
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mar_tika pisze:Mamy ogromną prośbe do wszystkich którzy mieszkają w Sosnowcu i nawiedzają nasz wątek.Wydrukujcie plakacikI i powieście gdzie się da!!!
Jezeli ktos nie umie ściągnąc z watku proszę o pw do mnie lub do Dorotki to wrzucimy na maila.
Ten kot tyle przeszedł że musi sie znaleźć!
SZUKAMY RAMZESA!!!!!!
Mara S pisze:Dziewczyny POMOCY![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Kiedys pisałam, ze pod klatką obok jest kotka z 4 maluchami. B. chciałam je wyłapać ale nie wyszło, na dodatek ostatnio znalazłam 2 z tych maluszków martwe bo wpadły górą do jakiejś piwnicy a dołem nie było wyjściaPoza tym kocia mama i szary maluch także zniknęli
. Został tylko 1 maluch - czarny, ok. 3 miesięczny, według Pani karmicielki coraz bardziej smutny i zamknięty w sobie i osowiały. Dziś własnie spał w takim miejscu, że udało sie go złapać
. Mam go w łazience, oczka ma spoko a poza tym nie wiem nic bo się ukrył. Jutro jade do Pani Eli z kotem tej karmicielki i wezmę też malucha (o ile da się złapać bo to on chyba mi nieźle palec przy poprzedniej próbie złapania rozkwasił). Niestety ten maluch nie może u mnie zostać - mam obecnie 6 kotów a mieszkam sama w 50m2. Chwilowo jest u mnie Dunia i chwilowo Triszka ale są tu p[óki co. Poza tym kot z Harcerskiej -Sony goni wszystkie kotki i są straszne bójki. Maluch siedzi w łazience, gdzie stosunkowo niedawno umarł inny maluch na kaliciwirozę a nie jestem w stanie pod brodzikiem porządnie wszystkiego zdezynfekować
Błagam czy mógłby on/ona na jakiś czas zamieszkać w Kociej Chatce? Mógłby być w klatce z tym Zbysiem (podobnym wiekowo i kolorystycznie) a pobyt z nim oraz obserwacje innych kotów i ludzi na pewno by mu nie zaskodziły w oswajaniu się. Błagam chociaż na jakis czas....
Kropeczka13 pisze:Witam wszystkich serdecznie po dosc dlugiej nieobecnosci, ale to bylo spowodowane brakiem czasu i dostepu do netu![]()
Kilka zdan o Warce, juz bylo tak dobrze, byla zgloszona do adopcji ,choc nikt o nia nie pytal![]()
az tu nagle w ub.srode Wareczka zaniemogla czyli brak calkowity apetylu, mala aktywnosc wrecz osowialosc i duze problemy z chodzeniem.
Wiec zaraz do weta co jest, zrobiono wszystkie badania czyli USG, morfologia. biochemia i glukoza, wszystko super oprocz cukru grubo ponad 400 to szok.
Do niedzieli jezdzila codziennie a nawet 2 razy, od razu zastosowano insuline ale w malych dawkach, teraz kilka razy ma mierzony poziom cukru nic sie nie obniza choc dawka zwiekszona i podawana 2 razy dziennie.
Sugestia wetow jest taka ze moze jest uszkodzona trzustka w wyniku tego wypadku, USG tego nie pokaze jedynie badanie krwi ktore trzeba wyslac do Warszawy bo tam wykonuja tego rodzaju badania.
Wareczka od soboty wieczora odzystkala apetyt je juz sama i chetnie z czego p.wet i my oczywiscie sie b.cieszymy, zalatwia sie juz tez normalnie.
I co jeszcze istotne w tym wszystkim, zaslably tylne nozki a zwlaszcza ta operowana, i dzis w rozmowie tel.p.wet po zaglebieniu sie w problem uwaza ze moze tak sie dziac przy cukrzycy, tak reaguja zwierzeta. Jutro konsultacja z wetem ktory operowal nozke.
Nie wiadomo czy wczesniej miala wysoki cukier czy nie, nikt nie badal bo nie bylo takiej potrzeby, a po jednej i drugiej operacji wszystko pieknie sie goilo.
Biedna ta Wareczka tyle sie juz wycierpiala i bylo juz ok. a tu znow choroba i tyle razy pobranie krwi na cukier kilka razy dziennie i insulina![]()
Moze ktos nam cos podpowie, moze mial ktos kotka z cukrzyca bardzo prosimy o jakies porady
ze swych doswiadczen.
terenia1 pisze:Dla wszystkich gorące pozdrowienia z super słonecznych i gorących Włoch, normalnie żyć nie umierać, dopiero dziś mam dostęp do internetu więc mam nadzieję, że jak wszystko będzie działało dobrze jutro założę nowy wątek bo już nam setka powoli mijajeszcze czeka nas wycieczka do Neapolu, potem Wezuwiusz i Pompeje, potem Capri I NA KONIEC wybrzeże amalfijskie
już fanty na bazarek wyczaiłam
wszystkich pozdrawiam i wysyłam troszkę słoneczka i cudnych widoków
gosiakot pisze:mar_tika pisze:Mamy ogromną prośbe do wszystkich którzy mieszkają w Sosnowcu i nawiedzają nasz wątek.Wydrukujcie plakacikI i powieście gdzie się da!!!
Jezeli ktos nie umie ściągnąc z watku proszę o pw do mnie lub do Dorotki to wrzucimy na maila.
Ten kot tyle przeszedł że musi sie znaleźć!
SZUKAMY RAMZESA!!!!!!
Marta, czy można pomóc z ogłoszeniami w sprawie kotka ? Zaginął na terenie Klimontowa, więc może nie należy się ograniczać do samego Sosnowca, ale gdzieś w pobliżu też szukać ? Może chętni do pomocy podzielili by się jakoś rozwieszając ogłoszenia ? jeśli trzeba też porozwieszam gdzie mi powiecie.
Ale PECH - ledwie troszkę atmosfera się rozluźniła, a tu znowu kolejne fatalne wydarzenie . Miejmy nadzieję , że Ramzes się znajdzie , jak kotek Filipek który wypadł z okna w bloku. Wychodzi na to, że wszyscy którzy mieszkają w parterowych dokach domkach i przyjmują kotka muszą mieć w oknach jakieś zabezpieczenie-moskitiery albo coś podobnego, bo w przeciwnym razie nie sposób upilnować kota.
Mara S pisze:Dziewczyny POMOCY![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Kiedys pisałam, ze pod klatką obok jest kotka z 4 maluchami. B. chciałam je wyłapać ale nie wyszło, na dodatek ostatnio znalazłam 2 z tych maluszków martwe bo wpadły górą do jakiejś piwnicy a dołem nie było wyjściaPoza tym kocia mama i szary maluch także zniknęli
. Został tylko 1 maluch - czarny, ok. 3 miesięczny, według Pani karmicielki coraz bardziej smutny i zamknięty w sobie i osowiały. Dziś własnie spał w takim miejscu, że udało sie go złapać
. Mam go w łazience, oczka ma spoko a poza tym nie wiem nic bo się ukrył. Jutro jade do Pani Eli z kotem tej karmicielki i wezmę też malucha (o ile da się złapać bo to on chyba mi nieźle palec przy poprzedniej próbie złapania rozkwasił). Niestety ten maluch nie może u mnie zostać - mam obecnie 6 kotów a mieszkam sama w 50m2. Chwilowo jest u mnie Dunia i chwilowo Triszka ale są tu p[óki co. Poza tym kot z Harcerskiej -Sony goni wszystkie kotki i są straszne bójki. Maluch siedzi w łazience, gdzie stosunkowo niedawno umarł inny maluch na kaliciwirozę a nie jestem w stanie pod brodzikiem porządnie wszystkiego zdezynfekować
Błagam czy mógłby on/ona na jakiś czas zamieszkać w Kociej Chatce? Mógłby być w klatce z tym Zbysiem (podobnym wiekowo i kolorystycznie) a pobyt z nim oraz obserwacje innych kotów i ludzi na pewno by mu nie zaskodziły w oswajaniu się. Błagam chociaż na jakis czas....
Kropeczka13 pisze:Witam wszystkich serdecznie po dosc dlugiej nieobecnosci, ale to bylo spowodowane brakiem czasu i dostepu do netu![]()
Biedna ta Wareczka tyle sie juz wycierpiala i bylo juz ok. a tu znow choroba i tyle razy pobranie krwi na cukier kilka razy dziennie i insulina![]()
Moze ktos nam cos podpowie, moze mial ktos kotka z cukrzyca bardzo prosimy o jakies porady
ze swych doswiadczen.
Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 108 gości