Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 05, 2010 16:39 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - zakrapiamy się.

uwazam, ze feliway niczego tu nie zmieni, niestety :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lip 06, 2010 8:55 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - zakrapiamy się.

Aniado bardzo mi przykro czytać o kłopotach z kociastymi :( A próbowalaś kontakować się z jakimś behawiorysą ?/może była wcześniej mowa o tym ale ja muszę trochę nadrobić wątek/
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

Post » Wto lip 06, 2010 9:39 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - zakrapiamy się.

Też współczuję Aniadko :(
Może jednak warto z tym Feliwayem spróbować :roll: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 06, 2010 10:05 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - zakrapiamy się.

Feliway... Nie wierzę, ale spróbuję. Jak krople Bacha nie pomogły, to i Feliway nie pomoże, ale muszę mieć pewność, że zrobiłam wszystko.
Polci nie oddam. Dom w pewien sposób jest podzielony. Gdy wychodzimy - zamykamy Polę w kuchni. Zamykamy ją też na noc, by mogła swobodnie się załatwiać.
Gdy jesteśmy w domu - wszystko jest pootwierane. Na szczęście Czesiek pozwala kotce jeść i pić - czego nie było przed kroplami. Tak więc, w sumie nie mogę powiedzieć, że krople wcale nie pomogły.
Najchętniej zamówiłabym kolejną dawkę, o może nieco innym składzie?
Sama nie wiem. Jednak chwilowo jestem w fatalnym finansowym dołku (co powinno się zmienić już w tym tygodniu) z powodu drobnych kłopotów rodzinnych.
Często wynosimy Polę na balkon. Tam Czesiek jej nie rusza. Niekiedy zabieramy ją na noc do łóżka i tam śpią obok siebie - Pola nieco nerwowo, ale jak ją przytulę, a Czesiek zaśnie obok, to się uspokaja.
Nauczyła się już, że i z balkonu i z sypialni ją wynosimy. Niestety - w przedpokoju i w dużym pokoju Czesiek atakuje bez pardonu.
Z wielu rad Ryśki skorzystałam i tu WIELKI UKŁON. Kupiłam dodatkową kuwetę, by Polka mogła swobodnie się załatwiać. Czesio wędruje na "karnego jeżyka" i 10 razy się zastanawia, nim kotkę zaatakuje.
Ale to wszystko za mało...
Na terenie mieszkania, poza kuchnią i balkonem, kocurek atakuje bez żadnego "ale".

Nie wiem, co dalej. Nie oddam kotki do innego miasta, nie wyadoptuję jej przez forum, bo nawet najlepszym zdarzają się nieudane adopcje. To długowłosa kicia, która nienawidzi czesania. Nie będę ryzykować, że ktoś mi ją odda lub wyrzuci, gdy ona zrobi mu krzywdę. A potrafi skrzywdzić, oj potrafi.
Absolutnie nie nadaje się do domu z dziećmi i innymi kotami. Nie mogę ryzykować tej adopcji. Ponadto wyjeżdżam za granicę, więc zupełnie straciłabym kontrolę nad jej losem. Mąż mój bardzo ją kocha i zaopiekuje się nią najlepiej ze wszystkich.
Wiem, że u nas nie jest szczęśliwa, ale przynajmniej jest bezpieczna. Jest głaskana, przytulana, ma ciepło, ma co jeść, ma opiekę lekarską i dużo miłości.
Nie ma swobody - i to mnie martwi.

****************************

Ja sama złożyłam wypowiedzenie z pracy i jestem szczęśliwa jak nigdy. Zachciało mi się żyć. Dużo czytam, uczę się, za parę tygodni ruszam do Niemiec.
Praca, która tam na mnie czeka nie jest szczytem ambicji, ale mam nadzieję, że da mi psychiczne odprężenie, satysfakcję i troszkę pieniędzy. Jeśli jakimś cudem mogłabym zabrać kota - wezmę Polcię.
Planujemy budowę domku. W ogóle, mam wrażenie, jakbym narodziła się na nowo.
Ostatnio edytowano Wto lip 06, 2010 10:25 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Wto lip 06, 2010 10:14 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - zakrapiamy się.

Aniado masz rację. Intuicja Cię prowadzi dobrze...Polusia wie ,ze jest kochana....troszkę jej trudno ale czas działa na korzyść. czasem tylko to jest bardzo długo....u mnie ciągłe utarczki i wojenki a potem spanko i jedzonko wspólne.Ostatnio natknełam się na opinię,że koty ZDOMINOWANE są agresywne. A ja myślałam,że biją te.które same dominują. :? pogubiłam sie już z tymi kotami.... :?
Serniczek
 

Post » Wto lip 06, 2010 10:23 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - raz na wozie, itd.

Parę dni temu miałam istny kryzys. Już chciałam ogłoszenie dawać o szukaniu domu perskiej koteczce.
A potem weszłam do kuchni, Pola wyturlała się z budki, rozmiziałyśmy się, rozmruczałyśmy...
Nie mogę jej oddać. Trudno. Bywają koty w gorszych domach, bywają w gorszych warunkach. U nas nie jest szczęśliwa, ale - powtórzę - nikt nie zrobi jej krzywdy. Nie wyrzuci, nie uderzy, nie zagłodzi, nie odda.
Niebawem będzie rok jak ją mamy. Ona nas kocha, to widać. Nie oddam, nie i kropka.

