Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

taizu pisze:Pewnie, że moje z łakomstwa. Przez pierwsze miesiące musiałam jadać na stojąco , a i tak próbowały wdrapywać się do talerza po nogawkach

SKĄD JA TO ZNAM :ryk:

Ja zrozumiałam, że Rudy jedzie do Ciebie i to jest chyba najbardziej rozsądne rozwiazanie :ok:

iza71koty pisze:Biedroneczka - Opiekun Wirtualny w Vivie! - ALICJA Borgelt

--
--

JA ICH NIE JESTEM W STANIE ODRÓŻNIĆ, BLIŹNIACZKI - SUPER

Elżbieta pisze:Witam najserdeczniej P.Izo
przeczytałam ten nowy odcinek z życia Pani i jej kotów i wybaczy Pani,ale czuję się zoobowiązana napisac co poniżej:
czytając na jednej ze stron tego wątku peany na temat adopcji zagranicznych chciałam powiedzieć,że szczerze zazdroszczę.Po zaginięciu na terenie Niemiec psa o imieniu PERRASZEK,po niewyjaśnionej kwestii TOBIASZA i innych obiecałam sobie,że nigdy więcej od nas żaden pies nie pójdzie do adopcji zagranicznej.Zazdroszcze że macie kontakty-macie informacje.Od wczoraj-życie to paradoks!!!-ratujemy we dwoje pewnego psa z Niemiec..
kłaniam się i już nie przeszkadzam P.Izo
E/W

A to takie starobabcine myślenie, a co za różnica, gdzie się mieszka i gdzie się pracuje, i gdzie żyją zwierzaki, ludzie są wszędzie tacy sami, i dobrzy i źli, a mało jest okrucieństwa w Polsce...
a to ja o tym pisałam , a nie P Iza, więc jak już to do mnie te pretensje...

iza71koty pisze:Martwię się czy ALICJA wejdzie dziś na Forum ,po tym co się stało wczoraj na watku Rudej Ślepinki...

Wejdzie , wejdzie, ale też musi trochę popracować od czasu do czasu.

iza71koty pisze:Tak sprawa jest dość problematyczna. Szkoda ALICJI. Jej zapał, Serce. Od kilku dni żyje tą sprawa....na Jej miejscu poczułabym się ....Bardzo, Bardzo zawiedziona. No nic poczekajmy....

Mi już ręce opadły, on już jest dla mnie jak rodzina, taka bezwarunkowa miłość, ot :1luvu:

Iweta pisze:Ja zrozumiałam, że Rudy jedzie do Ciebie i to jest chyba najbardziej rozsądne rozwiazanie

Adopcje tego nie potwierdziły na 100 %, tzn. przed tym cyrkiem, to jak najbardziej na tak, ale teraz , to ja się już boję wchodzić na ten wątek

Ale to nie temat tu na tym wątku, dalej szukamy chętnych na wirtualne adopcje :!:

Iza, jutro zrobię przelew na wirtualne kituchy, dziś jestem padnięta, pogoda i praca, strasznie gorąco u mnie jest....

ALICJA Borgelt pisze:Iza, jutro zrobię przelew na wirtualne kituchy, dziś jestem padnięta, pogoda i praca, strasznie gorąco u mnie jest....

Już wysłałam :ok:

ALICJA Borgelt pisze:
iza71koty pisze:Martwię się czy ALICJA wejdzie dziś na Forum ,po tym co się stało wczoraj na watku Rudej Ślepinki...

Wejdzie , wejdzie, ale też musi trochę popracować od czasu do czasu.

No całe szczęście ze JESTEŚ.

Odetchnęłam z ulgą. No ale doczytałam ze Ruda Ślepinka tuż, tuż....

ALICJA Borgelt pisze::D
ALICJA Borgelt pisze:Iza, jutro zrobię przelew na wirtualne kituchy, dziś jestem padnięta, pogoda i praca, strasznie gorąco u mnie jest....

Już wysłałam

Piękne Dzięki z Całego Serca. :1luvu:

Mam wielka nadzieję, ze powolutku uzbiera się w Fundacji na sucha karmę dla kociaczków.

Serum obiecałam zdjęcia i zrobiłam. :wink:

Nie są tak rewelacyjne, jakbym chciała. Ale jak powiększysz, można dostrzec dobrze w jakiej formie jest Dina. :wink:

Dopadł nas mrok niestety, bo mam ostatnio w kilku miejscach problem z psami.

Musze stać przy kociakach, żeby mogły zjeść spokojnie.

Dina - Opiekun Wirtualny - Serum

-

Tutaj Dina wraz z dwójką swoich dzieci, czyli Miłkiem i Różą. Te dzieci Dina ma jeszcze z czasów, kiedy się nie znałyśmy. Teraz obie dziewczynki juz dawno po sterylkach. :wink:

-

Serum nie wiem czy zwróciłaś uwagę, ze w Banerku w moim podpisie jest właśnie zdjęcie Diny i Miłka

oraz Filipka.

Ale Filipka niestety już z nami nie ma....

Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Kto przegląda forum