EwKo zrobiłaś znowu kawał dobrej roboty
Filmiki całkiem na miejscu. Kocia proteza imponująca, a wybieg też by się moim przydał
Jestem dziś bardziej zmęczona niż przez weekendem

Chyba by mi się jakiś urlop przydał. Wczoraj na wieczornym spacerku z psem przyplątał się staruszek pies. Ślepaty i ledwo chodzący. Nie wyglądał na bezdomnego, ale kto qrde wypuszcza takiego psa bez opieki

Napoiłam go, nakarmiłam i już go chciała Halina brać na tymczas, ale postanowiłam sprawdzić, gdzie on pójdzie. I tak wybrałyśmy się na może nie długi, ale za to bardzo powolny spacer. Oczywiście okazało się, że pies ma dom. W domu pełno bachorów, co by mogło psa wyprowadzić, ale po co. Przecież Kuba całe życie sam wychodzi, powiedziała mi jedna smarkata z domu

Ojciec był pijany, bo oblewał zwycięstwo Komorowskiego

Jakiś bezrobotny liberał

W sumie żałowałam, że poszłam za tym psem. Może trzeba mu było zorganizować spokojniejszą starość. Mieszka w pobliżu bardzo ruchliwej ulicy, a jest ślepy, tak jak przypuszczałam
Halina spędziła sobotę z Iskierką, w jej nowym domku. Przyjechała po nią opiekunka Iskierki i zaprosiła na wspólny odpoczynek. Sunia Halinę poznała oczywiście, ale widać, że jednak życie oddała by za nową opiekunkę
