Cóż..... koniec poczucia bezpieczeństwa u cioci kloci...... wsadziła procha do japy na siłę

Czyli Szczyl jakąś zaletę jednak ma


ALE! Ważna informacja..... Nosek stał na środku pokoju jak weszłam ponownie, nie czmychnął, nie przykleił się do podłogi, nie skulił...... olał mnie! Jeszcze mu wybaczę, ale już niedługo będzie foch na takie zachowanie bezczelne.
Nie to co Sitka, ja wchodzę a ta koncert i motor i koła do góry i mało się nie wywinie na lewą stronę

Idę się ponarzucać trochę futrom