Na innym forum forumowiczka, która i tu się pojawia zarzuciła mi egoizm. To, że CHCĘ mieć perską kotkę i mam. Guzik. Życie z Polą jest uciążliwe. Bezustannie trzeba pamiętać o izolowaniu, zmagać się z czesaniem, myśleć, kombinować. Okazem zdrowia ona też nie jest i portfel potrafi przepłukać porządnie. Ale zaczynam mieć w nosie, co ludzie mówią i myślą. Mam nadzieję, że przynajmniej tu znajdę zrozumienie.
Aniada
 

Post » Wto lip 06, 2010 10:26 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - raz na wozie, itd.

Aniada pisze:Parę dni temu miałam istny kryzys. Już chciałam ogłoszenie dawać o szukaniu domu perskiej koteczce.
A potem weszłam do kuchni, Pola wyturlała się z budki, rozmiziałyśmy się, rozmruczałyśmy...
Nie mogę jej oddać. Trudno. Bywają koty w gorszych domach, bywają w gorszych warunkach. U nas nie jest szczęśliwa, ale - powtórzę - nikt nie zrobi jej krzywdy. Nie wyrzuci, nie uderzy, nie zagłodzi, nie odda.
Niebawem będzie rok jak ją mamy. Ona nas kocha, to widać. Nie oddam, nie i kropka.

Na innym forum forumowiczka, która i tu się pojawia zarzuciła mi egoizm. To, że CHCĘ mieć perską kotkę i mam. Guzik. Życie z Polą jest uciążliwe. Bezustannie trzeba pamiętać o izolowaniu, zmagać się z czesaniem, myśleć, kombinować. Okazem zdrowia ona też nie jest i portfel potrafi przepłukać porządnie. Ale zaczynam mieć w nosie, co ludzie mówią i myślą. Mam nadzieję, że przynajmniej tu znajdę zrozumienie.

to własnie jest szczęście-każdy kot Ci to powie :kotek: wystarczy zapytać :kotek:
Bo z kotami jak z dziećmi-jak do tej pory sama Polcia nic nie mówi to znaczy,że wszystko jest w porządku. :D Czesiek się odczepi-daj mu więcej czasu. Ja Balbiny tez nie oddam za nic na świecie-ona sobie mnie wybrała i niech Mufa gada co chce.... :evil:
Ostatnio edytowano Wto lip 06, 2010 10:28 przez Serniczek, łącznie edytowano 2 razy
Serniczek
 

Post » Wto lip 06, 2010 10:27 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - raz na wozie, itd.

Polcia na pewno wie że jest kochana :1luvu: :ok:
Powodzenia Aniadko we wszystkich planach :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 06, 2010 10:30 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - raz na wozie, itd.

Dzięki, Serniczku.

A teraz troszkę fotek, bo jak by nie patrzeć wąt należy też do Jożika i Mirmisia, a nie tylko do wielce kłótliwej pary.

Kwestia pierwsza - NIE KUPUJ KOTA NA PREZENT, BO... NIE MIEŚCI SIĘ W TOREBCE ;) ;)

http://img143.imageshack.us/i/gdzieniezmiecisikot2.jpg

Początkowo wszystko zapowiadało się dobrze i kot spokojnie mógł być prezentem...

http://img580.imageshack.us/i/relaks.jpg
Ostatnio edytowano Śro lis 17, 2010 17:42 przez siliana, łącznie edytowano 1 raz
Powód: zmienilam za duze zdjecie na link
Aniada
 

Post » Wto lip 06, 2010 10:34 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - troszkę fotek

Amysiu, dopiero teraz zauważyłam Twego posta - DZIĘKUJĘ. :1luvu:
Aniada
 

Post » Wto lip 06, 2010 10:36 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - troszkę fotek

Tak się opalamy - Polcia i ja:

http://img69.imageshack.us/i/23823666.jpg
Cześ czasami miewa sensowne zainteresowania:

http://img199.imageshack.us/i/czesiokol.jpg
Ostatnio edytowano Śro lis 17, 2010 17:46 przez siliana, łącznie edytowano 2 razy
Powód: zmienilam za duze zdjecie na link
Aniada
 

Post » Wto lip 06, 2010 10:41 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - troszkę fotek

Pięknie razem wyglądacie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :D
A Mirmiś w torbie :ryk: :1luvu:

Czesiu jaki inteligent 8O :lol: :1luvu:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 06, 2010 10:45 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - troszkę fotek

Pluszowy niegodziwiec zawsze pomaga mi w pracy :)

Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lip 06, 2010 11:07 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Wto lip 06, 2010 10:50 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - troszkę fotek

Jożo też ma ciekawe zainteresowania. Że niby nie umie naprawić kompa? A właśnie, że umie, o!!

Obrazek

A wujek z Dużym nawet pytają go o radę:

Obrazek

Miś natomiast ma serdecznie dosyć awantur i postanowił się wyprowadzić. Ewentualnie chce być wyprowadzony przez kogoś innego:

Obrazek
Aniada
 

Post » Wto lip 06, 2010 11:07 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - troszkę fotek

Śliczne zdjęcia :)
Gratuluję decyzji o zmianie pracy :D :piwa:

serniczku, teorie o "dominacji" są zupełnie nieprzydatne, kiedy chcemy zmienić kocie zachowanie. Koty mogą być agresywne z przeróżnych powodów, mogą na siebie polować, mogą rywalizować o dostęp do opiekuna, do terytorium, do jedzenia itd. itp. Przyczyn agresji jest bardzo wiele. "Dominacja" psów, kotów, porównywanie ich do wilków, to teoria tłumacząca wszystko i nic, sprzed kilkudziesięciu lat i nieaktualna w świetle współczesnej wiedzy. Niestety minie jeszcze mnóstwo czasu, zanim uda się ją na dobre "wyeliminować" ze starych szkół dla psów, gdzie stosuje się głównie bodźce awersyjne.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości