Moderator: Estraven
avild pisze:Też siedzę i ryczę. Że jej nie wzięliśmy wtedy... Ale teraz walczyłaby też z wirusowym zapaleniem wątroby, które u nas robi spustoszenie... Nie miałam jej jak odizolować, mamy 6 kotów w tym dwa izolowane.. ale teraz myślę, że może trzeba było wyciągnąć ją chociaż do jakiegoś szpitalika... Brak mi słów. I znów to cholerne poczucie winy.Kurrr...
Ciekawe ile kotów z białaczką wydał P.? Skoro to już trwało, czemu test sprzed miesiąca był ujemny? Po cholerę był ten antybiotyk? Czemu wróciła na wybieg? Co tam za weterynarze leczą??? (Poza chlubnymi wyjątkami...) Dobrze że zabraliśmy Smarka, bo pewnie teraz byłby pozytywny...


gaota pisze:Czy to powód do uśpienia jej?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 51 gości