Przytulanka-jest źle, zbieramy na leczenie

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 30, 2010 13:54 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

bekos pisze:wiecie co, jak czytam takie rzeczy, to się zastanawiam, jaką siłę musicie mieć w sobie, żeby być w stanie jeździć do schroniska na Paluchu i patrzeć na ludzi prowadzących tę placówkę i fundujących zwierzakom taki los. mnie by nerwy poniosły...

Nie jest nadludzka siła, to jest po prostu człowieczeństwo.
Każdy może podrzucać wątek, każdy może wylewać łzy, ale nie na tym polega działanie. Nas też ponoszą nerwy, ale najważniejszy w tym wszystkim jest ten jeden kot, dany na łaskę, a częściej niełaskę ludzi.

Never poświęca swój czas, pieniądze, zdrowie, życie osobiste... Wszystko ma jakąś cenę.

Każdy może wybrać jaką ścieżką podąża.

A dt na ostatnie dni dla Przytulanki jak nie było, tak nie ma. Bosko :?
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro cze 30, 2010 13:58 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

no wlasnie, domu brak, a to kicia, ktora sie kocha od pierwszego spojrzenia :cry:
piekna jest i taka cierpliwa, grzeczna :cry:
nie zasluzyla na taki los, ani na to, zeby odchodzic tak szybko i do tego w samotnosci :crying:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro cze 30, 2010 14:17 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

hop :!:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro cze 30, 2010 14:23 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

Niech się ktoś zlituje... To nie jest zobowiązanie na długo :cry:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 30, 2010 14:28 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

A dt na ostatnie dni dla Przytulanki jak nie było, tak nie ma. Bosko :?


Kurde, a mnie wkurza takie gadanie. Czemu Ty jej nie weźmiesz? Czemu nie weźmie Never? A czemu ja nie wezmę? Każdy ma jakieś powody - wy pracujecie poza domem, a ja muszę karmić do dzioba prawdopodobnie zakaźnie chorego, ukochanego, wychuchanego kota, który, być może, zaraził się czymś od kotka z Palucha.

Mnie też chce się wyć... I teksty typu "jak nie ma, tak nie ma" "bosko" itd, są przykre i nie fair w stosunku do ludzi, którzy tu zaglądają i, jeśli mogą tylko dać choćby grosik (a to też się liczy), nie zasłużyli sobie, by ich obrażać i wzbudzać w nich poczucie winy... Nasłuchałam się co nieco w realu, bardzo dziękuję. Wszystkim nam jest źle... A jeśli nie chcecie słów współczucia, to nie biadolcie na wątku...

Wysyłam pieniądze. Nic więcej w tej chwili nie mogę. I mam ochotę się pociąć i wyć, walić głową w ścianę, bo dość mam bezradności. Ale co to da???
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 30, 2010 14:32 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

Dziewczyny - nie róbmy proszę naparzanki z tego wątku - coraz więcej takich miejsc na forum, a wątek dotyczący Przytulanki absolutnie nie powinien się w coś takiego przerodzić.

Wszystkim nam leży na sercu los tego kota - i strasznie nam wszystkim przykro, że nie możemy pomóc mu przygarnięciem do domu na te ostatnie dni albo tygodnie. Ale robimy, co możemy - i nadal mamy nadzieję, że zajrzy tu lub na inne strony z ogłoszeniami Przytulanki ktoś, kto będzie mógł ją utulić przed odejściem........ :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro cze 30, 2010 14:34 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

joluka pisze:Dziewczyny - nie róbmy proszę naparzanki z tego wątku - coraz więcej takich miejsc na forum, a wątek dotyczący Przytulanki absolutnie nie powinien się w coś takiego przerodzić.

Wszystkim nam leży na sercu los tego kota - i strasznie nam wszystkim przykro, że nie możemy pomóc mu przygarnięciem do domu na te ostatnie dni albo tygodnie. Ale robimy, co możemy - i nadal mamy nadzieję, że zajrzy tu lub na inne strony z ogłoszeniami Przytulanki ktoś, kto będzie mógł ją utulić przed odejściem........ :cry:


Popieram wypowiedź na całej linii. Choć mnie też się trochę przykro zrobiło...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 30, 2010 14:40 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

gaota pisze:
bekos pisze:wiecie co, jak czytam takie rzeczy, to się zastanawiam, jaką siłę musicie mieć w sobie, żeby być w stanie jeździć do schroniska na Paluchu i patrzeć na ludzi prowadzących tę placówkę i fundujących zwierzakom taki los. mnie by nerwy poniosły...

