Przytulanka-jest źle, zbieramy na leczenie

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 29, 2010 19:19 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

madazulu.... to dzięki Tobie wyciagnęliśmy Przytulankę, ale... chciałam Cię poprosić o rozwazenie zaoferowania domu innemu kotkowi z Palucha, z tej samej celi, w ktorej siedziała Przytulanka.... moze w ten sposób inny kot uniknie jej losu...

Usg u dr Marcińskiego wykazło powiększone węzły chłonne, zmiany w śledzionie, zmiany w sercu oraz płyn w jamie brzusznej...
POjechaliśmy na Gagarina, do mojej wetki. Ona prowadzi koty bialaczkowe, ale wprost powiedziala, ze tutaj mozliwa jest tylko opieka paliatywna... ta chorba jednak musiała się od dawna w niej rozwijac. sugerowała rozważenie eutanazji, ale rozkliełyśmy się strasznie z gaotą i nie umiałyśmy podjąć tej decyzji... Zdecydowałyśmy się spróbowac dać jej kilka, kilkanaście dni szczęścia i domu. Ona cały czas chodział po nas i tak nas ugniatała, ma tak wielką wolę zycia....
Punkcję miala przy uzyciu leków p/bólowych, po ktorych zasnęła. Sciągnięto jej ok 150 ml płynu, bardzo dużo. I tak nie wszystko, bo był tak rozłożony, ze nie dało się za jednym wkłuciem. PO punkcji czuje się znacznie lepiej, musiała zostać w inkubatorze pod namiotem tlenowym (dobrze znam ten inkubator :cry: ), dostała też antybiotyk :( - niezbędny przy punkcji, zeby nie rozwinęła się sepsa. Teraz czekamy. jesli woda powróci w ciągu najbliższych godzin, trzeba będzie pdjąć strasznie trudną decyzję... jesli stabilny stan się utrzyma, jest szansa, ze Przytulanka pozyje jeszcze - tydzień, dwa, moze trochę dłużej... Jutro kolejne rtg. Zrobiono jej też badania krwi, testy na białączkę, oraz oddano płyn z płuc do badania, ponieważ ma cechy wskazujące prawie jednoznacznie na FIP :(
nie wiem co jeszcze napisać - tak strasznie cięzko jest widziec ją i wiedzieć, ze odchodzi. Miziała się tak bardzo w inkubatorze, i tak smutno patrzyła tymi wielkimi oczami, jak odchodziłyśmy.... Dziś koło 21:30 być moze będę znała wyniki badania krwi - wtedy zobaczymy co jeszcze mozna zrobić i jak długo. jest mi tak bardzo przykro....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto cze 29, 2010 19:24 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

kotka dostanie jutro interferon ludzki, teraz najblizsze 3 doby są krytyczne - jesli przezye, będzie jeszcze trochę mogła być z znami. Przez 72 godz. będzie musiała być na antybiotyku, potem na kolejnym, co ją dodatkowo osłabia. nie zrobimy już jej wymazu, nie ma jak... Liczę tylko na to, ze ten płyn nie będzie się szybko zbierał na nowo. gdyby ona była bezwładna, pomogłabym jej odejść, ale ona tak strasznie się mizia i tak bardzo pragnie człowieka... chciałabym, zeby go miała choć jeszcze przez tydzień....
Usg to 105 zł, za zabieg +badania zapłaciłyśmy chyba 335 zł - gaota ma rachunek rozpisze.
nie wiem co robić, tak trudno jest podjąć ostateczną decyzję kiedy ona chodzi po czlowieku i ugniata....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto cze 29, 2010 19:29 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Never jakiego koloru był płyn w jamie brzusznej?
Jak ona ma apetyt do jedzenia
to dajcie jej troche nacieszyc sie domkiem.
Może woda nie bedzie tak szybko nachodzic.
Mam w tej chwili w domu na leczeniu kotke Kasie ze znanego Węgrowa , miała w piątek sciągany płyn z brzuszka był koloru mlecznego.
Była tak spuchnięta , że aż miała spuchniete łapki i do dzis płyn nie naszedł tylko najgorsze ze Kasia nic nie je od soboty.
Przytulanka ma apetyt i to najważniejsze.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8754
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto cze 29, 2010 19:38 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

boże... :cry:

madazulu

 
Posty: 39
Od: Czw cze 24, 2010 10:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 29, 2010 19:43 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

To może i ja dodam coś od siebie. Przytulanka od wczoraj rana nie miała apetytu, zjadła wieczorem pół puszki Hillsa a/d, dziś przed snem też ma dostać.
Jej stan nie pozwala mieć większych nadziei na trwała poprawę, dziś po ściągnięciu płynu barankowała, interesowała się otoczeniem i tak niesamowicie przytulała, ale wetka nie daje jej szans, kilka dni, może parę tygodni.

Przykro strasznie, brak mi słów.

Mam nadzieję, że uda nam się jakoś dać jej namiastkę dobrego życia.

Najlepiej gdyby miała do kogo wrócić, kto da jej porcję głasków i własną, ostatnią podusię :cry:
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto cze 29, 2010 19:43 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

nie tak mialo byc, Przytulanko :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 29, 2010 19:45 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

gaota pisze:To może i ja dodam coś od siebie. Przytulanka od wczoraj rana nie miała apetytu, zjadła wieczorem pół puszki Hillsa a/d, dziś przed snem też ma dostać.
Jej stan nie pozwala mieć większych nadziei na trwała poprawę, dziś po ściągnięciu płynu barankowała, interesowała się otoczeniem i tak niesamowicie przytulała, ale wetka nie daje jej szans, kilka dni, może parę tygodni.

Przykro strasznie, brak mi słów.

Mam nadzieję, że uda nam się jakoś dać jej namiastkę dobrego życia.

Najlepiej gdyby miała do kogo wrócić, kto da jej porcję głasków i własną, ostatnią podusię :cry:


Boze, czemu to zycie jest takie niesprawiedliwe :crying:
Taka wspaniala kotunia... :cry: :cry: :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 29, 2010 19:46 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Porównałam jej zdjęcia z kwietnia i stan z dzisiaj. Nie mogę uwierzyć, że to ten sam kot.
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto cze 29, 2010 19:48 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

siedze i rycze

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 29, 2010 19:51 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Nie mogę w to uwierzyć...
Tyle się wycierpiała podczas swojego krótkiego życia...
Dlaczego wypatrzyłam ją dopiero w czwartek...dlaczego dopiero w czwartek trafiłam tu...?
I gdy czytam jaka jest wdzięczna, jaka z niej przylepa to nie mogę powstrzymać łez...
Dlaczego, k**a, dlaczego?! :placz: :placz: :crying:
To nie może być prawda :( :( :( :( :( :( :(

madazulu

 
Posty: 39
Od: Czw cze 24, 2010 10:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 29, 2010 19:53 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Bardzo mi przykro :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto cze 29, 2010 20:04 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Siedzę i płaczę :cry: Kochana Przytulaneczka,wszystko to takie niesprawiedliwe

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Wto cze 29, 2010 20:05 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

madazulu, przykro mi, ja tez ją pokochalam....
dzieki Tobie wyszla ze schronu :cry: :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 29, 2010 20:06 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

Siedzę i ryczę jak większość z nas... Straszne, straszne, straszne...

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto cze 29, 2010 20:06 Re: Przytulanka woda w opłucnej:( potrzebne rady i pieniądze!

miniboni17 pisze:Siedzę i płaczę :cry: Kochana Przytulaneczka,wszystko to takie niesprawiedliwe


do kitu :cry: :cry: :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 92 gości