Był głodny.Chory senior Sasza prosi o datki na leki i karmę.

No pięknie :ryk:

Rybol wejdzie chyba na stałe do menu Saszy

No i super, że udało się dofinansowanie - jak jest czym leczyć, to teraz będzie już tylko lepiej :kotek:

A Sasza piękniejszy z każdym dniem :kotek:

nieeee,nie dostał całej rybki,tylko małą porcyjkę,musze najpierw sprawdzić czy aby jakiejś rewolucji w kuwecie nie bedzie,czy cóś :lol:

Rybka nie duza jest,niecałe 7 zł,więc na wiele nie starczy.Ale najważniejsze ze smakuje i oby nie zaszkodziło.
Mlaskania nikt prócz mnie nie słyszał,bo Sasza jest bardzo cichutki,pewnie po to aby te odgłosy zza drzwi sie do jego miski nie zleciały :lol:

podejrzewam, że miałaś kiloro chętnych na rybkę, sama bym zjadla :mrgreen:

No wiesz...jak otwieram puszkę animondy,to nieraz ponownie sprawdzam etykietę,czy to aby na pewno kocia puszka,bo do konserwy turystycznej do animondkom baaardzo daleko :lol:

Pewnie Saszka pierwszy raz w zyciu rybkę kosztował. Zdjęcia cudne z kolacji :1luvu:

:1luvu

Po rybce żadnych sensacji nie ma,czyli dzisiaj na kolacje znów rybka,jutro ja dokończy,może wystarczy jeszcze na poniedziałek,a po rybce zaserwuje troszkę Klary

Mi też bardzo podobała się sesja zdjęciowa z kolacji

coraz lepiej wygląda :ok:

Kwitnie koteczek :1luvu:

amyszka pisze:Kwitnie koteczek

Rozkwita:) :1luvu:

Halo? Co u Saszki?

Wybaczcie ciszę.Upał mnie wykańcza.Nie najlepiej sie czuje.
A Saszka...a Saszka,kiedy ma "wychodne",chodzi za mną po pokoju krok w krok,pilnuje mnie jak wyszkolony piesek,a kiedy wychodzę z pokoju leży pod drzwiami i czeka aż wrócę.
Niby miłe to jego zachowanie,ale cos mi pachnie jedynactwem,martwie sie czy nie bedzie chciał pogonić w przyszłosci pozostałych kotów jak to na jedynaka przystało.W zwiazku z moimi podejrzeniami,na pewno początkowy czas w towarzystwie pozostałych spędzi w klatce,jeśli moje obawy sie potwierdzą,bedzie problem.

Legnica pisze:Wybaczcie ciszę.Upał mnie wykańcza.Nie najlepiej sie czuje.
A Saszka...a Saszka,kiedy ma "wychodne",chodzi za mną po pokoju krok w krok,pilnuje mnie jak wyszkolony piesek,a kiedy wychodzę z pokoju leży pod drzwiami i czeka aż wrócę.
Niby miłe to jego zachowanie,ale cos mi pachnie jedynactwem,martwie sie czy nie bedzie chciał pogonić w przyszłosci pozostałych kotów jak to na jedynaka przystało.W zwiazku z moimi podejrzeniami,na pewno początkowy czas w towarzystwie pozostałych spędzi w klatce,jeśli moje obawy sie potwierdzą,bedzie problem.

Te upały są straszne:( Bardzo dokuczają wszystkim. U nas zbiera się na burzę, jesli się zacznie nockę mam z głowy:( Moje Futra strasznie się boją:(
Wiesiu, może nie koniecznie jest tak że On samolubek, ale to wdzięcznośc i :1luvu:

Oby tak było.

Może to dlatego że jesteś jego jedyną rozrywką ? :lol:

phantasmagori pisze:Może to dlatego że jesteś jego jedyną rozrywką ?

Pewnie tak. Nie ma co liczyć na to, że wejdzie do niego jakiś kot, to przynajmniej Ciebie pomęczy

Ze mną to w sumie ma najmniejszy kontakt,mieszka w pokoju syna i synowej,oni wciaż tam sa,wypuszczają go z klatki i oni właśnie mi mówią,ze jak wyjde z pokoju,to Sasza siedzi pod drzwiami i czeka.Jak jestem w środku to chodzi obok mnie cały czas.Jak go zawołają,to chetnie przychodzi,liczy na głaski,ale jak przestaja sie nim zajmować,to wraca pod drzwi,czasem wraca do klatki.
Zobaczymy,za jakis czas, jak to z tym Sasza jest,jedynak czy nie :wink:

Był głodny.Chory senior Sasza prosi o datki na leki i karmę.

Kto przegląda forum