
ale trzymam


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
wania71 pisze:Jak tam przyjaźń rudo-s(z)iwa?
Wilczek pisze:Rudy ubzdurał sobie, że jego kuwetką jest wielka donica z kwiatkiem. Zastanawiam się, jak zmienić jego nawyki. Czy wystarczy wynieść kwiatka, a w ten kąt wstawić drugą kuwetę (tej krytej chyba się boi)?
wania71 pisze:A Rudy nie chce wychodzić na dwór?
Wilczek pisze:wania71 pisze:A Rudy nie chce wychodzić na dwór?
Z pewnością chciałby, trzeba uciekiniera pilnować, by nie wybiegł za drzwi, bo czai się zawsze, kiedy się tylko je otwiera. Nie zamierzam go jednak wypuszczać. Jedynym "podwórkiem", na które kocurki mogą liczyć, jest balkon![]()
Waniu, Sziwa to koci ideał w porównaniu z rudą paskudą. Nie wskakuje na parapety, nie biega po szafkach, strącając książki, nie próbuje ucieczek na klatkę i nie włazi za lodówkę, by potem miauczeć żałośnie, bo nie potrafi wyjść. Jest kochanym, naziemnym kotkiem, który najchętniej przesypiałby całe dnie pod biurkiem lub fotelem, by móc pobawić się w nocyNa szczęście żwirek zmieniłam na taki z drewna pinii, drobniutki, mięciutki, którego w ogóle nie słychać
![]()
Rudy za to nie śpi prawie wcale, w dzień włazi mi do garnków, w nocy zrzuca książki z regału, ale przynajmniej nauczył się już, do czego służy kuwetka (wystarczyło ją "odkryć"). Jest młodziutki, pewnie dlatego taki żywiołowy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości