Ludwiczek najpiękniejszy kot na świecie...(')

Madzia, popraw cytat, bo teraz to dopiero zakręciłaś :ryk:

magdaradek pisze:
Georg-inia pisze:
Asia_Siunia pisze:[color=#004080]Lara Ann, nie myj jajek!

przeczytałam początek i zaczęłam się zastanawiać o co właściwie chodzi.....

no teraz to ja też nie wiem :ryk:

coś Ci, Magda, quotowanie nie poszło :ryk:

A może by tak jakieś zdjątko naszego słoniątka

Kleo pisze:A może by tak jakieś zdjątko naszego słoniątka

Właśnie, właśnie :wink:

Wrzucę jakieś foty jak wrócę z pracy :kotek:

A co do nazwania Ludwisia słoniątkiem... Mam wrażenie że zrobił się jakiś większy ostatnio... :roll:

Chyba będę musiała poważnie potraktować sugestię pani weterynarz żeby je karmić 2x dziennie. Tylko jak to zniesie mój niejadek Majeczka?

O Ludwisia się nie martwię bo on jest przy miskach jak tylko zacznę się koło nich kręcić

, ale Majeczka podjada sobie malutkie porcje raz na jakiś czas

mnie ostatnio nasza forumowa Magija podpowiedziała dobry sposób karmienia niejadków. Ponieważ moje koty też są niejadkami.
Okazuje się, że jeśli jedzonko stoi non stop, to kot podjada sobie co jakiś czas i traci łaknienie. Lepiej jest wystawiać jedzenie np. 3 x dziennie i po jakimś czasie zabierać. Ja zaczęłam to stosować i po pierwszym buncie, naprawdę zauważyłam, że z miseczek wszystko znikać zaczęło.
Na początku koty co prawda zdziwione, że nie ma jedzenia i jadły mniej, ale teraz pomału mi się przestawiają. A naprawdę są niejadkami

może warto spróbować?

To jest dobry sposób. Co prawda moja Klara do niejadków nie należy :roll:

ale wystawiam jej jedzonko w miseczce raz na jakiś czas określoną ilość i potem chowam miseczkę. Chociaż pusta moment jest i może taka pusta stać :ryk:

Skoro mówicie że to działa to spróbuję

Ciekawe czy Majeczka będzie długo odporna na takie chytre zabiegi :catmilk:

na początku może nie rozumieć o co chodzi, ale jak zgłodnieje to powinna załapać. Spróbować nie zaszkodzi :ok:

TOZ! CBŚ! FBI! CIA! i cała reszta skrótów: GŁODZĄ KOTECKI!!! :twisted:

jak tak można, żeby miseczki pełne nie stały! :twisted:

Asia_Siunia pisze:Teraz sobie myślę, że z dwoma transporterami to dzięki moim "zasadom" (czyt.psychozom, fobiom - jak kto woli toto nazwać) ciężko mi będzie samej jechać do weta Ja niestety mam coś takiego, że nie postawię transportera na ziemi przed otwieraniem drzwi np....tak samo nie postawie na ziemi siatek z zakupami czy wyjmowanych fotelików samochodowych a pranie np. wieszam zawsze w odpowiedniej kolejności, na odpowiedniej lince i przypinam odpowiednim kolorem klamerek . Transporter ma funkcję przypięcia pasem na tylnym siedzeniu więc koty jeżdżą bezpiecznie. Chyba musiałabym najpierw wynieść jednego- przypiąć, potem drugiego -przypiąć a wychodząc od weta wynieść jednego (drugi wówczas stałby u weta (oczywiście nie na podłodze ) ... kurcze dziwna jestem stwierdzam

Spoooko

ja układam w odpowiedni wzorek patyczki do uszu w pudełku w łazience :mrgreen:

, a chłop jak mnie chce wnerwić to mi przestawia kolejność magnesów na lodówce :twisted:

magdaradek pisze:mnie ostatnio nasza forumowa Magija podpowiedziała dobry sposób karmienia niejadków. Ponieważ moje koty też są niejadkami.
Okazuje się, że jeśli jedzonko stoi non stop, to kot podjada sobie co jakiś czas i traci łaknienie. Lepiej jest wystawiać jedzenie np. 3 x dziennie i po jakimś czasie zabierać. Ja zaczęłam to stosować i po pierwszym buncie, naprawdę zauważyłam, że z miseczek wszystko znikać zaczęło.
Na początku koty co prawda zdziwione, że nie ma jedzenia i jadły mniej, ale teraz pomału mi się przestawiają. A naprawdę są niejadkami
może warto spróbować?

może też spróbuję, choć z ta moją Jaśnie Panią Księżniczką to nie wiem jak to wyjdzie :roll:

Ale chyba muszę bo mi Mieczysław tłuszczem obrasta :oops:

Jeśli chodnik jest ułożony z małych cegieł w paski, to zawsze liczę pary i chodzę w takim podwójnym rządku... Albo w środku. Strasznie to męczące, bo zamiast podziwiać widoki, to liczę

...
Każdy wyraz dzielę na części po dwie, super jeśli wychodzą 3 części, a więc wyraz ma 6 liter

... Jeśli nie wychodzi dokładam następny.
Buduję z wyrazów piramidy (np. ala ma kota) a la mak otaa lamak otaala itd...

- oczywiście w myślach, ale przestrzennie :ryk:

...

Jak to dobrze przeczytać, że ktoś ma podobne natręctwa, albo, że w ogóle je ma

RudyiSrebrnyKot pisze:Jeśli chodnik jest ułożony z małych cegieł w paski, to zawsze liczę pary i chodzę w takim podwójnym rządku... Albo w środku. Strasznie to męczące, bo zamiast podziwiać widoki, to liczę ...
Każdy wyraz dzielę na części po dwie, super jeśli wychodzą 3 części, a więc wyraz ma 6 liter ... Jeśli nie wychodzi dokładam następny.
Buduję z wyrazów piramidy (np. ala ma kota) a la mak otaa lamak otaala itd... - oczywiście w myślach, ale przestrzennie ...

Jak to dobrze przeczytać, że ktoś ma podobne natręctwa, albo, że w ogóle je ma

haha, normalnie wariactwo

bez urazy.
ale z chodnikami też tak kiedyś miałam

teraz nie mam czasu na dziwactwa, bo ostatnio w ogóle nie wiem jak się nazywam :roll:

magdaradek pisze:
haha, normalnie wariactwo bez urazy.
ale z chodnikami też tak kiedyś miałam
teraz nie mam czasu na dziwactwa, bo ostatnio w ogóle nie wiem jak się nazywam

Hihi, spójrz na nick, brzmi znajomo? :ryk:

Ludwiczek najpiękniejszy kot na świecie...(')

Kto przegląda forum