy są bardzo narażone na rozwój nowotworu - coś w rodzaju ludzkiego czerniaka. Dlatego biała koteczka lepiej żeby przebywała w domu a woliera powinna być zacieniona.

Ja ze swej strony nie rozumiem tylko jednego, dlaczego betib nie wzięła kota który byłby kotem wychodzącym?
Czy adoptując ode mnie kociaczki wiedziała już, ze będzie je wypuszczać?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40446
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lip 08, 2010 13:24 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Odpowiedź kryje się w jednej z wypowiedzi w wątku na forum Muratora. Bo betib ma dużo białych dodatków dekoracyjnych w domu. Kociątka śliczne i do mebli pasują. One nie są do kochania. One są elementem wystroju.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lip 08, 2010 13:49 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Przykre i to bardzo, ale ten tekst:
Gibutkowa pisze: Ciekawe czy jak dzieci będą chore to je zamknie w piekarniku na trzy zdrowaśki :roll:

to mnie rozwalił :ryk: :ryk: :ryk: :ok:
Podpisano: Kocia-Ciotka-Dewotka :twisted: :ryk:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw lip 08, 2010 13:57 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

kasia86 pisze:Dziewczyny, bardzo proszę o uspokojenie sytuacji na wątku, żeby nie było takich wpisów ustawiających wszystko na "nie" dla dobra kotów a nie tej pani!

Tak do końca to nie wiemy, czy zostały naruszone zasady umowy adopcyjnej.Nigdzie betib nie napisała że koty biegają samopas po ogrodzie, ale że normalnie mają dostęp do całego domu a z czasem dla głuchej Mani przewiduje budowę klatki, mam nadzieję że porządnej, dużej woliery a nie klatki, a druga kotka ma mieć swobodny dostęp do ogrodu. I dopiero gdyby była wypuszczana, mogła by być naruszona umowa adopcyjna.
Druga sprawa - w naszych umowach adopcyjnych jest informacja że zastrzegamy sobie prawo do odebrania kota w przypadku nie poddania go kastracji/sterylizacji w określonym terminie.

taizu pisze:Szybko i brzydko na paniusi pękła politura

Tak, pokazała to dobitnie i wyraźnie. Z drugiej strony - nie usprawiedliwiam jej zachowania, ale staram się do sytuacji odnieść obiektywnie - ona też została mocno zaatakowana.
Chciałabym bardzo interpretować jej słowa pozytywnie i wierzyć, że to jest tylko lekki klaps gazetą, że ogólnie koty nie będą tam tylko dekoracyjnymi przedmiotami, że będą zadbane.
W tej chwili kotom nie dzieje się krzywda. Bo niestety, choć mnie też serce boli że się maleńtasy nie mogą do swoich ludzi poprzytulać w łóżkach, z punktu widzenia prawa i opieki nad zwierzętami - nie jest to żadne wykroczenie.

Jestem w stałym kontakcie z betib i mam na bieżąco wieści o dziewczynkach, ale czy te wieści są prawdziwe, to tego nie wiem.

Białe koty też nie powinny przebywać na słońcu z uwagi na to, że ich uszy są bardzo narażone na rozwój nowotworu - coś w rodzaju ludzkiego czerniaka. Dlatego biała koteczka lepiej żeby przebywała w domu a woliera powinna być zacieniona.

Ja ze swej strony nie rozumiem tylko jednego, dlaczego betib nie wzięła kota który byłby kotem wychodzącym?
Czy adoptując ode mnie kociaczki wiedziała już, ze będzie je wypuszczać?


Kasiu, tutaj nie chodzi o atak, ale zamykanie kociąt w kabinie prysznicowej czy nawet "klaps" gazetą za zsikanie się na kanapę (mały kot ma prawo) nie świadczą dobrze o tej pani. Bardzo chciałabym, żeby było inaczej, ale rzeczywiście, mam wrażenie, że kotki stały się ładnym uzupełnieniem wystroju. Niestety, są żywe, sikają, chorują i przeszkadzają w nocy. No i nie można ich ubrać w kiecki w różowe kwiatuszki. Mam nadzieję, że moniturojesz sprawę na bieżąco, bo jest to wszystko bardzo niepokojące.
Bardzo nieprzyjemne jest dodatkowo to obmawianie na innym forum, wyzywanie od dewotek i dziwaczek i nawoływanie do nieadoptowania kotów, bo przecież ludziom rodzą się czasem "przez przypadek" kotki i wtedy nie ma takich obwarowań, umów itd. No, po czymś takim kot byłby z powrotem u mnie... :(
Kiedyś miałam taką nieprzyjemną sytuację po adopcji. Nie mogłam się dogadać z jedną dziewczyną i zdecydowałam się odebrać kotka. Dopiero wtedy zaczęło być normalnie. Kot ma fajny dom i towarzystwo. Potrzeba jednak było takich kroków.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw lip 08, 2010 14:18 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Zaraz tez mi sie oberwie po lbie, ale nie moge sie powstrzymac. Teraz jak juz "dziecko wpadlo w studnie" to latwo oskarzac rozne strony. Extra na to przejzalam wszystkie strony od poczatku watku, zeby zobaczyc, czy czasem nie jestem zacofana.
Skad sie wzielyscie teraz tak nagle? Od poczatku bebisiom tylko malo osbob kibicowalo i podnosilo watek. A teraz nagle by sie znalazly napewno lepsze domki dla kotek? Moze tak, moze nie. Tak dlugo, zanim Ania nie stwierdzi, ze kotkom sie dzieje krzywda, powinnismy troche wyrozumialosci pokazac i dac im szanse, zeby sie czuly dobrze i mialy dach nad glowkami. Internet jest wielkim polem do popisania i siebie i mieszkania czy innych rzeczy. Ania ma racje, jak pisze, ze spanie w lozku nie jest obowiazkowe. Moje koty tez moga i po stole chodzic i spac u mnie. Sa ale ludzie, ktorzy tego nie lubia i powinno sie to akceptowac. O tych innych rzeczach nie pokazuje palcem, bo nie znam sytuacji i nie bylam przy niej. I Wy tego nie powinniscie robic.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lip 08, 2010 14:31 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

