WAW. Pola ma DS! 21.04.2016 ['] :(

późno znalazłam - ale lepiej późno, niż.... - w każdym razie trzymam za Polę cały czas :ok:

a kolor futerka to najmniejszy kłopot! - jak kicia dojdzie do siebie, to i futro się zmieni! a nam się podoba i taka - najważniejsze, żeby zdrowa była! :ok:

Odpowiem razem :wink:

kalair pisze:No, a ten suchy szampon? Gdzieś już była chyba taka propozycja?

Była

dune pisze:
OKI pisze:Ewo, dzięki za wsparcie
Masz rację - wprawdzie krwawienie się wczoraj zatrzymało, ale po powrocie od weta dziś znów coś tam chwilę leciało. Nie ma sensu, dopóki się paszczy nie naprawi, narażać ją na dodatkowe atrakcje. Szczotka to dobry pomysł, dzięki

jest jeszcze taki patent zeby talkiem przesypywac i wyszczotkowywac

Prawda, słyszałam :roll:

Takich metod wolałabym uniknąć dopóki nie będzie wiadomo, co jej jest i dopóki jest duża szansa, że za moment znów się wyświni :roll:

I będę walczyć dodatkowo z pokrwawionymi grudkami talku lub szamponu :mrgreen:

joluka pisze:późno znalazłam - ale lepiej późno, niż.... - w każdym razie trzymam za Polę cały czas

a kolor futerka to najmniejszy kłopot! - jak kicia dojdzie do siebie, to i futro się zmieni! a nam się podoba i taka - najważniejsze, żeby zdrowa była!

O, totototo... takie podejście mi się podoba :lol:

Na razie zostanę po prostu przy przecieraniu wilgotną gąbką, wodą utlenioną tam gdzie pokrwawione i szczotkowaniu :wink:

A jak panna już będzie zdrowa, to będziemy eksperymentować, która metoda najlepsza :twisted:

jak panna będzie zdrowa to się sama domyje i najskuteczniejszą metodą okaże się języczek
a ja i tak się zakochałam w dziewczynce i trzymam za nią kciuki :ok:

i za dobry dom dla niej :ok:

kiedy już wyjdzie na koty

Też tak myślę :lol:

Dom dla niej to dopiero będzie wyzwanie :roll:

Ale ja lubię wyzwania :twisted:

A, nie wątpię.. :mrgreen:

Musi być dobrze :wink:

OKI absolutnie jej nie kąp - brudne futerko to teraz najmniejszy problem wobec tych, ktore mogą się pojawić, nawet gdyby u innych kotów sie w takiej samej sytuacji nie pojawiły. Poza tym kąpipel to nie jest naturalna dla kotów czynność - kiedyś usłyszałam od weta, ze kapanie kota to ostateczność. Ty ciągle walczysz o jej życie. Ona ma przecież TEŻ obniżoną odporność. Najpierw diagnoza, leczenie a potem estetyka :mrgreen:

z rana za zdrówko

Podnosimy wąteczek z rana kciukami! :ok:

Cześć i czołem z rańca.Marzenia na słusznego,nie komp jej na razie,a może i wcale.Na wystawę nie idzie.z tego co czytam wynika,że mniej już podkrwawia z pyszczka :mrgreen:

Ogromne trzymiemy dalej.

Noc jak zwykle spokojnie - jestem coraz lepszej myśli

Marzenia11 pisze:OKI absolutnie jej nie kąp - brudne futerko to teraz najmniejszy problem wobec tych, ktore mogą się pojawić, nawet gdyby u innych kotów sie w takiej samej sytuacji nie pojawiły. Poza tym kąpipel to nie jest naturalna dla kotów czynność - kiedyś usłyszałam od weta, ze kapanie kota to ostateczność. Ty ciągle walczysz o jej życie. Ona ma przecież TEŻ obniżoną odporność. Najpierw diagnoza, leczenie a potem estetyka

kocurzyca41 pisze:Cześć i czołem z rańca.Marzenia na słusznego,nie komp jej na razie,a może i wcale.Na wystawę nie idzie.z tego co czytam wynika,że mniej już podkrwawia z pyszczka Ogromne trzymiemy dalej.

Właśnie też tak kombinuję, że jej to średnio potrzebne w tej chwili, bardziej zaszkodzi niż pomoże. Chociaż bardzo bym chciała, żeby już była czyściejsza :roll:

Jak na razie w ogóle nie krwawi z pyszczka, ostatni raz to było wczoraj po powrocie od weta :roll:

Ale skoro w pysiu ma taki dramat, to w każdej chwili znowu coś może pęknąć :roll:

Strasznie mi jej szkoda, żeby cokolwiek zrobić w łazience muszę ją zamykać w kontenerku, a ona bardzo tego nie lubi, płacze cały czas

Musi być dobrze... OKI jesteś :aniolek:

Dobrze to musi być :wink:

Ale do

to mi naprawdę baaaardzo daleko :twisted:

OKI, wiem co czujesz z tym zamykaniem kota.Ja tego nienawidzę.Ale jak mus,to mus.Tola tylko dwa dni rezydowała w łazience i to był koszmar,również dla mnie.Wzięłaś się jednak ostro do dzieła i kotka szybko dojdzie do siebie.Zdumiewa mnie zawsze tempo,w jakim koty zdrowieją,jeśli mają dobrą opiekę,jeśli czują,że są kochane,że komuś na nich zależy.Jestem optymistką, gorąco wierzę,że wkrótce będziemy czytać,że Polcia zdrowa jak rybka.

przybieglam z kciukami - za Polunie i jej zdroweczko :ok:

WAW. Pola ma DS! 21.04.2016 ['] :(

Kto przegląda forum