Kicia bez ogona juz po sterylce - czuje sie już dobrze, odpoczywa cały dzień na pralce, ładnie je i chodzi do kuwetki.
Wg weta ogon został amputowany chirurgicznie, kręgi nie są uszkodzone, w związku z tym nie ma problemów z wydalaniem. Musiała mieć kiedyś dom, skoro ktoś zawiózł do weta, żeby zająć się uszkodzonym ogonkiem. Ma ok.5 lat.
Czarne zostało wczoraj naszprycowane żelem ogłupiającym

Udało się kocisko dostarczyć do weta

Kot okazał się kotką, bardzo dużą i puchatą, trzeba było się w futerku naszukać dziurek

Brzuszek obmacany, ciąży nie stwierdzono. Poprosiłam o wygolenie brzucha - są blizny, czyli na 99 % jest sterylizowana, tym bardziej, że ma na uszku wyciętą łezkę. Możliwe, że jest poschroniskowa. Ma ok. 3-4 lat.
Jest bardzo zadbana, odpasiona, ząbki w dobrym stanie, co świadczy o tym, że albo ją ktoś wywiózł, albo wsiadła komuś do samochodu i nie umie teraz wrócić do domu.
Jest 100% domowa, nie chce chodzić do ogródka, cały dzień woli spędzać na fotelach, albo pod kołdrą. Od razu znalazła kuwetę i ... lodówkę.
Jest jeszcze Łaciak, ok. 4-5 lat, wykastrowany. Miły, spokojny, po przejsciach. Najbardziej lubi wygrzewać się na słońcu.
Dlaczego o tym wszystkim piszę?
Babci dom jest na sprzedaż, babcia zostanie tam pewnie do jesieni, potem koty zostaną bez opieki. Nie wiadomo, kto kupi dom, trzeba założyć, że koty nie będą mile widziane

Do tego codziennie przebiegają bardzo ruchliwą ulicę, Łaciak już kilka razy był uderzony, to cud, że wciąż żyje

Baaaardzo potrzebne będą nowe domy, nawet wychodzące, które przygarną te biedaki ... szkoda tych kotów, przyzwyczaiły sie, że codziennie babcia miskę wystawi.
Tak więc Kicia, Murzynka i Łaciak proszą o mały kącik dla siebie !
Zdjęcia wkleję przy czasie.