Bielskie B.- 3 super cudowne koty szuka domu!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 26, 2010 14:28 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

zapraszamy na bazarek dla Bielskich Bied viewtopic.php?f=20&t=113342
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Pon cze 28, 2010 21:26 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

katebush pisze:zapraszamy na bazarek dla Bielskich Bied viewtopic.php?f=20&t=113342



Dziękuję :1luvu:


U nas fatalny dzień...
kolejne zgłoszenia o kociakach...


I Mgiełka...dziś totalny nawrót choroby :( w nosie znowu bulgota ropa, kicha,gluty, ledwo oddycha :( :(
W dodatku Mgiełka ma na grzebiecie paskudną ranę..niestety chyba od zastrzyków :( Chociaż widziałam już ranki po podanych międzyskórnie zastrzykach i ta wygląda zupełnie inaczej..bardziej jakby się otarła o coś...ale zbiegiem okoliczności mniej więcej w tym miejscu robiłam jej zastrzyk :(

Mgiełka ma już 4 antybiotyk. Była na biostyminie, jest na scanomune.
Była znaczna poprawa w 3 dniu podawania antybiotyku tego ostatniego...a dziś Mgiełka charczy tak jak na samym początku kiedy przyjechała :( Nie mogę tego już słuchać z jakim trudem ona oddycha...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon cze 28, 2010 21:47 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

Berni, a moze jej podawac leki wziewnie? Tylko nie wiem czy jest dostepny ten antybiotyk w formie inhalatora. Nasza Tosia dostawala leki ludzkie w inhalatorze zrobionym z plastikowego kubka (patent Olgi :)) Moze jak lek bedzie kierowany bezposrednio w miejsce infekcji bedzie lepiej dzialal. Napewno ma mniej skuktow ubocznych. A moze warto zrobic wymaz wraz (nie pamietam jak to sie nazywa) chodzi o okreslenie wrazliwosci danej bakterii na antybiotyki.
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Wto cze 29, 2010 7:28 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

z tymi wziewnymi lekami to dobry pomysł
Zastanawiam się choćby nad inhalacjami w prymitywniejszej wersji, czyli miska z gorącą wodą.

Teraz Mgiełka dostanie ten zilexis, odczekamy tydzień i zrobimy wymaz. Zapraszam serdecznie na bazarek z kolczykami viewtopic.php?f=20&t=111223&start=0 Może się coś komuś spodoba?
Dziś rano musiałam znowu odklejać zaschnięte gluty z noska... :( To ogromnie stresujące widzieć ze leczenie nic a nic nie daje :(


Wiem że to pewnie i tak nic nie da, ale...szukam DT dla trójki kociąt. Niestety takie zwykłe,czarny i dwa białobure. Gdyby los był łaskawszy i dał im niebieskie albo rude futerko, pewnie byłaby dla nich szansa.
Jeden ma chore oczko. Wczoraj dzowniła Pani której kiedyś pozyczałam klatkę do przechowania kotki po sterylce. Jej szopę znowu wybrała inna kotka na odchowanie maluszków. Wyprowadziła je kilka dni temu. Pani chce złapać matkę na zabieg, ale nie mamy co zrobić z maluszkami. Same zostać nie mogą, nawet jakby się uchowały to mogą to być kocice...pani ich zabrać nie może/nie chce...jest opcja oddania do schronu :( :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto cze 29, 2010 7:30 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

berni pisze:.......

Wiem że to pewnie i tak nic nie da, ale...szukam DT dla trójki kociąt. Niestety takie zwykłe,czarny i dwa białobure. Gdyby los był łaskawszy i dał im niebieskie albo rude futerko, pewnie byłaby dla nich szansa.
Jeden ma chore oczko. Wczoraj dzowniła Pani której kiedyś pozyczałam klatkę do przechowania kotki po sterylce. Jej szopę znowu wybrała inna kotka na odchowanie maluszków. Wyprowadziła je kilka dni temu. Pani chce złapać matkę na zabieg, ale nie mamy co zrobić z maluszkami. Same zostać nie mogą, nawet jakby się uchowały to mogą to być kocice...pani ich zabrać nie może/nie chce...jest opcja oddania do schronu :( :(


:cry:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 29, 2010 16:49 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

jestem na siebie mega zła..bo nie potrafię odmówić, bo nie umiem powiedzieć sobie: trudno i tak wszystkim kotom nie pomożemy...zła bo jestem po prostu jeleniem :|

w czwartek trafią do mnie dwa kociaki. Od znajomej.
Przyszła kilka dni temu czy nie mogłabym pomóc w kastracji jej kotki, bo w lecznicy w której leczy swojego psa jest bardzo drogo. Swego czasu, jakieś 4 lata temu, kastrowałam koty od jej matki, które były totalnie zaniedbane m.in biedną Klementynkę viewtopic.php?f=1&t=32685&start=0...
Kotkę ma ze schroniska, pierwszy miot miała specjalnie dla zdrowia..kociaki rozdała znajomym. no a potem już jakoś nie pomyśleli i kota zaciążyła drugi raz :( Jej maluszki mają już 8 tygodni. Znajoma mówiła że na dwójkę ma chętnych, zostanie tylko 1 który ma coś z oczkiem- nie otwiera go całkiem, tylko ma taką szparkę...i jak powiedziała znajoma " kto takiego kota weźmie brzydkiego". Chciała go oddać do schroniska, bo pani ze schroniska mówiła że małe kociaki raz dwa znajdują domki.
No to powiedziałam żeby mi go oddała. Żal się mi okruszka zrobiło...

Znajoma znalazła jakąś tańszą lecznicę, jutro kotka ma już zabieg...
oczywiście chętni na kociaki się nagle wykruszyli jak przyszedł moment do zabrania..więc w najlepszym wypadku trafią do mnie dwa kociaki...albo i trzy... :(


Zła jestem, no zła...sama wmanewrowałam się w kolejne kociaki, na które nie mam sił ani kasy. A tylko pomyślałam że dla ogółu kotów będzie lepiej jak ja je wezmę, bo skoro matka już bedzie po kastracji, to bez sensu żeby kociaki trafiły byle gdzie i były dalej rozmnażane, bo jeden miot dla zdrowia...a znajoma nawet nie wie jakiej płci są te maluszki i tak w ciemno ludziom chciała rozdać :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto cze 29, 2010 18:02 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

ehh ludzie sa nieodpowiedzialni, szkoda slow :( najlatwiej zrzucic problem na kogos innego i tlumaczyc sie, ze "dla zdrowia"
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Wto cze 29, 2010 19:49 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

troszkę mnie ta sytuacja wpędziła w dół..bo w ten sposób już na pewno nie pomogę kociakom o których pisałam wcześniej :( W ogóle się zastanawiam czy tam jechać..po co mam je widzieć, potem tylko jeszcze gorzej się będę czuła :( Szkoda że ludzie tak minimalnie chcą się angażować, boją się że kociaki nie znajdą domków...
W sumie te kociaki u znajomej nie powinny w ogóle się urodzić.
Trudno wybierać komu lepiej pomóc- w każdym rozwiązaniu najbardziej poszkodowane są tylko i wyłącznie jakieś kociaki, które nie są niczemu winne :(


Na małe pocieszenie dziś wesoły wieczór z Mgiełką. Pod wieczór bardzo dobrze się jej oddychało, i gdyby nie nowe gluty na dywanie, to pomyślałabym że ozdrowiała. Ale dziś biegała jak szalona za sznurkiem, skakała, polowała, wskakiwała na fotele...a potem z dumą nosiła sznurek w pyszczku. Kiedy ma nosek zapchany glutami, to szybko się męczy i szybko rezygnuje z zabaw.

Obrazek
To Mgiełka, bo dawno jej nie pokazywałam. Zdjęcie robiłam kiedy wydawało się że idzie ku lepszemu i nic w nosku nie furczało.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto cze 29, 2010 19:54 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

Mgiełka jest śliczna.

Co do sprawy kociaków... No co ja mogę napisać... :| Taki wybór, - komu, które... :cry: Bardzo to smutne, trudne...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto cze 29, 2010 20:12 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

żeby tak ktoś choć po 1 kociaku zabrał...czy to aż taki duży wysiłek :(
Naprawdę jestem dziś rozżalona światem bardzo..


A tu bazarek dla Mgiełki, trzeba uzbierać na zilexis
viewtopic.php?f=20&t=113475
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto cze 29, 2010 20:21 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro cze 30, 2010 7:23 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

Mgiełka śliczna :)
Żeby już tylko wyzdrowiała... :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 30, 2010 7:41 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

może ktoś móglby zabrać chociaż 1 kociątko?
wtedy może jakoś udałoby się pomóc wszystkim tym kociakom o których pisalam.i tym od tej kotki z szopy i tym od znajomej...


Jutro pojedziemy z Mgiełką na 1 dawkę zilexis. Dziś rano znowu przywitała mnie z suchym noskiem :ok: i z ogromną chęcią do polowania na sznurek :mrgreen: Troszkę w nosku tylko świszczało.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro cze 30, 2010 7:57 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

berni pisze:żeby tak ktoś choć po 1 kociaku zabrał...czy to aż taki duży wysiłek :(


:(


Za Mgiełkę :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 30, 2010 8:37 Re: Bielskie Biedy- Mgiełka nie chce się leczyć :( Olaf :(

Dobrze, że z Mgiełką lepiej! Chociaż to podnosi na duchu przy tych wszystkich kłopotach...

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4858
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot], puszatek i 73 gości