Kociaki z Radlina-Willow i Pepper w DS :) Śnieżek odszedł :(

Super!

fiona.22 pisze:A ciotka fiona podstęp zastosowała i przemyca maluszkom suchego royalka
Jak się dobrze pomiesza a puszeczka to sucha karma przechodzi bez problemu i pogryźć się da i nie parzy w język nawet
A jak samą suchą do miski nasypę to koty focha łapią i strajk głodowy stosują

Sprytna cioteczka przechytrzyła wyrafinowane podniebienia małych protestantów :mrgreen:

Hi hi zobaczymy jak im kolacja przejdzie :twisted:

Lecę trochę wcześniej do nich to się dłużej pobawimy

moje gagatki też mają problem z suchą karmą, więc też dosypuję do puszki, w sumie szybko muszą się nauczyć jeść suche, bo taniej wychodzi, a pieniądze na koncie już się kończą

bluerat pisze:moje gagatki też mają problem z suchą karmą, więc też dosypuję do puszki, w sumie szybko muszą się nauczyć jeść suche, bo taniej wychodzi, a pieniądze na koncie już się kończą

Dokładnie z taka sama nadzieja przemycam tym nietoperzom sucha ale po południu pomieszałam a wieczorem jak byłam karmić znowu i co zastałam...sucha powybierana i wywalona z miski a większa połowa poza klatka :twisted:

Za to Śnieżek bawił się ze mną w ganianego po lecznicy :evil:

Stwierdził, ze w wannie jest nudno i zainicjował gonitwę

Oczywiście został złapany i zaaresztowany

dobrze, że Willow jeszcze nie opanowała jak się z wanny wychodzi :kotek:

fiona.22 pisze:Dokładnie z taka sama nadzieja przemycam tym nietoperzom sucha ale po południu pomieszałam a wieczorem jak byłam karmić znowu i co zastałam...sucha powybierana i wywalona z miski a większa połowa poza klatka

Połowy są zawsze równe :ryk:

A tak poważnie ciesze się z poprawy :ok:

Ja jestem sprytniejsza

<cóż za skromność> i moczę suche dodając pół łyżeczki mokrej dla zapachu/smaku. Mieszam to wszytsko w papkę i Jadźiuchna nie ma szans nic wybrać

No to jutro robię ściągnięcie pomysłu od cioci zerduszko :kotek:

Gnojki zamienia się w "pragnienie" czyli nie mają szans

Zerduszko a tak przy okazji jakbyś mogła zdradzić jakie kropelki dostała Jagódka od okulisty :wink:

byłabym bardzo wdzięczna :mrgreen:

fiona.22 pisze:Zerduszko a tak przy okazji jakbyś mogła zdradzić jakie kropelki dostała Jagódka od okulisty
byłabym bardzo wdzięczna

Dostała Braunol i Floxal. i przykaz żeby przez 3 dni kropić co godzinę, dwie

Ona już nawet nie ma chęci się wyrywać, tylko cichutko miauuuu, tak żałośnie.

Willow nabrała masy? Jagoda 650 całe szalone :ryk:

Dzisiaj nie ważyłam ale jutro sprawdzę wagę.

Wszyscy okuliści ten Braunol przepisują, bo on w sumie tłucze wirusa w oku z tego co gdzieś tam mi sie o uszy obiło.

U Willow na razie nie ma tragedii z oczami. Ale i tak pewnie skończy się na wizycie u okulisty :roll:

Moja kruszynka maleńka :1luvu:

Może jaką fotkę nową zobaczymy? :oops:

Jak Gem pożyczy aparat to i fotki będą...ja niestety swój rozbiłam :evil:

Gnojki rano bardzo dobrze. Szaleją bez zmian, pochłaniają co raz większe ilości jedzenia. A Śnieżek już bez antybiotyku :piwa:

Na razie został jeszcze w szpitalu, żeby małej się nie nudziło :mrgreen:

Kurcze, przydałoby się trochę adopcji do mamy straszny wysyp...pewnie jak wszędzie z resztą... :roll:

Za adopcje :ok:

Cykloferon podany !!!
ale męczyłam się z ta małą pieronicą 20 min. Za żadne skarby nie chciała pożreć kawałka tabletki. Pluła, wrzeszczała a jak już do gardła udało się wpakować to mała zastosowała odruch wymiotny i znów tableta na zewnątrz.
oczywiście w jedzeniu nijak nie chciała połknąć...

ale w końcowym efekcie udało się...

Oko prawe niestety bardzo źle wygląda. Jest małe i całe niebieskie z wysuniętą trzecia powieką. Lewe do przyjęcia chociaż tez nie jest ładne.

Białas jedno oko zdrowe, drugie z biała kropka na środku systematycznie się zmniejszającą.

Willow przytyła troszkę-dobiliśmy do 0,5 kg :piwa:

Generalnie koty czują się powiedziałabym bardzo dobrze tylko niestety objawy przeróżne wciąż są...i nie możemy się tego pozbyć :evil:

Kochane maluchy! :1luvu:

Fiona, a beta glukan podajesz? Albo sok z aloesu?

Kociaki z Radlina-Willow i Pepper w DS :) Śnieżek odszedł :(

Kto przegląda forum