Wiejskie-Ebiś chce żyć- Rozmnażalnia-foty w wątku pomocowym

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 07, 2010 9:22 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

moś pisze:
Sztuczna szczęka nie jest zła
można sie w dopę ugryźć :lol:
nie ma to jak czarne poczucie humoru :ryk:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Muszę to mojej mamie sprzedać jak będzie marudzić na swoją :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro lip 07, 2010 9:24 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

Och, Iwuś, czy ból jest juz wpisany w Twój los na zawsze? czemu cierpią Ci, którzy mają gorące serca?
Przytulam mocno, choć wirtualnie, trzymaj się aniele w ludzkiej skórze :1luvu: :aniolek: :aniolek: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 07, 2010 9:41 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

Hej , hej :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lip 07, 2010 9:58 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

Nasza Kochana Góraleczko,zmartwiłaś mnie ,że tak się źle czujesz.
Nie mogę pojąć,że Ty o takim złotym serduchu musisz cierpieć :(
DLaczego to wszystko takie porąbane jest,że za tyle co Ty robisz,musisz cierpieć :(
Jak ja bym chciala Cię kiedyś zobaczyć,wyściskać,wycałować :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Na razie mogę tylko tu
Ściskamy Cię mocno Kochana Góraleczko :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A Piotruś CI mówi ładnie Dzień Dobry :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa


Post » Śro lip 07, 2010 16:28 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

Iwonko,a próbowałas brać kolagen,glukozamine?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lip 07, 2010 18:44 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

kociczka39 pisze:Nasza Kochana Góraleczko,zmartwiłaś mnie ,że tak się źle czujesz.
Nie mogę pojąć,że Ty o takim złotym serduchu musisz cierpieć :(
DLaczego to wszystko takie porąbane jest,że za tyle co Ty robisz,musisz cierpieć :(
Jak ja bym chciala Cię kiedyś zobaczyć,wyściskać,wycałować :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Na razie mogę tylko tu
Ściskamy Cię mocno Kochana Góraleczko :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A Piotruś CI mówi ładnie Dzień Dobry :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Ale przystojniacha!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 07, 2010 22:16 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

dobrej nocki

Obrazek
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw lip 08, 2010 10:32 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lip 08, 2010 10:50 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

Witaj Iwuś! :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Czw lip 08, 2010 11:27 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

czesc kociamko, jak tam 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lip 08, 2010 11:33 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

hejka :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 08, 2010 13:23 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Trochę fotek

Witajcie Kochani :1luvu:
usiadłam dopiero na chwilkę bo kawy mi potrzeba

noc zarwana ,stres ,łzy i dołek :roll:
rano galopem do miasta do lecznicy
Rudek coś niedobrze wygląda i nie za dobrze się czuje
zdązyłam chwycić siku Rudka i Ebisia
czekam na wyniki ale znowu aparat coś sie psuje
Dr Ola stwierdziła że mam pecha do tych siurów

Rudek wczoraj zrobił 2 razy luźną kupę co u niego to nowość raczej
apetyt poszedł w las ale to co zjadł wcześniej zwymiotował
najgorzej wygląda jego sierść bo nastroszona jak u jeżozwierza
skoro TŻ już zauważył że Rudi źle wygląda to coś w tym jest
Bałam się bo we wtorek Rudek wyjął z trawy trupka myszy
a na tej myszy juz były złożone jaja przez muchy
okropnie mną to wstrząsneło bo nie wiem czy mysz załatwił jakiś Kot czy może mysz została otruta
Dr Ola macała brzuszek wnikliwie,temperatury tez nie stwierdzono
postanowiliśmy zrobić morfologię i profil nerkowy
wyniki jak sie okazało całkiem w normie
nawet mocznik i kreatynina jak na Rudka super wyszły
on czasem gdy ma kłopot z pęcherzem przy tych struwitach to wyniki ma zdecydowanie gorsze

Narazie padło podejrzenie na zakłaczenie co u Rudziszona jest normą
chyba dlatego tak często wymiotuje i ogólnie mało je
zawsze taki piszczel był
ma bardzo wrażliwy brzuszek

nie wiemy co pokażą wyniki moczu,ale z krwi nie wyszło żadne zapalenie

padło też podejrzenie na tasiemca lub inne robaki
no też może być możliwe bo Dartek miał tasiemca jak diabli
wspólne kuwety itp
kto wie
musiałam zakupić leki odrobaczające i na tasiemca dla wszystkich również dla stodołowców
masakryczny wydatek ,ale trzeba zapobiegać
możliwe że ta powódź coś też przyniosła
tym bardziej że u nas we wsi walczymy bezskutecznie z nieodpowiedzialnymi Ludziami którzy spuszczają zawartość szamb do cieków wodnych i potoków :(

mamy obserwowac Rudziszona
jesli po lekach się poprawi to super ,ale jesli ten apetyt nie będzie chciał zaskoczyć i Rudi będzie wymiotował to mamy się koniecznie pokazać

W lecznicy taki sam Rudelek niestety został uśpiony :cry:
chyba do końca dni nie zapomnę rozpaczy Dużych
ktoś podrzucił truciznę Kotkowi
morfologii nie wykonano bo wyniki wątrobowe i nerkowe wskazywały na ogromne uszkodzenie
nie można było nic zrobić
teraz mi strasznie źle bo pocieszałam Dużych że może to nic aż tak poważnego
ale nie wiedziałam tak jak i Oni że jest aż tak źle :cry:
uslyszałam tylko ostatnie miauknięcie Kociaka
okropne ,taki słabiutki umęczony cierpieniem głosik
miał tylko 8 lat

