Pomądrzę się trochę u AYO w temacie alergii na słońce
Po pobycie na słońcu wychodziła mi strasznie swędząca wysypka, takie drobne krostki. Krostki te wychodziły mi głównie na dekolcie oraz wewnętrznej stonie ud oraz ramion. Lekarz stwierdził alergię na słońce, zapisał jakąś maść, zlecił picie wapna bez wit.C (bo wit.C jest fototoksyczna). Kazał unikać słońca i stosować bardzo wysokie filtry (takie powyżej 50

). Straszył dodatkowo, że ta alergia zawsze się zaostrza z czasem i prowadzi do tego, że na słońce wcale nie można wychodzić

Unikałam tak sobie słoneczka przez kilka lat, a alergia pojawiała się i tak, bo przecież nie mogę się zamknąć w domu

"Nie-lekarz" na początek zapytał, gdzie ta alergia mi się objawia. Potem zadał następne pytanie - skoro to alergia na słońce, to dlaczego nie ma objawów na dłoniach, twarzy, czyli miejscach najbardziej wystawionych na słoneczko?

Zrobił mi wykład, że alergia na słońce jest bardzo-bardzo-bardzo żadka, za to dość częste są alergie fototoksyczne, błędnie diagnozowane jako alergie na słońce. Kazał mi przeanalizować gdzie, kiedy, w jakich okolicznościach pojawiło mi się to po raz pierwszy. Co w tamtym czasie jadłam, jakich kosmetyków, proszku do prania używałam. Najbardziej podejrzane wśród żywności są owoce egzotyczne, pomidory i wszelkie wiosenne rośliny. Kosmetyki mogą uczulać wszystkie. Moja alergia objawiła się w Grecji, gdzie z powodu upału żywiliśmy się głównie arbuzami. Miałam zrobić test - nie jeść arbuza przez dwa tygodnie, żeby mieć pewność, że nic po nim nie zostało i wyjść na godzinkę na słońce. Tak zrobiłam - i nic! Zero wysypki!

Następnie miałam po kilku dniach zjeść arbuza i wyjść na słońce po kilku godzinach od jedzenia - wysypkę miałam już po 3 godzinach

Teraz po prostu nie jem arbuza i mogę się opalać ile chcę

Dodam, że arbuza jadlam od kiedy pamiętam, a alergia ujawnila się jak byłaj już pełnoletnia
Szwagierka ma uczulenie na pomidory, jej dzieci na truskawki

A myślała, że przekazała im alergię w genach

Miłego szukania
