» Czw lip 01, 2010 22:47
Re: Biedne małe,ślepe szczyle dwa.Prosimy o pomoc. Zioblik [`]
Z bardzo ciężkim sercem weszłam do tego wątku kochani.
Zioblik, kochane maleństwo, już go nie ma w naszej rzeczywistości.
Zaczekał aż wrócę z pracy i odszedł na moim ręku.
Odszedł do innego wymiaru, może za Tęczowy Most.
Zioblik zakończył swoją kilkutygodniową walke z chorobą.
Mogłam tylko mu pomagać. Jak widać nie umiałam pomóc.
Tak mi strasznie ciężko, nie tylko ze względu na Zioblika, ale i Angelka.
Teraz maszeruję do weta z Angelkiem. Ani jednego dnia przerwy. Znów kroplówki itd.
U Angelka przebiega to jeszcze szybciej, takie mam przynajmiej wrażenie.
Najlepsze kotki są od Kotiki.
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.