Nie jest nadludzka siła, to jest po prostu człowieczeństwo.
Każdy może podrzucać wątek, każdy może wylewać łzy, ale nie na tym polega działanie. Nas też ponoszą nerwy, ale najważniejszy w tym wszystkim jest ten jeden kot, dany na łaskę, a częściej niełaskę ludzi.

mnie chodzi o to, że cholera mnie bierze, jak czytam na forum pozytywne opinie nt. schronisk - np. łódzkiego lub katowickiego, a potem czytam o Paluchu. no bo jednak da się mądrze prowadzić takie schronisko, bez szkody dla zwierząt, więc czemu na Paluchu tak nie jest? i niezależnie od tego, jak wspaniali będą wolontariusze, jeśli placówka jest źle prowadzona, to zwierzaki niestety nie mają zapewnionych właściwych warunków. wolontariusze nie załatwią wszystkiego.
mniejsza o to, teraz najważniejsze, żeby się DT znalazł dla Przytulanki. ludzie, proszę. wiem, że to nie jest łatwe, bo to tak jak hospicjum, ale może ktoś będzie w stanie podarować Przytulance trochę szczęścia na ostatniej prostej jej życia... kilka osób już zaoferowało wsparcie finansowe... pewnie największy problem tkwi w tym, że trudno jest patrzeć na umieranie... no ale czy lepiej już teraz dokonać eutanazji???

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 30, 2010 14:41 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

Dokładnie, nie kłócmy sie...
chyba wszystkim puszczają nerwy....
Avlid ma teraz chyba 6 kotow w domu, z czego 4 chore, ja mam 4, z czego 3 chore....
Mam zal do siebie, do innych, do zycia... ale prawda jest taka, ze zaraz pewnie będzie kolejna Przytulanka, i kolejny dramat.
Umiem sie zdystansować, ale nie jesli chodzi o Przytulankę - z racji tego, ze przypomina mi o czymś, o czym od pól roku usiłuję zapomnieć, i dobija mnie bezsilność....
potrzebne są ogłoszenia kotkow z Palucha - teraz jest ich kilka w celi, gdzie była Przytulanka. Większośc pewnie tak samo są zrujnowane antybiotykami, malo brakuje do tragedii... bez domów zginą. większosc jest tak samo miziasta...
:cry:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro cze 30, 2010 14:43 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

potrzebny jest dom z osobnym pokojem, i czasem dla kotki... to wszystko...
ja mogę wziąśc urlop na dzien czy dwa i się nia zająć, ale nie mam gdzie jej umieścić, nie mam....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro cze 30, 2010 14:49 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

avild pisze:
A dt na ostatnie dni dla Przytulanki jak nie było, tak nie ma. Bosko :?


Kurde, a mnie wkurza takie gadanie. Czemu Ty jej nie weźmiesz? Czemu nie weźmie Never? A czemu ja nie wezmę? Każdy ma jakieś powody - wy pracujecie poza domem, a ja muszę karmić do dzioba prawdopodobnie zakaźnie chorego, ukochanego, wychuchanego kota, który, być może, zaraził się czymś od kotka z Palucha.

Mnie też chce się wyć... I teksty typu "jak nie ma, tak nie ma" "bosko" itd, są przykre i nie fair w stosunku do ludzi, którzy tu zaglądają i, jeśli mogą tylko dać choćby grosik (a to też się liczy), nie zasłużyli sobie, by ich obrażać i wzbudzać w nich poczucie winy... Nasłuchałam się co nieco w realu, bardzo dziękuję. Wszystkim nam jest źle... A jeśli nie chcecie słów współczucia, to nie biadolcie na wątku...

Wysyłam pieniądze. Nic więcej w tej chwili nie mogę. I mam ochotę się pociąć i wyć, walić głową w ścianę, bo dość mam bezradności. Ale co to da???


Po pierwsze, nie napisałam, że czyjeś gadanie mnie wkurza.
Po drugie, czemu potraktowałaś to tak osobiście, czujesz się wywołana do tablicy?
Po trzecie, wskaż mi moją wypowiedź, w której biadolę.
Po czwarte, ja nie mogłam dać już więcej "grosików", po prostu ich nie mam, użyłam karty kredytowej ze świadomością, że pewnie te pieniądze nie zostaną mi zwrócone. A czemu jej użyłam? Ktoś musiał...
A po piąte, to nie zwracaj się do mnie słowami: Czemu Ty jej nie weźmiesz? (nigdy nie użyłam takiego sformułowania wobec nikogo). Tak się składa, że po dzisiejszym wypisie ze szpitala Przytulanka nie ma gdzie wrócić, więc i tak trafi do mnie.

Never, przepraszam, że zaśmiecam wątek. Więcej się tu nie odezwę, obiecuję.
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro cze 30, 2010 14:54 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

wpłynęło 100 zł od joluki -dziękuję.
Postaram się coś wykombinować na bazarek, będzie cos z batiku....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro cze 30, 2010 14:56 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

Ja też boję się patrzeć na umieranie. Przypomina mi się Kubuś. Od kilku dni drżę o Behemota, zachowuję się jak histeryczka i zastanawiam się, czy się do tego nadaję... Ale gdybym mogła, wzięłabym ją. Mimo wszystko. Mimo że boli. Ale nie mogę i to doprowadza mnie do szaaaału...

Dziewczyny, przepraszam. Rzuciło mną. Zrobiłam ogłoszenie na FB i NK - może ktoś pomoże umrzeć kici...
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 30, 2010 15:03 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

Nie hopam z zasady, ale teraz hopnę :cry:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 30, 2010 15:06 Re: Przytulanka FIP+FelV, szuka ds na koniec, potrzebne $

gaota pisze:
avild pisze:
A dt na ostatnie dni dla Przytulanki jak nie było, tak nie ma. Bosko :?


Kurde, a mnie wkurza takie gadanie. Czemu Ty jej nie weźmiesz? Czemu nie weźmie Never? A czemu ja nie wezmę? Każdy ma jakieś powody - wy pracujecie poza domem, a ja muszę karmić do dzioba prawdopodobnie zakaźnie chorego, ukochanego, wychuchanego kota, który, być może, zaraził się czymś od kotka z Palucha.

Mnie też chce się wyć... I teksty typu "jak nie ma, tak nie ma" "bosko" itd, są przykre i nie fair w stosunku do ludzi, którzy tu zaglądają i, jeśli mogą tylko dać choćby grosik (a to też się liczy), nie zasłużyli sobie, by ich obrażać i wzbudzać w nich poczucie winy... Nasłuchałam się co nieco w realu, bardzo dziękuję. Wszystkim nam jest źle... A jeśli nie chcecie słów współczucia, to nie biadolcie na wątku...

Wysyłam pieniądze. Nic więcej w tej chwili nie mogę. I mam ochotę się pociąć i wyć, walić głową w ścianę, bo dość mam bezradności. Ale co to da???


Po pierwsze, nie napisałam, że czyjeś gadanie mnie wkurza.
Po drugie, czemu potraktowałaś to tak osobiście, czujesz się wywołana do tablicy?
Po trzecie, wskaż mi moją wypowiedź, w której biadolę.
Po czwarte, ja nie mogłam dać już więcej "grosików", po prostu ich nie mam, użyłam karty kredytowej ze świadomością, że pewnie te pieniądze nie zostaną mi zwrócone. A czemu jej użyłam? Ktoś musiał...
A po piąte, to nie zwracaj się do mnie słowami: Czemu Ty jej nie weźmiesz? (nigdy nie użyłam takiego sformułowania wobec nikogo). Tak się składa, że po dzisiejszym wypisie ze szpitala Przytulanka nie ma gdzie wrócić, więc i tak trafi do mnie.

Never, przepraszam, że zaśmiecam wątek. Więcej się tu nie odezwę, obiecuję.


Daj spokój. Nie ma się co boksować. Nie pisałam, że ciebie wkurza czyjeś gadanie, mnie wkurza i to nie tylko twoje. Nieważne. Wiem, że wróci do Ciebie, zrozumiałam, że nie masz wystarczająco czasu. Jasne że najlepiej byłoby rzucić pracę i wszystko inne. Ale Ty też chyba tego zrobić nie możesz. Tak, czuję się wywołana do tablicy. I myślę, że nie tylko ja, a każdy, kto tu zagląda i niewiele może... To wszystko.

edit: i to ja chyba przestanę się w ogóle na Miau odzywać, bo wszyscy tu się obruszają, jak im kto przykrą prawdę powie... bo w oczy kole. niepotrzebne mi to.
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Google [Bot], puszatek i 34 gości