P. S.: Ania ma jeszcze wiecej tymczaskow, moze dla nich dobre domki macie?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lip 08, 2010 14:32 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Gdyby o mnie chodziło,koty nie byłyby tam ani chwili dłużej.Zgadzam się z opinią,że stanowią tylko wystrój wnętrza.To żywe istoty,mają być kochane,a nie są i nie będą.Swoją drogą, człowiek ze wsi wyjdzie,ale wieś z niego nie.Moja podwórkowa kotka pojechała do takiego domu,że szok.Nie chcieli rasowego,chcieli zwyczajnego kota,nie są snobami.Kasia86,zabierz je ,proszę,póki nie będzie za późno,kiedy już będą udręczone i ze zwichniętą psychiką.Strach pomyśleć,jak będą wychowane dzieci.Przeczytałam parę postów na podlinkowanym forum,zgroza.Przeraża mnie to,co dla takich ludzi jest ważne.Nie to,że im ma być wygodnie,ale żeby inni to podziwiali i puchli z zazdrości.To chore,ale niestety,nieuleczalne.
SecretFire, podesłano mi ten wątek i dobrze.Nie chodzi o spanie w łóżku, ale o podejście do zwierząt.Można być niedoświadczonym,ale polecałabym tym ludziom BARDZO DROGIE zabawki,Japończycy takie produkują.Nie wszystkich na to stać,byłoby się czym chwalić,miód na duszę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56242
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 08, 2010 14:33 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

SecretFire pisze:P. S.: Ania ma jeszcze wiecej tymczaskow, moze dla nich dobre domki macie?

8O 8O 8O 8O Znaczy,że skoro domków jest mało to wszystko jedno,gdzie pójdą?????????????
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56242
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 08, 2010 15:00 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Wszystko jedno to nie jest. Mialo to tylko byc dla tych, ktorzy mowili, ze by sie lepsze domki znalazly. Niech prosze szukaja.

Ja tego watku innego specjalnie nie czytalam, bo nie chce sie wkurzac. Mnie i tak serce boli, ze czlowiekowi mozna tylko przed czolo patrzec, a co w srodku glowy sie odgrywa moze byc i zatajone i nie osiagalne dla nas.
Chcialam Ani po prostu plecy wzmocnic, bo tymi atakami tez ja atakujecie. Ona tyle zwierzetom pomaga i sie stara o wszystko, ze nie powinny dostawac tak w bok. Bardzo dlugo sie nad tym domkiem zastanawiala, ale kiedys trzeba jakas decyzje podjac, bo zaden z naszych domkow nie jest z gumy. Ze to jest nie zawsze dobra decyzja, nie musimy o tym dyskutowac, bo jak juz pisalam, patrzycie tylko przed czolo.
Sprawa i tak sie zaostrzyla i dobrze juz nie bedzie.
Moje zwierza tez nie sa zabawkami. Ja je strasznie kocham i ostatnia koszule bym dla nich oddala. Ile razy siedze w pracy i czytam rozne watki, placze i od szefa dostaje opiepsz, ze jestem zaryczana. Ani pomagam ile moge, ale moj domek tez nie jest z gumy, chociaz bym taki chicala.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lip 08, 2010 15:19 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Jeśli moja wypowiedź mogła być odebrana jako atak na Anie to jest to najlepszy dowód jak łatwo rodzą się nieporozumienia.

Popieram Anię w tym że w tej chwili zaognianie sytuacji jest ostatnią rzeczą jakiej tu potrzeba.
A odebranie kotów nie jest sprawą prostą bowiem nie wystarczy pójść pod drzwi i powiedzieć "oddaj mi koty".

musiała by mieć dowody na to że jest im tam źle, że sa źle traktowane, a i to mogła by po nie pójść wyłącznie z policją i nakazem. Nawet mając umowę. I to dopiero po sprawie sądowej.
Niestety, tą bolesną wiedzę posiadam w związku ze sprawą Tiki i Fundacji Kocia Mama.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Czw lip 08, 2010 19:04 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Tak to jest. Ja tez duzo rzeczy nie rozumiem i niestety w moim "swiecie" niektore rzeczy maja inne znaczenie jak u Was. Ale ja od paru strony tylko ataki na Anie odbieralam, bo ona zadnego kota jeszcze nie wychowala i nie ma zadnego tymczaska i nie chodzi z nimi do weta i nie potrafi wybierac domkow. Ok, to troche przegiete teraz, ale poznalam Anie i wiem na jakies lini plywa. Nie chce po prostu, zeby jakas inna osoba ja atakowala i to jeszcze niesprawiedliwie.

