avild pisze:A dt na ostatnie dni dla Przytulanki jak nie było, tak nie ma. Bosko
Kurde, a mnie wkurza takie gadanie. Czemu Ty jej nie weźmiesz? Czemu nie weźmie Never? A czemu ja nie wezmę? Każdy ma jakieś powody - wy pracujecie poza domem, a ja muszę karmić do dzioba prawdopodobnie zakaźnie chorego, ukochanego, wychuchanego kota, który, być może, zaraził się czymś od kotka z Palucha.
Mnie też chce się wyć... I teksty typu "jak nie ma, tak nie ma" "bosko" itd, są przykre i nie fair w stosunku do ludzi, którzy tu zaglądają i, jeśli mogą tylko dać choćby grosik (a to
też się liczy), nie zasłużyli sobie, by ich obrażać i wzbudzać w nich poczucie winy... Nasłuchałam się co nieco w realu, bardzo dziękuję.
Wszystkim nam jest źle... A jeśli nie chcecie słów współczucia, to nie biadolcie na wątku...
Wysyłam pieniądze. Nic więcej w tej chwili nie mogę. I mam ochotę się pociąć i wyć, walić głową w ścianę, bo dość mam bezradności.
Ale co to da???
Po pierwsze, nie napisałam, że czyjeś gadanie mnie wkurza.
Po drugie, czemu potraktowałaś to tak osobiście, czujesz się wywołana do tablicy?
Po trzecie, wskaż mi moją wypowiedź, w której biadolę.
Po czwarte, ja nie mogłam dać już więcej "grosików", po prostu ich nie mam, użyłam karty kredytowej ze świadomością, że pewnie te pieniądze nie zostaną mi zwrócone. A czemu jej użyłam? Ktoś musiał...
A po piąte, to nie zwracaj się do mnie słowami: Czemu Ty jej nie weźmiesz? (nigdy nie użyłam takiego sformułowania wobec nikogo). Tak się składa, że po dzisiejszym wypisie ze szpitala Przytulanka nie ma gdzie wrócić, więc i tak trafi do mnie.
Never, przepraszam, że zaśmiecam wątek. Więcej się tu nie odezwę, obiecuję.