Potem mój TŻ zrobił oczy takie że myślałam że zejdzie
przez uchylone drzwi do sali operacyjnej zajrzał
a tak Koteczka w narkozie,przywiązana paskami
pierwszy raz to widział i był zaskoczony
jak to wiejski facet zaraz podłapał że Kota powiązana jak królik do wypatroszenia :roll:
wymamrotał tylko
biedactwo no
gdy po policzku spływała mi łza bo tak mi było żal rudego Kotka TŻ trochę się nerwował
On nie rozumie że dla mnie to złe przeżycie
że mnie porusza każde nieszczęście
było mi przykro

Madzia dostała umowę na 2 miesiące
do tego z taką łaską i wymówkami że ma czelność się ciągle upominać
jest smutna bo bardzo się stara
pracuje ponad siły,dźwiga ciężary prawie 30kg a Ona taka wątła
sama obsługuje 2 restauracje co wydaje mi się ogromnie dziwne
wczoraj puściła się jej mocno krew z nosa
martwię się o chudzinę :(

Ja ,bez zmian
ból zabijam robotą
nie mogę spać i jeść

Wczoraj razem ze znajomą ubiłyśmy interes że hej
taka luźna rozmowa bo spotkałam ją na ulicy
Ona że zarobki małe a przytyła dosyć i trzeba spodnie kupić a tak żal wydawać
ja że tak schudłam to mi gacie z tyłka spadają i tez w sumie trzeba by było coś taniego kupić bo ja bez galot jak bez ręki w spódnicach czuję się okropnie

i tak wpadłyśmy na pomysł żeby się galotami powymieniać
słuchajcie padłam
moje dwoje galot leżało na niej jak ulał
a jej galoty na mnie pasują jakby na mnie szyte
tym sposobem obie zaoszczędzimy na kupieniu galot
Znajoma stwierdziła ze mam łeb nie od parady

łomatko zaś referat strzeliłam
Ściskam Was mocno w ten słoneczny dzień :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw lip 08, 2010 14:03 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Ruduś chory?

zabilabym, normalnie zabilabym tego, kto tyle cierpienia biednemu rudaskowi sprawil przez ta trucizne!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: zwykle w takich sytuacjach pocieszam siebie i innych, ze kocio nie cierpi juz, jest tam, gdzie nie ma krzywdy, cierpienia, bolu, smutku, samotnosci, tam, gdzie zwierzeta sa najszczesliwsze, ale to faktycznie mlody kicius byl... Niech mu Aniolki wynagrodza to cierpienie, a tamta osoba i tak kiedys za to zaplaci, zycie odda to z procentami. :evil: (*) jakies 2 tygodnie temu nagle odszedl kot mojej kolezanki, a moj najlepszy przyjaciel. Ziomalek w kocim futerku. Jak to niestety czesto bywa na wsiach (choc w miastach tez sie nieraz zdarza), kot nie wiedzial, co to wet. Nie kastrowany, nie szczepiony... mial dopiero 3 lata!!! Nie wiem, czy chory byl czy padl ofiara otrucia, czy zjadl cos co mu zaszkodzilo... Raczej watpie, by to byl samochod czy inne zwierze, bo nie bylo podobno sladu na jego cialku. Mogly to byc tez robaki, bo nie byl odrobaczany... Do dzis nie moge sie opamietac po tym szoku, nie moge uwierzyc, ze nie wezme go juz na rece nie wymiziam, nie wycaluje slodkiego pyszczka, nie uslysze rozkosznego: "miau" na dzien dobry (zawsze sie ze mna tak wital), nie uslysze delikatnego mruczenia, nikt mi juz bezpardonowo na kolana sie nie bedzie pchal bez pytania czy chce czy nie chce (ale zawsze chcialam :D )
To nie byl moj kot, ale kochalam go baaaaaaaaaardzo. Domyslam sie, co czuli Duzi tego biednego Rudaska (*), skoro mnie do dzis sciska cos w sercu na wspomnienie Awatarka (*). Moj slodziak kochany, miziaczek natretny :1luvu: Coz... jednak zycie dalej sie toczy, a jeszcze wiele kotow potrzebuje naszej pomocy, chocby odrobiny wsparcia...

Byc moze faktycznie te wszystkie choroby u zwierzat (moze i u ludzi tez) ktore teraz sie ujawniaja, to efekt powodzi, to nawet calkiem logiczne. Ale moze nie bedzie tak zle, jak to moze wygladac... najwazniejsze, ze jestes czujna i dokladnym obserwatorem, bo w ten sposob nie przeoczysz niczego :) A referatami sie nie przejmuj, twoj watek, ty tu rzadzisz, wiec pisz co chcesz, a jesli napisanie chocby calego eseja ma przyniesc ci ulge... wal smialo :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lip 08, 2010 14:06 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Ruduś chory?

Super z tą wymianą galot :mrgreen: :lol: :ok:

Bardzo żal każdego kota co musi odejść nie ze starości tylko otruty ,po wypadku czy jakiej strasznej choroby :( :( :(

Oby z Rudziszonkiem nic poważnego nie było :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Współczuję Tobie bólu ,a Madzi tej niewdzięcznej orki :cry:
Za Ciebie ,Madzię i za zdrówko dla wszystkich :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 48 gości