Bede starac sie nie wtraca, bo sie po dwuch latach na miau jeszcze na niczym nie znam.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lip 08, 2010 19:12 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Bardzo współczuję Ani,wiem,jak przeżywa tę sytuację!
Nikt z nas nie chciałby,aby jego podopieczni trafili do domu,gdzie kot ma pasować do obicia na kanapie,ale nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć jaki ten domek naprawdę bedzie.Biedne maleństwa,w słowach betib nie czuje się miłości do kotów-niestety!
A te maleństwa tak potrzebuja ciepła i uczucia!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lip 08, 2010 20:02 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

taizu pisze:Bardzo przykro czytać, jak sobie gawędzi "wielki świat", szkoda tylko zwierzaków
Taaaaa taizu, przykry jest ten dysonans gładkiego lakieru a pod powierzchnią skorodowana karoseria
No i uwaga:
WIELKI SWIAT :wink: nie prowadzi pseudo-dizajnerskiego bełkotu o swoich małych domkach z jeszcze mniejszymi ogródkami - i to gdzie?!- na forum Muratora 8O - Litości...

po cichu kibicuję małym odkąd odkryto je na węglu..i wiem, że cieżko jest o dobre domki ale muszę powiedzieć co czuję:
To nie jest przyjazny dom dla kotów. Wspólpraca już jest trudna a za chwilę skończy się i...
Co będzie jak mała nie oduczy się sikać...moja sika 12 lat, ja zrezygnowałam z "sygnowanych" mebli...a betibooooop, w jaki sposób zlikwiduje tą uciążliwość????? może Koty będą wychodzące?! - zwłaszcza ta niedosłysząca ...no zajefajny pomysł..

- baaardzo nie podoba mi się przede wszystkim pogardliwy ton i historia poprzednich kotów!

i zacytuję jeszcze kropkę:
kropkaXL pisze:Biedne maleństwa,w słowach betib nie czuje się miłości do kotów-niestety!
i to jest główne kryterium adopcji i tego się będę trzymać, zawsze!
(a po casusie Tiki, jestem wrażliwa na wszelkie "załamania" taflii wody!!! a tu na mój gust zaczyna wrzeć..)

E D I T:
Nie byłabym taka pewna tej woliery...
1. dzialka na dom wygląda na niezadrzewioną (odrolniona i rozparcelowana ziemia rolna)
2. nowonabyta szopa na grabie z Castoramy - duża..gabarytowa
3. no i jak miałaby wyglądać taka woliera: zacieniona (gdy brak drzew), duża (żeby nie była klatką, ale zmieściła się na tej działeczce), ładna (bo właścicielka jest estetką :ryk: )
nie wyobrażam sobie takiego tworu..więc nie wierzę w wolierę - koty będą latały luzem po działce do skutku (a nie daj boże podrapią/obsikają budkę na grabie z Castoramy za 4 tysie :ryk: ajajaj! będzie bolało dupsko)

Aniu, współczuję Ci strasznie tej huśtawki i stresu. Nie odbieraj tego jako atak na Ciebie, myślę, że zrobiłaś wiele żeby było jak najlepiej - ale nie wszsytko da się przewidzieć. I jeśli możesz, zabierz stamtąd dziewczynki..(chociaż pewnie miłośniczka piękna będzie się dąsąć i robić szum medialny na portalu dla budowlańców :roll:)
Ostatnio edytowano Czw lip 08, 2010 23:47 przez Rakea, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw lip 08, 2010 20:19 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Ja moge jeszcze tylko powiedziec, ze jak padnie decyzja o powrocie, bede ciulac kase i dalej Ani wysylac karme albo troche pieniazkow. Cos do sprzedania jeszcze znajde i chociaz przez jakis czas mi sie to uda.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt lip 09, 2010 14:45 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Szejbal pisze:Przykre i to bardzo, ale ten tekst:
Gibutkowa pisze: Ciekawe czy jak dzieci będą chore to je zamknie w piekarniku na trzy zdrowaśki :roll:

to mnie rozwalił :ryk: :ryk: :ryk: :ok:
Podpisano: Kocia-Ciotka-Dewotka :twisted: :ryk:

Tak powiedziałam ostatnio mojemu tacie jak stwierdził że koty z balkonów nie skaczą - zapytałam czy jak byłam chora to mnie wkładał na trzy zdrowaśki do pieca :| Zrozumiał aluzję ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: draco_kot, Google [Bot], Klementy_na, Manuelowa i 46 gości