
Bolało go, nie mógł jeść, a ja nie wiedziałam co się dzieje i nie pomogłam

Mam nadzieję,z ę teraz będzie już lepiej. Kitulku kochany, trzymaj się.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bast pisze:Właśnie zadzwoniła do mnie przesympatyczna, starsza Pani, która ma 13 letniego kota jedynaka i nie może zabrać Bruna. Tak ją Brun wzruszył, że zaproponowała, że jeśli problemem jest kwestia finansowa, to ona może płacić na Bruna co miesiąc.Oczywiście odmówiłam
Pani obiecała popytać znajomych i rodzinę
![]()
Poopowiadałyśmy sobie o swoich kotach i doświadczeniach z kotami. Bardzo miło się rozmawiało.
Bast pisze:Bungo, dziękuję za ogłoszenie![]()
Wczoraj już dzwoniła jedna Pani, dzisiaj dwie (jedna oferowała pomoc finansową).
Może uda się wybrać z chętnych najlepszy dom dla Bruna? Oby tylko Brun zechciał wyzdrowieć. Póki co nadal w lecznicy, ale to akurat dla Niego lepiej, bo u mnie w tej chwili warunki dla takiego kota niestety kiepskie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 472 gości